Po kilku próbach chyba znalazłem dwa rozwiązania do stosowania oddzielnie lub razem - indywidualnie każde stanowi lekką poprawę, razem zaś skuteczne "niegibanie" głowicy:
Na obrazku zaznaczono miejsca gdzie się jaka "poprawka" sprawdza:

- gumkę/oring dobrałem metodą prób i błędów z tych co miałem - 30x1,9 NBR przecięty aby przepuszczał powietrze (bo latarka sama w sobie jest mocno szczelna i podczas kręcenia robi "puff" - znaczy spręża i wypluwa powietrze ze środka) - oring pod zwojem na korpusie (a w zasadzie w głowicy jako druga gumka od spodu wsadzona pod wewnętrznymi zwojami) nieco ogranicza skupienie ale diodę da się "wyostrzyć" więc jest dobrze
- smar silikonowy "zlepia" zwoje wewnątrz latary na tyle, że wraz z gumką stanowią opór który przy machaniu latarką powoduje przyjemne wrażenie "stabilności" i jako całośc latara dostaje TERAZ po drobnym "gumkosmaromodzie" 5 z minusem.
Ogólnie jest dobrze - teraz kolej na diodę - niestety póki co nie ma HX-a nigdzie ...
PS - zdjęć nie ma i póki co nie będzie - w fabrycznej postaci generuje raptem 600 lm (pomiar sufitowy) więc nie stanowi jakiegoś UAUA - ot bardzo dobry konstrukcyjnie i ideowo, ale ortodoksyjny asferyczny zoom któremu brakuje pazura - więc nie ma z czym szaleć choć ma zadatki na coś znacznie więcej - ot taki micro Jaxman Z1 za połowę ceny.
Docelowo chcę go zaproponować jako zamiennik "saperowego wynalazka" sprzed 5 lat ale póki co stanowi jedynie poletko doświadczalne - będzie test jak się złoży do kupki całość.
Tak wyglądają oba moje czołowe mechaniczne zoomy:
Od czoła:

i obok siebie:

Jaxman jest małym grubaskiem z 2500 lm (XHP50.2 4,6A na diodzie) na wyjściu w trybie zalew (będzie kiedyś osobny test). Był testowany również z XHP35 HD ale z obecna dioda świeci mocniej w trybach zalewowych więc jest praktyczniejszy. Idzie do mnie piguła do niego więc kiedyś pewnie wsadzę jako eksperyment to co było.
A "kountrek"? - póki co słabizna świetlna więc czeka na swój dzień chwały ...