Jestem właśnie w trakcie małego update-u mojego domowego sprzętu i chciałem dopytać się o odsysacz. Wprawdzie ostatnio częściej używam miedzianej plecionki, ale odsysacz też się przyda. Zastanawiam się czy wziąść:
Zwykły-
http://www.tme.eu/pl/details/odsk-2.5/o ... utownicze/
Turbo-
http://www.tme.eu/pl/details/odsk-2.5t/ ... utownicze/ (cokolwiek to znaczy)
Bezodrzutowy-
http://www.tme.eu/pl/details/odsk-2.5b/ ... utownicze/
Ten ostatni najbardziej mnie zaintrygował. Pewnie dlatego, że do tej pory używałem takiego fajnego ruskiego wynalazku, którego pamiętają tylko najstarsi górale.
![Wink :wink:](./images/smilies/icon_wink.gif)
Jego problem polega głównie na tym, że prawie nic nie odsysał, plus taki mały bonus w postaci odrzutu, który w niewprawnej ręce jest w stanie postrącać AMCki ze sterownika.
![Mr. Green :mrgreen:](./images/smilies/icon_mrgreen.gif)
Pewnie, żeby uprościć produkcję, to montowali w nim te same sprężyny co w "tetetkach".
Więc jak to jest z tym odsysaczem bezodrzutowym? Sprawdza się to, czy to zwykły wodotrysk jest?