Byłem w Juli. Pomacałem sobie wystawiając na próbę nerwy ochroniarza który jakby mógł to by mnie spojrzeniem zabił
Wygląda całkiem fajnie. Podoba mi się to jak zmienia się kąt świecenia. Chodzi to płynnie bez tego klikania które jest u Petzla. Ostatnio przez to niechcący wystraszyłem śpiące bażanty... i troche było mi żal bo mróz środek nocy a te się zerwały do ucieczki.
Szkoda że kabelek nie jest dłuższy tak żeby chować baterie w kieszeni... no ale nie można mieć wszystkiego...
Informowanie o poziomie rozłądowania baterii też jest spoko.
Szkoda tylko że świecenia nie można w Juli sprawdzić
![;p ;p](./images/smilies/jezyk_oko.gif)
140 lumenów jak na moje potrzeby to w zupełności wystarczy ale zastonowie się jeszcze.