Czołówka na 1x XM-L zasilana 2x18650

czyli nasze opinie, odczucia i wnioski o światełkach
flojd
Posty: 134
Rejestracja: niedziela 01 gru 2013, 22:10
Lokalizacja: Skierniewice

Post autor: flojd »

Zachęcony nieco opisem czołówek postanowiłem kupić sobie coś w podobie. Ostatecznie znalazłem na FastTech odpowiadającą mi jednoledówkę:
https://www.fasttech.com/p/1286000
Przede wszystkim odrzuciłem te, które mocowane są do "uprzęży" na gumkę - jakoś nie ufam takim sposobom. Zestaw jest jak widać z ładowarką i akumulatorkami, o których wspomniałem tutaj:
http://www.swiatelka.pl/viewtopic.php?p=140541#140541

Na wstępie zaznaczam, że nie mam na razie żadnego doświadczenia z latarkami, poza dawnymi plastikowymi czołówkami 1W, których i tak nie rozkręcałem nigdy. Także proszę brać na to poprawkę. :)

Zacznijmy od mocowania na pasku - głowica jest do niego przykręcona wkrętem, od dołu. Przed obracaniem się w poziomie, zabezpiecza takie małe, plastikowe przetłoczenie, które łatwo ułamać, gdy wkręt nie jest do końca dokręcony. Akumulatorki są połączone równolegle. Pod nimi znajduje się elektronika. Jest też gniazdo, pod które można podpiąć zewnętrzny zasilacz. W aluminiowej głowicy latarki jest tylko płytka z włącznikiem. Włacznik nie jest podświetlany, nie ma niestety sygnalizacji wyczerpania źródła prądu( :( ), jedynie z tyłu koszyka w pokrywie jest czerwone światełko, które świeci się identycznie jak dioda
główna - również tak samo jak ona, mruga w trybie strobo. :D
Co do samej głowicy latarki i odprowadzania ciepła - coś takiego niby istnieje, ale daleko mu do doskonałości. Pad z diodą był teoretycznie podlany odrobiną pasty, ale generalnie wchodził w pigułę na wcisk, więc nawet nie wiem, czy w ogóle do niej dochodził.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Korzystając z domowych narzędzi(pilniczek do paznokci) nieco podszlifowałem go po obwodzie. Po tej czynności wchodzi na luzie, ale i tak nie przylega idealnie - chodzi minimalnie "na boki", ale po wypełnieniu gęstszą pastą pad był w niej ubrudzony na całej powierzchni, więc tak zostawiłem. :)
Piguła ładowana od przodu, opiera się na przetłoczeniu głowicy z dużym luzem na boki. Opiera się krawędziowo, albo nawet punktowo, bo przetoczenie w głowicy nie jest gładką krawędzią, ale chropowatą, tak jakby ślady po jakichś frezach. Najwięcej ciepła przekazuje chyba aluminiowy nagwintowany pierścień, grubości 2-3mm - dokręcający pigułę w obudowie. Stąd ta odrobina pasty pod nakrętkę i na gwint w głowicy.
Obrazek
Dociskiem pada do piguły zajmuje się reflektor, ale tuż pod nim są punkty lutownicze zasilania diody - nie podoba mi się to jak blisko nich znajduje się reflektor - jeśli podkładka plastikowa dookoła diody "schudnie" jakimś sposobem to dojdzie do zwarcia. Jak dla mnie to należałoby je odizolować, ale na razie tym się nie zajmowałem.
Obrazek
Jeśli dobrze przeprowadziłem pomiary to wynikałoby, że w diodę idzie 700mA w HI i 150mA w LO, tylko czy przy PWM w LO pomiar miernikiem jest wiarygodny?
Ponadto spadek napięcia 0,13V i 0,7V, mierzony pod obciążeniem pomiędzy biegunami aku, a punktami na driverze, to chyba sporo? Do tego 0,19V i 0,17V na kabelkach pomiędzy driverem, a diodą - razem daje 0,4V. Tylko czy to ma znaczenie przy diodzie?
Aha, elektronika to 2x HT9435 - może komuś będzie się chciało zerknąć w specyfikację i rozszyfrować najważniejsze parametry tych układów, bo ja nic sensownego nie byłem w stanie odczytać z karty katalogowej.
O świeceniu to nie ma w zasadzie co pisać. Świeci na tyle, na ile dostanie prądu i skupia dokładnie tak jak na fotkach na FastTech, czyli światło mocno skupione, taki reflektor na głowę. :) Ja oczywiście byłem pozytywnie zaskoczony mocą i ilością światła z XM-L, ale dla znawców to pewnie nic specjalnego. Barwa światła jest lekko niebieskawa, zresztą na padzie jest oznaczenie selskcji diody U2, więc i tak innej barwy być nie może. Jak mi się kiedy zachce to sobie wymienię na bardziej żółtą.
Tyle na początek. Zastanawiałem się, czy jakoś specjalnie się rozczulać z opisywaniem taniochy, która z założenia nie może być dobra, ale myślę, że jak ktoś ma kupić to lepiej, żeby wiedział dokładnie co bierze. Ostatecznie wydaje mi się, że dramatu nie ma, trochę poprawek i można używać, ale nie wiem czy nie lepiej było kupić tę:
http://www.fasttech.com/products/1602/1 ... 850lm-cool, bo akumulatory i ładowarka są raczej mizerne, a reflektor teksturowany może się przydać, poza tym kosztuje połowę tego co zapłaciłem. :)
Di Stefano
Posty: 18
Rejestracja: środa 06 mar 2013, 23:29
Lokalizacja: Wawa

Post autor: Di Stefano »

Dzęki za opis. Myśle, że dla kogoś mało wymagającego lampka zda egzamin i faktycznie nie warto kupować z tymi badziewnymi ogniwami.
DNF
Posty: 4606
Rejestracja: piątek 23 lis 2007, 19:07
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post autor: DNF »

Dla zapewnienia dobrego odprowadzenia ciepła, proponuję zakup arkusza blachy miedzianej o grubości 0.1mm,
którą należy owinąć pigułę i wcisnąć całość w body. Blachę owijamy nie na "okrętkę" tylko co obrót to nowy kawałek blaszki,
by nie spiętrzać materiału w miejscu początkowego przyłożenia. Wiadomo o co chodzi :wink:
Między warstwy delikatnie pastą przesmarować + oczywiście ostatnie warstwa od zewnątrz również na pastę, a całość wbić.
Musisz też sprawdzić, czy reflektor mocno dociska diodę po złożeniu całości, jeśli nie, to należy podnieść MCPCB z diodą tak, by ref mocno dociskał całość.
Możesz to zrobić dając zeszlifowane monety kilku groszowe, przekładając całość pastą termo.

[ Dodano: 2 Marzec 2014, 15:17 ]
Temat w sumie wydzieliłem. HT9435 to są MOSFETy z kanałem P. Na pewno nic więcej tam nie ma?
flojd
Posty: 134
Rejestracja: niedziela 01 gru 2013, 22:10
Lokalizacja: Skierniewice

Post autor: flojd »

Hmm, faktycznie zapomniałem wrzucić zdjęcia płytki. Wygląda to tak:
Obrazek
Od dołu nie ma nic, w pigule chyba też(poza włacznikiem), bo wydaje się, że kabelki idą wprost do diody - kolory te same, a i pomiary napięć dawały ten sam rezultat na płytce co na diodzie.
Btw. Dałoby radę dorzucić jakieś proste zabezpieczenie przed nadmiernym rozładowaniem ogniw? Wydłubałem wczoraj z baterii notebookowej ogniwa Sony SE US18650GR T 6F12JRD16P i widzę, że producent pisze, by odcinać je przy 3.0V. Do tej pory rozładowałem ogniwa do momentu, gdy spadek światła był zauważalny, ale wtedy ogniwa mają już 2,7-2,8V, czyli troszkę za mało.

Docisk diody sprawdzałem w taki sposób, że nasmarowałem pada, dokęciłem obudowę i po rozkręceniu całości, "gluty" z pasty znalazły się na pigule. Po manualnym dociśnięciu pada nic się nie zmieniło, więc już chyba lepiej nie będzie(no, może by było jakby jeszcze zrównać którąś powierzchnię, która to powoduje minimalne "kołysanie" pada, ale tak dokładnie to ja na pewno nie zeszlifuję ręcznie, bo nawet na oko nie widzę gdzie jest za dużo materiału).

Z tym owijaniem kawałkami miedzi, to czy chodzi o to, by było tyle materiału, by krawędź piguły wbiła się w niego, robiąc sobie dwie dodatkowe powierzchnie(w sumie wąskie) styku z głowicą? Rozumiem, że paski mogą być wąskie, byle tylko piguła się w nie wprasowała po całym jej obwodzie?
DNF
Posty: 4606
Rejestracja: piątek 23 lis 2007, 19:07
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post autor: DNF »

Jeśli napięcie po zdjęciu obciążenia masz na poziomie 2.8V to ogniwo wytrzaskane do granic przyzwoitości
i po obciążeniem siada poniżej dopuszczalnej wartości, która jest na poziomie ok 2,5-2,75V
Można dokupić zabezpieczenie do ogniw, są na DX czy FT, ale pytanie czy do koszyczka Ci się zmieści ogniwo o ok 3mm dłuższe?
Ze spadkami na przewodach raczej nic nie zrobisz chyba, że się szarpniesz i zmienisz wszystkie przewody na grubsze :wink:
Jeśli chodzi o blaszkę, to ma być szerokości powierzchni bocznej piguły, a długość jej mniejsza od obwodu o tyle,
byś nie ściął przewodów wbijając pigułę z powrotem w body, oczywiście wcześniej ciapając pastę termo.
Co do kołyszącej się na boki diody, to na 90% masz wystający kawałek materiału na samym środku piguły.
Lepiej zeszlifować to w nadmiarze i wypełnić pastą, niż mieć wystający kawałek :wink:
Pozdrawiam
flojd
Posty: 134
Rejestracja: niedziela 01 gru 2013, 22:10
Lokalizacja: Skierniewice

Post autor: flojd »

Napięcie ogniw odczytywałem pod obciążeniem. Próbowałem też sprawdzić do ilu najmniej da radę zejść(czy będzie jakieś zabezpieczenie), ale latarka długi czas świeciła jak świeczka, a nap. zeszło może trochę <2,6V. Wtedy jeszcze nie wiedziałem, że będę chciał odcinać już przy 3.0V :)
Dłuższe ogniwa zmieszczą się bez problemu, ale wtedy musiałbym sporo tych zabezpieczeń kupić, a jakbym zamontował w koszyku to rozwiąże problem niezależnie od ogniw. No i szkoda by nie wykorzystać pustej przestrzeni pod koszykiem. :)
Awatar użytkownika
Darek
Posty: 249
Rejestracja: środa 17 cze 2009, 16:14
Lokalizacja: Płock

Post autor: Darek »

Mam taką samą czołówkę.Musiałem wymienić i kabelki i dorobić całą pigułę.kabelki mi się ziarały i pozwierały ,baterie rozładowało do końca tz. 0.8 volta.Orginalna piguła jest z jakiegoś dziwnego odlewu . Po przeróbkach lampka jest ok.
ODPOWIEDZ