Tej polaryzacji to chyba jest tyle co na naklejce napisali, albo ledwo lub nawet niezauważalnie działającej.
Gdyby to miało skutecznie wygaszać odbicia wtedy i producenci fotograficznych polarów wypuściliby modele nie zabierające aż 2 działek przesłony, gdzie bądź co bądź każda ilość światła jest cenna.
O ile rozumiem sens tego Transitions* (polaroidy ściemniające się na słońcu), do używania w dzień. To niestety "nocne polaroidy"** moim zdaniem nadają się do Kitów z Allegro, bo to by było tak, jak założyć zwykłe polaroidy przeciwsłoneczne w nocy.
A to, że reflektory nie oślepiają to bzdura! Najwyżej może mniej oślepiać światło odbite od asfaltu! Bo ono może być spolaryzowane. ***
Co co żółtego filtru... To chyba tak samo, jak żółte żarówki w samochodzie - czyli nie mam pojęcia co to może dawać. Taki filtr przycina trochę światło niebieskie, czerwone, zielone... zostaje trochę więcej żółtego, ogólnie każdego światła mniej.
Ogólnie w pierwszych dwóch linkach zdjęcia "porównujące" to Photoshop aż mdli. W jednym wyostrzenie obrazu!!! śmiech na sali. Na drugim dorysowane mocne oślepienia od reflektorów (ale tylko do pierwszych aut, te dalej już bez mian, z "Śiuper" soczewkami, czy bez... Natura światłą się zmieniła od odległości... )
* Choć nie wiem czy faktycznie to filtr polaryzacyjny się wtedy uaktywnia. Tak czy owak w ostatnich linkach nie widzę, żeby to zalecali do używania w nocy...
** Istnienie filtru polaryzacyjnego w okularach ławo sprawdzić mając dwie pary takich okularów, patrzymy przez dwa szkła ustawione prostopadle do siebie - obraz powinien zrobić się całkowicie czarny - brak przechodzenia światła w ogóle (albo bardzo, bardzo mało).
*** Światło polaryzuje się przy odbiciu od niemetalicznych powierzchni (czyli na drodze, to asfalt, szyby samochodów (ale nie tych z antyrefleksowymi filtrami!).
[ Dodano: 7 Luty 2014, 11:53 ]
Swoją drogą, jak by tak wszystkie reflektory samochodowe emitowały tylko światło spolaryzowane w pionie, a kierowcy mieliby okulary z filtrem polaryzacyjnym poziomym, to by faktycznie mogły takie światła nie oślepiać... Ale ile światła by trzeba zatrzymać w reflektorze...
Tekst podpisu:
Podpis - dozwolona ilość znaków: 255
Też przerabiałem ten problem. Otóż takie z allegro za 20zł to se można w tyłek włożyć. Normalna soczewka "zerówka" u optyka kosztuje około 100zł.
Co się dowiedziałem:
- Do jazdy w nocy to okulary z anty refleksem (jeśli musisz nosić)
- Okulary zółte można używać do jazdy we mgle i tylko w dzień (przy ograniczonej widoczności)
- Żadne okulary barwione nie nadają się do jazdy nocą, tym bardziej okulary z polaryzacją. W nocy jest mało światła i nie ma potrzeby, żeby to światło ograniczać
- Kiedyś były soczewki Blue Blocker i Driwear, ale te działały jak były napylone na soczewki szklane.
- Foto chormy? Działają na UV, więc za szybą samochodu się nie przyciemnią.
Osobiście przymierzałem szkła z Blue Blocker. Powiem, że nie źle dają kopa i rozjaśniają obraz, ale jak wspomniałem nadają się do jazdy we mgle i to w dzień.
Dlaczego to kit jest? A dlatego, że jak jedziesz w nocy i masz okulary, które rozjaśniają obraz to wszystko w porządku, dopóki nie mijasz się z samochodem z naprzeciwka, który cię oślepi na parę chwil.
Tak więc jeśli nosisz okulary to musisz mieć 2 pary, przyciemniane do jazdy w dzień oraz z dobrym AR do jazdy nocą (klasa 9 i wyższa jeśli dobrze pamiętam). Ewentualnie trzecie do jazdy we mgle.
Uka pisze:Też przerabiałem ten problem. Otóż takie z allegro za 20zł to se można w tyłek włożyć
Niekoniecznie. Mam takie zwykłe żółte i jakoś dają radę.
Normalna soczewka "zerówka" u optyka kosztuje około 100zł.
Dlatego pewnie Ci powiedział o wkładaniu w tylek
- Okulary zółte można używać do jazdy we mgle i tylko w dzień (przy ograniczonej widoczności)
- Żadne okulary barwione nie nadają się do jazdy nocą, tym bardziej okulary z polaryzacją. W nocy jest mało światła i nie ma potrzeby, żeby to światło ograniczać
czasem używam tych zółtych w nocy i powiem, że dobrze tłumią światła samochodów jadących z przeciwka (a zwłaszcza ksenonów), natomiast własne światła i otoczenia tylko lekko. Ale zalezy to od warunków. W każdym razie jak jest dobra pogoda to śmiało mozna uzywać.
- Kiedyś były soczewki Blue Blocker i Driwear, ale te działały jak były napylone na soczewki szklane.
- Foto chormy? Działają na UV, więc za szybą samochodu się nie przyciemnią.
Dlaczego to kit jest? A dlatego, że jak jedziesz w nocy i masz okulary, które rozjaśniają obraz to wszystko w porządku, dopóki nie mijasz się z samochodem z naprzeciwka, który cię oślepi na parę chwil.
To nie patrz na niego. Ew. zamknij na chwilę jedno oko
Nie ma cudownych okularów do jazdy nocą.
Nie istnieją.
W dodatku wszystko, co jest pomiędzy gałką oczną a światem zewnętrznym, pochłania część światła i zniekształca obraz, wiec daje efekt dokładnie odwrotny, niż oczekiwany.
Jeśli dużo jeździsz nocą, zadbaj o stan reflektotów, umyj szyby w aucie, od wewnątrz również.
Jeśli nosisz szkła korekcyjne, to też je wyczyść.
Jeśli źle widzisz, przerwij jazdę i daj oczom chwilę odpocząć.
Okulary korekcyjne powinny mieć powłokę antyrefleksyjną, bez tej powłoki oko męczy się o wiele bardziej. Nie tylko podczas prowadzenia auta.
Okulary z blue blokerem nie są przeznaczone do jazdy nocą, tylko przy słabej widoczności. Poprawiają kontrast.
Jeśli chodzi o okulary do jazdy nocą to tylko z powłoką antyrefleksyjną. Mam takie na nosie z soczewkami korygującymi + fotochrom + powłoka antyrefleksyjna coś jak w obiektywach czy lornetkach. Dałem za nie w 2010 roku coś ponad 650zł. Co prawda do dnia dzisiejszego powłok już nie ma tzn. zostały na ściereczkach i szmatkach do czyszczenia. Jazda nocą była czystą przyjemnością bez refleksów, odbić świetlnych itp.
Można zamówić u optyka szkła zerówki z samymi powłokami AR.
pozdrawiam Tomek
"Gdy jest bardzo smutno to kocha się zachody słońca."
Antoine de Saint-Exupery