Jakiś czas temu otrzymałem od sklepu Banggood Lumintopa GTmicro na testy. Link do latarki: www.banggood.com/custlink/m33mtIeBVq
Zanim jednak zdążyłem się latarką nabawić, na forum pojawiła się recenzja tego modelu autorstwa @1984. Nie chcąc powielać wątków pisząc drugą recenzję - postaram się wyciągnąć jej esencję skracając swoją wypowiedź do istotnego minimum, co wzbogacę o szczegóły poczynionej modyfikacji.
Zacznijmy od tego czym właściwie jest GTmicro. Model ten scharakteryzowałby jako małego throwera co by nie powiedzieć micro
, a więc latarkę mającą duży zasięg, przy możliwie małych rozmiarach.
W ofercie Lumintopa pojawił się on wraz ze swoim większym bratem GTmini zasilanym (do czego jeszcze wrócimy) ogniwami 18650. Dlaczego o nim wspominam? Obecność throwera na popularne 18650 w ofertach producentów latarek wydaje się być czymś naturalnym i uzasadnionym. Natomiast jeśli chodzi o GTmicro to odnoszę wrażenie, że powstał tylko po to, aby wykorzystać do granic rozgłos jaki zrobił wokół siebie Giga Thrower. W końcu “GT” w nazwie nie wzięło się znikąd… a, że powstała kolejna niezbyt użytkowa latarka, to już mniej istotne. Ważne, że latarkowi pasjonaci są zaciekawieni.
Skoro zdążyłem już nazwać GTmicro mało użytkową przydałoby się to jakoś uzasadnić. Otóż model ten może pochwalić się sporym zasięgiem będącym wyróżnikiem tej rodziny latarek, ale tylko gdy zestawimy go z niewielkimi rozmiarami i masą. 50000cd nie jest wartością imponującą, ale zmienia się to, gdy weźmiemy tego malucha do ręki. Małe rozmiary i konkretny zasięg to raczej zalety, aniżeli wady. Owszem, jednakże rozmiary determinują zasilanie, z którego latarka korzysta. A korzysta z ogniw 14500 li-ion będących rozmiarowym odpowiednikiem baterii AA. Ich pojemność jest skromna i w porównaniu z ogniwami 18650 prezentuje się biednie. W praktyce GTmicro służy raczej, do krótkiej zabawy podczas paru godzinnych wypadów. Z pewnością nie jest to sprzęt, który będzie świecił od zmierzchu do świtu na pełnej mocy - o nie.
Wydajności nie sprzyja także FET od TexasAvengera. A ten krótko mówiąc pobiera sobie z akumulatora tyle prądu ile może, co sprzyja szybkiemu jego rozładowaniu. Na naładowanym do 4.15V ogniwie AW IMR14500 650mAh pobór prądu w turbo wyniósł 2.15A. Z lepszych ogniw wyciągnie trochę więcej. Z racji obecności takiej, a nie innej elektroniki GTmicro nie współpracuje z bateriami AA 1.5V.
Za obsługę lampki odpowiada Narsil v1.3, którego możecie kojarzyć m.in BLF Q8, czy też Haikelite MT03/09R. Generalnie to jestem wielkim fanem rampingu, ale niekoniecznie w throwerach. Te pełnią u mnie funkcje uzupełnienia do czołówki - stąd używane są głównie w najwyższym trybie. Na szczęście Narsil jest bardzo rozbudowanym UI i umożliwia zaprogramowanie latarki według własnych potrzeb. Do wyboru mamy 12 grup trybów. Więcej o jego możliwościach i o programowaniu dowiecie się z poniższej ściągawki: >:D
NarsilM v1.3
Będąc jeszcze przy elektronice, ale zmierzając ku temu jak latarka świeci powiedzmy sobie o diodzie. Jak to w throwerkach bez boosta bywa - sercem latarki jest XP-L HI. I tu przyznaję, że Lumintop mnie pozytywnie zaskoczył, a to za sprawą emitowanej barwy światła. Jest dokładnie taka jaką lubię - lekko ciepława, bez zielonkawych zabrudzeń. I tak, nie mylicie się - siedzi tu XP-L HI o oznaczeniu V2 5D 4000K, którego to wybór polecam każdemu w kontekście zakupu Emisara D4. Tak, więc mamy tu bardzo przyjemne dla oka brzoskwiniowo-różowawe zabarwienie.
I w ten sposób dochodzimy do poczynionej modyfikacji, a więc wymiany diody. Przyznam, że długo biłem się z myślami czy wymieniać diodę, czy nie. Przyczyną wątpliwości była oczywiście barwa światła, szkoda mi było pozbywać się tego XP-La, a wizja zastąpienia go niebieskawym emiterem o temperaturze barwowej 6500K nie ułatwiała podjęcia decyzji. Ostatecznie do zmodyfikowania Michał znany szerzej jako @Smokuxx1987 dostał dwie latarki. XP-L HI V2 5D z GTmicro trafił do Lumintopa Toola AA, a jego miejsce zastąpił oczywiście Osram White Flat 1mm^2 (CSLNM1.TG). Dlaczego? Odpowiedź jest banalnie prosta - ZASIĘG.
Jeśli wierzyć pomiarom @SkyLumena Lumintop GTmicro po takim modzie jest w stanie wycisnąć, aż 140000cd, co można przełożyć na ponad 700m zasięgu. Oznacza to, że takie konstrukcje jak: Haikelite SC26, czy Armytek Predator są w starciu z tym micro throwerkiem bez szans. Dlatego też do porównania musiałem poszukać czegoś większego…
Oczywiście obecność Astro MF02 jest nieco nad wyrost, natomiast dobrze obrazuje jakich rozmiarów sprzęt jest potrzebny, aby dać wyraźną przewagę w zasięgu.
Astrolux MF02 vs. Lumintop GTmicro
f/1.8, 3.2s, ISO-100:
fotka kontrolna
Lumintop GTmicro MOD
Nitecore P30
Utorch UT02
Astrolux MF02f/1.8, 6s, ISO-100:
Lumintop GTmicro MOD
Nitecore P30
Utorch UT02
Astrolux MF02
Lumintop GTmicro MOD
Nitecore P30
Utorch UT02
Astrolux MF02f/1.8, 5s, ISO-100:
Lumintop GTmicro MOD
Nitecore P30
Utorch UT02
Astrolux MF02Jak widać, na powyższych beamshotach GTmicro ustępuje nieco większym kolegom pod względem ilości światła. Natomiast, w kwestii zasięgu sklasyfikował bym na pewno przed P30 i myślę, że tuż za Utorchem UT02, który swoją drogą również był modyfikowany przez Michała. Podniesiony został w nim pobór prądu z jakiś 2.4A do chyba 5.6A z aku.
Reasumując i podsumowując Lumintop GTmicro to całkiem nieźle wykonany mały throwerek. Zabawa nim daje sporo radochy, ale na kilka godzin pod ziemię z racji mało wydajnego zasilania raczej bym go nie zabrał. Niemniej jednak podczas krótkich wieczornych spacerków sprawdzi się znakomicie. Jak widać, jest to też całkiem niezła baza pod moda. Po zainstalowaniu Osrama W1 otrzymujemy niewielkich rozmiarów miecz świetlny, potrafiący swoim zasięgiem zawstydzić wiele kilkukrotnie większych latarek.
Mateusz Markowski
Zachęcam do zajrzenia na moją grupę latarkową na FB: www.facebook.com/groups/latarkowa/