Recenzja latarki czołowej Acebeam H15 NW

czyli nasze opinie, odczucia i wnioski o światełkach
Awatar użytkownika
Miotacze_Fotonów
Posty: 30
Rejestracja: piątek 01 sty 2021, 23:40

Recenzja latarki czołowej Acebeam H15 NW

Post autor: Miotacze_Fotonów »

Obrazek

Jak można było tego oczekiwać i Acebeam zapakował latarkę w pudełko o charakterystycznych dla siebie barwach. Na froncie mamy grafikę przedstawiającą czołówkę, a z tyłu jej dosyć szczegółowy opis wraz ze specyfikacją.

Obrazek
Obrazek

W środku poza samą kątówką i systemem zawieszenia znajdziemy także:
- klips,
- 2 zapasowe o-ringi,
- kartę gwarancyjną,
- instrukcję obsługi (napisaną jedynie po angielsku).

Obrazek

Budowa:

Obrazek
Obrazek

Acebeam wykonany jest z aluminium. Ma długość 112mm i waży 50g bez zasilania. Tym samym na tle konkurencji jest dużą, ale stosunkowo lekką kątówką. Z ogniwem 18650, bo takie jest wymagane do poprawnego działania - H15 waży jakieś 100g.

Obrazek

H15 łapie plusa już na samym starcie, a to ze względu na ładną matową powłokę. Nie jest to co prawda poziom Armyteka, natomiast jest wyraźnie bardziej matowa od tych stosowanych przez Olighta czy Nitecora.

Obrazek

Body składa się z 3, a właściwie to 4 części: głowicy, której integralną częścią jest pokrętło odpowiadające za regulację ilości światła (o czym później), tuby i nakrętki. Tuba z głowicą są sklejone, więc dostęp do wnętrza latarki mamy jedynie po odkręceniu tylnej nakrętki.

Obrazek
Obrazek

O ile dobrze pamiętam gwint od nowości był ładnie nasmarowany.

Obrazek

Za wodoszczelność H15 odpowiada pojedynczy oring. Acebeam podaje, że ich czołówka spełnia standard IPX-8. Tym samym pełne zanurzenie pod wodą, czy też upadek z wysokości do 1m nie jest mu straszny.

Obrazek

W górnej części głowicy znajduje przycisk typu elektronicznego. Pracuje z bardzo małym oporem i niskim skokiem, przez co nie trudno o przypadkowe włączenie latarki. Na szczęście jednak jest on całkowicie płaski i nie wystaje ponad pokrętło.

Obrazek

Jak wiadomo Włączniki tego typu mają to do siebie, że pobierają prąd nawet, gdy latarka jest wyłączona. Acebeam w instrukcji podaje, że pobierany prąd wynosi 26µA. Tymczasem mój miernik pokazuje wartość 99µA. Oj, nie ładnie tak kłamać.

Obrazek

Optykę H15 stanowi reflektor o fakturze skórki pomarańczy (OP) i przeźroczysta szybka pokryta delikatną fioletowawą powłoką antyrefleksyjną. To co tygryski interesuje najbardziej to dioda - Acebeam zdecydował się zastosować potężną XHP-70.2 - odważnie. Mimo braku podkładki centrującej jest ona wyśrodkowana idealnie.

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Będąc jeszcze przy budowie H15 wspomnę, że Acebeam w przeciwieństwie do konkurencji nie umieścił magnesu w zakrętce. Skoda, nietrudno wyobrazić sobie sytuację, w której mógłby się przydać.

Obrazek
Obrazek

Dołączony do zestawu klips pokryty jest czarną farbą (tak, myślę teraz o Wizardzie...), dobrze trzyma się latarki natomiast moim zdaniem jest odrobinę za sztywny.

Zawieszenie: (to co czyni kątówkę czołówką)

Obrazek

Paski mamy dwa. Naszczęscie te przechodzący przez środek głowy da się zdemontować i co ważne mimo jego braku latarka dobrze trzyma się głowy.

Obrazek

Na pochwałę zasługuje jakość tychże pasków. Są odrobinę grubszę niż te w Armytekach, równie mięciutkie i dodatkowo pokryte od wewnątrz szlaczkami z gumy/żelu poprawiającymi trzymanie się latarki.

Obrazek

Gumowy uchwyt już nie prezentuje się tak kolorowo. Ringi trzymające kątówkę są bardzo grube - za grube. Trzeba się nieźle nagimnastykować, żeby wydostać H15 z tego uchwytu i jeszcze bardziej, żeby go tam z powrotem włożyć. H15 pojawił się później niż Wizard i H2R, więc Acebeam miał sporo czasu, żeby podpatrzeć jak tą kwestię rozwiązali konkurenci. Tego nie zrobił - błąd. Plasticzany uchwyt od Wizarda może i wygląda tandetnie, ale umożliwia błyskawiczne zdemontowanie / zamontowanie latarki i to bez ściągania opaski z głowy.

Obrazek
Obrazek

Tryby i obsługa:

Obrazek

Acebeam oddał użytkownikom do dyspozycji aż 17 trybów pracy światła ciągłego oraz Strobo i SOS. Mimo tak dużej liczby trybów obsługa H15 nie należy do skomplikowanych. Co więcej jego UI uważam za bardzo przyjemne. Mamy 16 trybów podstawowych, które podzielone są na 4 kategorie: ekonomiczne, niskie, średnie i wysokie. Pomiędzy nimi poruszamy się obracając pokrętłem. Każdy z nich posiada 4 podtryby, które zmieniamy wduszając i przytrzymując przycisk. Przeskakują one w pętli.
Tryby podstawowe są zapamiętywane przez latarkę, tak więc po jej wyłączeniu lub zmianie kategorii włączy nam się ostatnio używany tryb.

Tryb Turbo aktywujemy poprzez szybkie dwukrotne wciśnięcie przycisku.
Strobo włączamy podobnie jak turbo z tym, że przycisk wduszamy trzykrotnie.
Do trybu SOS mamy dostęp z poziomu wyłączonej latarki, aby go aktywować wduszamy i przytrzymujemy chwilę przycisk.

Prawda, że proste?

Obrazek

Jak widać najniższy tryb ma 10lm, co moim zdaniem jest wartością za dużą. Zdecydowanie brakuje mi tu trybu, a raczej trybów moon. Acebeam powinien dodać jeszcze jedno - piąte ustawienie pokrętła. I tu mogłyby znajdować się takie tryby jak: 0.01lm, 0.03lm, 1lm i 3lm. Myślę, że ich dodanie nie stanowiłoby większego problemu.

Elektronika:

Sterownik typu boost - co tu dużo mówić. Niech wykres wypowie się sam za siebie.

Obrazek

Jak widać H15 bardzo dobrze radzi sobie ze stabilizacją ilości światła. Na wykresie tryb turbo, w którym to latarka pobiera aż 7.8A (4.15V Sanyo GA). Na niższych trybach oczekiwać możemy idealnie płaskiej stabilizacji - oczywiście jeśli pozwalają na to warunki termiczne.

Obrazek

Z tak dużym poborem prądu wiąże się duża ilość ciepła, które trzeba jakoś odprowadzić. H15 duży nie jest, więc w najwyższym trybie nagrzewa się bardzo szybko. Po jakiejś minucie mój pirometr odnotował wartość 67*C. Wbudowane zabezpieczenie termiczne nie pozwala H15 nagrzać się bardziej.

Obrazek

Acebeam H15 posiada bardzo ważną funkcję - możliwość jego zablokowania przed przypadkowym włączeniem. Aby zablokować czołówkę wduszamy i przytrzymujemy przycisk przez 4 sekundy. Odblokowujemy go analogicznie.
Jeśli właśnie zastanawiacie się nad sensem istnienia tejże funkcji, to uważnie obejrzyjcie poniższy filmik >:D.

[youtube=425,350]http://www.youtube.com/watch?v=nI6MDeQsieA[/youtube]

...a teraz wyobraźcie sobie, że H15 włączył się wam przypadkowo w plecaku - przygnieciony sprzętem.

Mniej więcej w tym punkcie moich recenzji piszę o wskaźniku poziomu naładowania akumulatora. Niestety w tym przypadku nie ma co się rozpisywać bowiem Acebeam H15 czegoś takiego nie posiada. Szkoda.

Rozkład i barwa światła:

Acebeam H15 oferowany jest w dwóch wersjach - zimnej i neutralnej. Ja zdecydowałem się oczywiście na neutrala 5000K. Gdybyście chcieli zobaczyć jak świeci H15 na zimnej XHP-70.2 - zamieszczam link do recenzji @1984: www.torch.pl/forum/index.php?topic=63673

H15 mimo obecności reflektora świeci odpowiednio szeroko. Na szczęście. Nitecorowi HC33 oberwało się za zdecydowanie za ciasną (jak na czołówkę) wiązkę światła. Olight H2R i Armytek Wizard świecą jeszcze szerzej.
Spot niezbyt wąski, jest zauważalnie jaśniejszy od spilla. Nie przeszkadza to jakoś bardzo podczas użytkowania latarki, natomiast skoro już Acebeam zdecydował się na reflektor a nie na kolimator, to mógł użyć chociaż mlecznej szybki. Granica między spotem, a spillem byłaby wtedy nieco bardziej rozmyta.

Obrazek
Armytek Wizard PRO Warm

Obrazek
Olight H2R Neutral

Obrazek
Acebeam H15 Neutral

Obrazek
Nitecore HC33





Obrazek
Armytek Wizard PRO Warm

Obrazek
Olight H2R Neutral

Obrazek
Acebeam H15 Neutral

Obrazek
Nitecore HC33

Opisanie barwy H15 nie jest wcale takie łatwe, dlatego też posłużę się Olightem H2R NW do pomocy. Dlaczego akurat nim? - Światło H2R uważam za idealnie neutralne. Pomiędzy spotem a spillem H15 występuje drobny tint-shift, mały ale jednak. Spot jest ciut cieplejszy od H2R, zaś spill od niego zimniejszy. Świecąc w terenie, a nie na białą ścianę - dysproporcja się zaciera i ostatecznie barwa H15 sprawia wrażenie niewiele tylko zimniejszej od Olighta H2R NW.

Obrazek
Armytek Wizard PRO Warm

Obrazek
Olight H2R Neutral

Obrazek
Acebeam H15 Neutral

Obrazek
Nitecore HC33



Obrazek
Armytek Wizard PRO Warm

Obrazek
Olight H2R Neutral

Obrazek
Acebeam H15 Neutral

Obrazek
Nitecore HC33



Obrazek
Armytek Wizard PRO Warm

Obrazek
Olight H2R Neutral

Obrazek
Acebeam H15 Neutral

Obrazek
Nitecore HC33



Obrazek

Obrazek

Podsumowanie:

Acebeam podjął kilka odważnych decyzji projektując H15. Wiele rzeczy mogło się po drodze nie udać. 19 trybów, nietypowy system ich zmiany, XHP-70.2 jako źródło światła itd. Do tego jeszcze reflektor z przezroczysty szkiełkiem - po doświadczeniach z Nitecorem HC33 takie połączenie nie wróżyło najlepiej. Obawiałem się, że w tej pogoni za lumenami Acebeam zapomni, że ilość światła to nie wszystko.
Na szczęście tak się nie stało. Acebeam stworzył naprawdę udaną czołówkę. Aczkolwiek, żeby podbić serca najbardziej hardcorowych entuzjastów latarek H15 jeszcze trochę brakuje. Przede wszystkim Acebeam powinien rozważyć wprowadzenie trzeciej wersji bazującej na ciepłej diodzie, najlepiej o wysokim współczynniku CRI. Dla lepszego rozkładu światła zastosować kolimator jak to zrobił Armytek i Olight oraz zmienić sposób mocowania lampki w uchwycie.

Mateusz Markowski

Obrazek

Zachęcam do zajrzenia na moją grupę latarkową na FB: www.facebook.com/groups/latarkowa/
Strona Miotaczy Fotonów: https://www.facebook.com/Miotacze.Fotonow
"Mieć rację godzinę wcześniej niż inni: przez godzinę być uważanym za element aspołeczny." ~Antoine de Rivarol
ODPOWIEDZ