Panowie mam problem z przekaźnikiem bistabilnym BIS-404, problem polega na tym ze kleją się styki przekaźników wykonawczych, zmieniłem żarówki na ledowe z trzonkiem GU10. Na zwykłych żarówkach problem nie występował na ledowych tak. Po sklejeniu styków jedynie delikatny "pstryczek" powoduje rozłączenie sekcji, późnej działają chwile poprawnie aż się znowu styki nie skleją ... Żarówki ledowe takie jak na foto. Ma ktoś pomysł jak rozwiązać ten problemik ?
Ostatnio zmieniony piątek 08 lis 2013, 17:15 przez waldek.leg, łącznie zmieniany 1 raz.
Mamy kilka możliwości:
1. Sztuczne obciążenie tego przekaźnika
2. Wymiana na jakiś inny przystosowany do mniejszych prądów
3. Jeśli da się go otworzyć można coś pokombinować
Edit.
Można prosić zdjęcie płytki z żarówki (konkretnie co jest pod kondensatorem), bo jest taka możliwość że jest tam tylko prostownik jedno połówkowy, co może przeszkadzać w działaniu temu przekaźnikowi, bo prąd na nim cały czas skacze.
Myślę, że zastosowanie jednej żarówki zwykłej a reszty led powinno rozwiązać problem.
Chociaż nie wiem. Nigdy nie miałem do czynienia z takim urządzeniem.
Standardowy problem gdy obciążenie ma charakter typowo pojemnościowy, duży prąd udarowy powoduje ogromną moc chwilową i spawa styki przekaźnika.
Dwa wyjścia, albo dodasz dobrej jakości przekaźnik przemysłowy / wymienisz to co jest wewnątrz albo dodaj w szereg z obciążeniem rezystor rzędu kilkunastu omów i kilku watów.
Można też dodać w szereg cewkę o wartości kilku mH ale taki element ma większe wymiary zew i trzeba czasem dobrać wartość.
Defcio pisze:Dwa wyjścia, albo dodasz dobrej jakości przekaźnik przemysłowy / wymienisz to co jest wewnątrz albo dodaj w szereg z obciążeniem rezystor rzędu kilkunastu omów i kilku watów.
Wymiana przekaźnika raczej nie wchodzi w grę, dołożenie dodatkowego też raczej odpada (brak miejsca) w puszce, ale dołożenie opornika w szereg jest jak najbardziej wykonalne, najlepiej jak by potraktować każdą "żarówkę" indywidualnie, jak policzyć jaką moc ma mieć opornik i jaką wartość zastosować ? Dokładnie wygląda to tak że są dwie lampy po 3 i 4 oprawy.
Trzeba policzyć rezystor z prawa Ohma , tak by około 1 do 3V odkładało się na nim podczas normalnej pracy.
A=W/230V
W - to moc diod pobierana z sieci.
Ohm(rezystora) = 2V/A
podczas startu przekaźnika na rezystorze w formie impulsu odłoży się kilkadziesiąt voltów napięcia co zredukuje moc na stykach przekaźnika (w formie łuku i energii cieplnej) prawie kwadratowo ponieważ prąd także ulegnie zmniejszeniu.
Nie mam gdzie tego wsadzić ... dysponuje już działającą instalacją i nie mam gdzie wsadzić dodatkowych "wynalazków" gdybym wiedział ze takie "kwiatki" wyrosną to zapewne bym inaczej to zaprojektował. Wiec chyba trzeba pójść w stronę oporników i zamontować je w każdej "żarówce"
Kolega podał wzór na obliczenie opornika. Może ktoś z kolegów to policzyć
dodo pisze:Witam .
Termistor NTC w szeregu z zasilaniem np.( SCK10-202 ) .
Pomysł z "Termistorem NTC" okazał się strzałem w dziesiątkę, wygrzebałem w zasilaczach komputerowych 3 szt. i na próbę wlutowałem w żarówki, wsio działa jak należy, przekaźnik nie klei styków. Dziękuje bardzo za pomoc, temat można zamknąć.