Kekacz pisze:Lampa Zeptera jest jeszcze prostsza w budowie, nie potrzeba ani filtru polaryzacyjnego ani soczewki.
Od lat 90 mam w rodzinie lampę zepter bionic, czarny plastik obudowy.
Budowa jest prosta.
W rączce znajduje się źródło światła - żarówka halogenowa plus chłodzący wiatraczek. Na zakręcie lampy znajduje się lustro ustawione pod kątem w okolicach 45* co zapewnia polaryzację. Odbite światło przechodzi przez żółty filtr w postaci płaskiego szkiełka.
Odgrzewam temat, bo w sieci pojawiło się to
http://demotywatory.pl/4614191/To-wnetr ... anej-przez
Chyba się zabiorę za budowę

Zasilacze nie będę wsadzal do środka, moze spróbuję zaadoptować jakiś od starej drukarki czy peceta. Timer ostatecznie mam w telefonie

Obudowa...hmmm...moze jakies kolanko hydrauliczne z tworzywa?
Lusterko - jak się nie da kupić na wymiar to pewnie szklarz dotnie
Druga opcja to zaadoptowanie halogenowej lampki biurkowej tego typu
https://halogen.pl/lampka-biurkowa-golb ... p5803.html
A trzecia opcja to zakupienie uzywanego odpowiednika o nazwie Bio-V. Opisanego tu
http://pokazywarka.pl/cqkwpk/ . Mozna w necie znaleźc ogłoszenia sprzedaży od 250 zł. Więc chyba szkoda kombinowac.
Zwłaszcza że to lustro to nie jest takie znowu zwykłe lustro
http://f.kafeteria.pl/temat/f2/lampa-bi ... _3143852/5