18650 z baterii laptopa.

...warsztat małego eksperymentatora, czyli jak gnębiliśmy różne rzeczy żeby je lepiej poznać ...
grzybb
Posty: 13
Rejestracja: poniedziałek 18 cze 2012, 22:52
Lokalizacja: Skawina

18650 z baterii laptopa.

Post autor: grzybb »

Rozebrałem ostatnio baterie laptopa IBM w środku siedziało 6 ogniw prawdopodobnie 18650 ogniwa wygłądają tak wymiary się zgadzają, jedyna oznaczenia jakie posiadają to:
B
IG8FJT4
i jeszcze jeden ciąg liczb ale to jest raczej numer seryjny bo na każdym jest inny.
Próbowałem je ładować
taka ładowarką ale po ok 4 godzinach zrezygnowałem ponieważ ogniwa były bardzo mocno ciepłe, bałem się żeby nie wybuchły. Nie mam doświadczenia ile takie ogniwa się ładują ponieważ zarówno ładowarkę jak i dwa ogniwa Ultrafire-dość tanie kupiłem nie dawno. Ładowałem je tylko raz jak przyszły ale prawdopodobnie były częściowo naładowane bo naładowały się dość szybko ok. 2h.
Co o tym sądzicie ?
Awatar użytkownika
smokuxx1987
Posty: 2113
Rejestracja: środa 16 maja 2012, 19:04
Lokalizacja: Krosno

Post autor: smokuxx1987 »

Masz w domu jakiś miernik albo przynajmniej voltomierz?
Po rozebraniu baterii trzeba było pomierzyć napięcie na ogniwach.
Poniżej 2.5-2.6V następuje nieodwracalne uszkodzenie ogniw li-ion.
To ile się ładuje zależy od wydajności ładowarki i pojemności ogniw.
Na tej ładowarce pisze 2x1A przy czym w miare naładowania prąd maleje więc przy pojemności 2- 2.5Ah czas ładowania może sie mieścić w przedziale 3-5 godzin.
Ogniwa wyglądają na sanyo.
Zapewniam Cie że lepsze są używane samsungi czy sanyo niż nowe ogniwa z napisam "fire"
grzybb
Posty: 13
Rejestracja: poniedziałek 18 cze 2012, 22:52
Lokalizacja: Skawina

Post autor: grzybb »

Niestety w tym momencie mam zepsuty multimetr. Latarka na tych ogniwach jeszcze przed ładowaniem działała więc jakiej tam napięcie w nich było. A co z grzaniem się ? wydaje mi się że były już za gorące. Te ultra fire się tak nie nagrzewały przy ładowaniu.
Awatar użytkownika
smokuxx1987
Posty: 2113
Rejestracja: środa 16 maja 2012, 19:04
Lokalizacja: Krosno

Post autor: smokuxx1987 »

Bez multimetru to cieżko coś stwierdzić.
Może te ogniwa mają mniejszą rezystancje wewnetrzną i przyjmują większy prąd przez co sie grzeją.
Albo ładowarka przeładowuje je ale to bardzo mało prawdopodobne.
Mocno ciepłe tzn jak bardzo? Tak do 60 stopni można coś w ręce utrzymać, powyżej już nie bardzo.
A może mają jakieś zwarcie.
Pasuje je naładować, zmierzyć napięcie, zostawić na jakiś czas i znowu zmierzyć napięcie.
Jeśli będzie takie samo to raczej nie ma zwarcia.
19arek93
Posty: 37
Rejestracja: wtorek 26 cze 2012, 16:26
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: 19arek93 »

O jakiej latarce mowa? Posiada ona zabezpieczenie przed nadmiernym rozładowaniem ogniwa?
L2P XM-L 2.8A od Grega
grzybb
Posty: 13
Rejestracja: poniedziałek 18 cze 2012, 22:52
Lokalizacja: Skawina

Post autor: grzybb »

Postaram sie wieczorem załatwić miernik i zmierze napiecie na tych ogniwach ktorych nie wkladalem do ladowarki. A latarka to convoy s2.
Awatar użytkownika
Marooned
Posty: 148
Rejestracja: poniedziałek 03 cze 2013, 14:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Marooned »

smokuxx1987 pisze:Poniżej 2.5-2.6V następuje nieodwracalne uszkodzenie ogniw li-ion
W teorii - zgadza się.
W praktyce. Ostatnio rozebrałem 2 baterie od Della. W każdym miałem 3S3P (9 ogniw). O ile jedne miały koło 2.5V, to drugie miały po 0.8V (co dziwne, bo bateria siedziała w notebooku, więc elektronika powinna chociaż podtrzymywać do 3V w celach bezpieczeństwa).

Podładowałem je do ~3V zasilaczem by ładowarka (Accucell6) zechciała uznać ogniwa i zacząć ładować prawidłowym trybem. Akumulatorki cały czas trzymają 4.2V po naładowaniu, więc udało się je odratować (od 0.8V!).

Całość używam do zrobienia power banku: fotka.

Oczywiście należy zachować bezpieczeństwo. Najlepiej ładować i przechowywać w metalowej kasetce by uniknąć takich atrakcji (na fotce, zwyczajne ładowanie LiPol - fotka z innego forum).
Awatar użytkownika
smokuxx1987
Posty: 2113
Rejestracja: środa 16 maja 2012, 19:04
Lokalizacja: Krosno

Post autor: smokuxx1987 »

Marooned
To że trzymają napięcie świadczy tylko o tym że nie mają zwarcia.
Jesteś pewien że niskie napięcie im nie zaszkodziło??
Mierzyłeś pojemność?? :D

Conowy S2 ma zabezpieczenie między 2.9-3V więc jeśli świeciła na nich latarka i nie migała z częstotliwością 1 Hz to znaczy że napięcie było wyższe wiec w tej kwestii powinno być ok
Awatar użytkownika
Marooned
Posty: 148
Rejestracja: poniedziałek 03 cze 2013, 14:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Marooned »

smokuxx1987, pod obciążeniem (przetwornica step-up) trzymają napięcie, telefon dostaje 5V i się ładuje.
Pojemności nie mierzyłem - mam w planach.
"In the brave new world of the year 2000, a kiss can still break your heart." - Program from Cirque du Soleil's Alegría

Nad tymi gwiazdami jest wszechświat szybujących potworów! Wiedziałaś?
Awatar użytkownika
Browar
Posty: 651
Rejestracja: czwartek 15 lis 2012, 18:33
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Browar »

Marooned pisze:
smokuxx1987 pisze:Poniżej 2.5-2.6V następuje nieodwracalne uszkodzenie ogniw li-ion
W teorii - zgadza się.
W praktyce. Ostatnio rozebrałem 2 baterie od Della. W każdym miałem 3S3P (9 ogniw). O ile jedne miały koło 2.5V, to drugie miały po 0.8V (co dziwne, bo bateria siedziała w notebooku, więc elektronika powinna chociaż podtrzymywać do 3V w celach bezpieczeństwa).

Podładowałem je do ~3V zasilaczem by ładowarka (Accucell6) zechciała uznać ogniwa i zacząć ładować prawidłowym trybem. Akumulatorki cały czas trzymają 4.2V po naładowaniu, więc udało się je odratować (od 0.8V!).
Dodam od siebie, że wczoraj udało mi się popełnić fatalny błąd - ładuję aku zasilaczem laboratoryjnym cztery w szereg do pewnego napięcia, a potem kończę każdy osobno - musiałem trącić gałkę zasilacza i przeładowałem je do 4,45V. Ładowałem niskim prądem 0,4A więc się nie nagrzały. Od razu jak się zorientowałem to je rozładowałem do 4,2V, a dzisiaj przed chwilą zbadałem pojemności i jest ok.
Ostatnio zmieniony poniedziałek 15 lip 2013, 21:38 przez Browar, łącznie zmieniany 1 raz.
pozdrav
Fon
Posty: 76
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 18:15
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Fon »

Są to ogniwa SANYO UR18650A o pojemności 2150mAh.
Miałem podobną sytuację, wpadł mi stary aku z della w środku siedziały właśnie te ogniwa. Wszystkie były ok w granicach 3V, 2 albo 3 sztuki podczas ładowania okropnie się nagrzewały. Podczas ładowania kontrolowałem je organoleptycznie tak żeby nie nagrzały się za bardzo później rozładowałem do 3v i ponownie ładowałem i efekt grzania znikł. Podobno miałem sytuacje z ogniwami SANYO UR18650F. Teraz ogniwa używam w latarkach z zabezpieczenie i wszystko jest ok. Dodam że ładuje ogniwa ładowarką Accucell-6.
grzybb
Posty: 13
Rejestracja: poniedziałek 18 cze 2012, 22:52
Lokalizacja: Skawina

Post autor: grzybb »

Wygląda na to że miałem ten sam problem co kolega Fon, wczoraj włożyłem te ogniwa jeszcze raz do ładowarki i naładowały się już bez problemu i żadnego nadmiernego grzania.
jozek
Posty: 3
Rejestracja: wtorek 11 maja 2010, 17:34
Lokalizacja: pomorze

Post autor: jozek »

Dodam, że też miałem w laptopowej baterii jeden pakiet który miał jakoś 1-1,5V i już go spisałem na straty, ale się okazał OK. Tzn. naładowałem normalnie do ok 4,2 i rozładowałem prądem ok 0,75A ( rezystor mocy) i wykazał pojemność znamionową tzn tyle co inne z tej baterii. Może się pogorszyła rezystancja wewnętrzna i spadł prąd maksymalny, ale nie sprawdzałem.
ODPOWIEDZ