BKK pisze:I nic nie straciłeś. W tej chwili jakość boscha, to jakość macalistera, czy innego einhella. Ta sama półka. Produkcja w ryżolandii. Jakość wykonania i trwałość pozostawiają dużo do życzenia.
No i ten cały McAlister nie jest wcale taki zły, a Bosch, to prawda jakość spadła jak i całej reszty dawnych narzędziowych tuzów, na Festoola ludzie też narzekają, może Hilti jeszcze się trzyma, teraz najistotniejszą kwestią jest relatywnie niska cena i szybka obsługa gwarancyjna oraz serwisowa.
Boscha da się kupić tanio, nawet bardzo tanio (można trafić za 1/2, 1/3 ceny sklepowej, wychodzi taniej niż McAlister w sklepie), bo jest go bardzo dużo na rynku, dodatkowo łatwo dostępne części zamienne.
Z "ryżolandią" też ostrożnie, oni tam robią sprzęty na takim poziomie technologicznym i jakościowym o którym w Polsce możemy jeszcze przez długi czas tylko pomarzyć. Jeżeli klient oczekuje taniej tandety, to Chińczycy taką produkują i na tym zarabiają, jak zechce high-endu, to też taki wyrób dostanie, tylko za odpowiednią kasę.
Pamiętajmy, że wyroby "Made in Japan" jeszcze w latach '50-'60 ubiegłego wieku były synonimem taniej tandety, a teraz
![Question :?:](./images/smilies/icon_question.gif)
, weźmy pod uwagę, że Chińczycy to ta sama mentalność, tylko ludność x12 i błyskawicznie się uczą.
PS Bosch Profesional (niebieski) jest produkowany w Chinach, amatorski, zielony na Węgrzech.