
Pudełko, w które został zapakowany Astrolux MF02 jest nie tylko estetyczne, ale i ascetyczne. Od góry matowa biel pokryta została błyszczącym szkicem latarki. Zaś logo z oznaczeniem modelu znajdziemy jedynie na małej naklejce na boku pudełka. I to tyle. Nie uświadczymy tu, ani specyfikacji latarki, opisu jej cech, czy też setek zdjęć samego produktu. Czyżby Astrolux nie miał się czym pochwalić? A może pozycjonuje się ponad innymi producentami i ich tandetnym marketingiem?


Zaglądając do wnętrza pudełka - w środku poza samą latarką znajdziemy także:
- kaburę
- 2 zapasowe o-ringi,
- pasek na ramię wraz z wkręcanym zaczepem,
- smycz na nadgarstek,
- przejściówkę z gwintu 3/8” na 1/4“ (standardowy gwint stosowany w fotografii),
- instrukcję obsługi.



O ile obecność pasa na ramię przy tych rozmiarów latarce zupełnie mnie nie dziwi, tak obecność smyczki na nadgarstek już tak. Dlaczego? -Wypuszczenie tego “kloca” z ręki może poskutkować jej oderwaniem >:D .


Będąc już przy akcesoriach. Pasek na ramię wybitnej jakości nie jest, natomiast spełnia swoją rolę. Jest to zwyczajna jednocalowa taśma z dwoma karabińczykami.



Na większą uwagę zasługuje nylonowa kabura. Z dużym prawdopodobieństwem jest to jedna z najlepiej wykonanych kabur do latarek z jakimi miałem do czynienia. Często spotykam się z niefortunnie zaprojektowanymi szlufkami, wystającymi nitkami, czy zbyt małymi rzepami itd. W tym przypadku nie ma czego się doczepić. Wnętrze kabury zostało wyściełane miękkim neoprenem dodatkowo zabezpieczającym latarkę. MF02 siedzi w niej dosyć głęboko, przez co nie ma obaw o przypadkowe wysunięcie się latarki przy dynamiczniejszych ruchach ciałem.




Budowa:





Zdążyłem już nazwać Astroluxa MF02 klocem, dlatego najwyższa pora przybliżyć Wam jego budowę. Model ten ma 18.9cm długości, średnica głowicy ma aż 8.5cm, zaś średnica tuby 5.5cm. Latarka waży niemało bo 799g, a po zainstalowaniu czterech ogniw 18650 masa MF02 wzrasta do około 990g. Dokładamy do tego pas i magiczna wartość 1kg zostaje przekroczona.


Materiał, z którego zostało wykonane body MF02 to oczywiście aluminium - pokryte czarną anodyzacją. Astrolux się tu spisał, bowiem powłoka jest ładnie matowa. Latarka składa się z 3 części: głowicy tuby i nakrętki (a właściwie to 4 części jeśli liczymy koszyk na akumulatory). Gwint od strony głowicy nie jest klejony, więc latarkę w tym miejscu można rozkręcić. Gwinty z obu stron tuby są jednakowe - drobne, trapezowe, również pokryte anodyzacją. Niestety nie pamiętam, czy od nowości były odpowiednio nasmarowane.







Producent podaje, że Astrolux MF02 spełnia standard IXP7, więc upadek z wysokosci do 1.5m oraz pełne zanurzenie pod wodą nie są mu straszne. Co prawda nie jest to IPX8 jak w większości innych latarek, ale pod uwagę trzeba wziąć niemałe rozmiary i masę MF02. Dla porównania dodam tylko, że czołówki - pewnego dużego i bardzo popularnego producenta spełniają co najwyżej normę IPX4…

Dioda w tym konkretnym modelu to nic innego jak XHP-35 Hi o binie D4 i neutralnej barwie (o czym porozmawiamy później). Jej wycentrowanie jak na moje oko jest wzorowe.


Reflektor MF02 jest typu SMO, jednak perfekcyjnie gładki nie jest. Przyglądając mu się bliżej można dostrzec jego delikatną fakturę. Należy nadmienić iż, reflektor konkurencyjnego Thrunitea TN42 jest odrobinę lepiej wykonany.


A tak prezentuje się reflektor Thrunitea TN42:


Marcel dzieki za foteczki

Szkiełko pokryte zostało delikatnie różowawą powłoką antyrefleksyjną. Pod szkiełkiem czysto i schludnie. Zero paprochów, pyłków, kurzu itd.
Całość zwieńczona jest masywnym stalowym pierścieniem, który chroni całą optykę. Niestety nie da się go odkręcić, ponieważ gwint został zaklejony. Szkoda, albowiem utrudnia to przeprowadzenie modyfikacji latarki.



MF02 obsługujemy za pomocą przycisku umiejscowionego na boku latarki. Klik jest typu elektronicznego (micro-switch). Z jego wyczuciem nie ma najmniejszego problemu, gdyż znajduje się w specjalnym wycięciu, które pełni też funkcję zabezpieczającą - utrudnia przypadkowe włączenie latarki. Tak, więc obsługa Astroluxa MF02 jest bez problemowa - nawet w grubych rękawicach.

Elektronika:




Po zainstalowaniu baterii w koszyku, latarka przechodzi do trybu stand-by (w którym MF02 pobiera ~3mA), co sygnalizowane jest pulsacyjnym migotaniem zielonego podświetlenia przycisku. Latarkę włączamy pojedynczym, krótkim klikiem, a wyłączamy dłuższym jego przytrzymaniem. Podczas pracy MF02 podświetlenie pod przyciskiem jest stale włączone.

Latarkę możemy dodatkowo zablokować wciskając i przytrzymując włącznik przez około 2 sekundy. Kiedy Astro jest zablokowany wyłącza się również podświetlenie klika.

Wspomniawszy już o podświetleniu przycisku wypadałoby dodać, że pełni on także funkcję wskaźnika poziomu naładowania akumulatorów. Nadmienię jeszcze tylko, że zasilanie MF02 jest ułożone w pakiecie 2S2P, a więc cztery ogniwa, połączone w 2 równoległe szeregi po 2 ogniwa. Wracając - gdy napięcie spadnie poniżej 6.8V przycisk zaczyna świecić na czerwono, natomiast poniżej wartości 6.1V będzie on mrugać. Latarka pada przy 5.8V co odpowiada napięciu 2.9V na każdym z ogniw.

Tryby (deklarowana ilość lumenów, orientacyjny czas pracy, zmierzony przeze mnie pobór prądu):
- SŁABY (15lm / 300h / 0.016A)
- ŚREDNI (350lm / 25h / 0.245A)
- WYSOKI (1700lm / 3h 30min / 2.02A)
- TURBO (3000lm -> 1800lm / 2h 30 min / 6.25A)
- STROBO
- SOS
- BEACON

Tryby podstawowe przeskakują w pętli słaby -> średni -> wysoki -> turbo -> słaby… Do trybu turbo możemy dostać się także bezpośrednio - wciskają szybko przycisk dwa razy. Szybki trój-klik daje nam dostęp do trybów specjalnych tj. strobo, SOS i beacon.
Jak widać UI MF02 nie należy do skomplikowanych. Co do rozmieszczenia trybów nie mam żadnych uwag - każdorazowe wciśnięcie przycisku powoduje zauważalny wzrost ilości światła. Owszem nie ma tu trybu moon (<1lm), aczkolwiek w tym modelu zupełnie mi go nie brakuje - to nie lampka typu EDC, gdzie obecność takiego trybu uważam za obowiązkową.

Jak przystało na dobrą latarkę Astrolux MF02 bazuje na sterowniku typu boost.





Jak on prezentuje się w praktyce? Tuż przed samoistnym wyłączeniem się latarki spowodowanym rozładowaniem akumulatorów - świeci ona z mocą odpowiadającą 80% początkowej ilości światła. Całkiem nieźle, natomiast muszę zauważyć, że widziałem bardziej płaskie wykresy.

Pomiar został wykonany z użyciem wody jako chłodziwa. Bez niego wykres prezentuje się nieco inaczej bowiem swoje 3 grosze wtrąca zabezpieczenie termiczne zaprogramowane na 55*C.

Jednak powierzchnia latarki nie przekracza 50*C, co moim zdaniem jest wartością odpowiednią. Powyżej niej robi się na tyle ciepło, że latarkę trudno utrzymać w ręce czego przykładem są Armytek Wizard PRO czy Olight H2R mające zabezpieczenie termiczne ustawione na 65*C.




Ożebrowanie robi robotę.
Rozkład i barwa światła:

Astrolux oferuje MF02 w dwóch wersjach - na zimnej lub neutralnej diodzie. Ja zdecydowałem się oczywiście na ten drugi wariant. Neutralem MF02 okazuje się być jedynie na papierze, albowiem ma on wyraźnie ciepłą barwę. Spot jest żółtawy, zaś jego korona zabrudzona jest nieco zielenią. Tint-shift jest naprawdę niewielki, więc mogę go Astroluxowi wybaczyć.


W kwestii rozkładu światła niech beamshoty wypowiedzą się same za siebie.






Utorch UT02

Olight M2X

Astrolux MF02

Thrunite TN42
*UT02








fotka kontrolna

Astrolux MF02

Thrunite TN42


Podsumowanie:

Co tu dużo mówić? Ogromny zasięg i świetne wykonanie - te dwa określenia znakomicie charakteryzują Astroluxa MF02. Jeśli komuś potrzeba solidnego szperacza mogę mu śmiało polecić ten model. Owszem, są na rynku latarki mające jeszcze większy zasięg jak np. Thrunite TN42 z którym skonfrontowałem MF02 w czasie trwania testów, Lumintop (BLF) GT, czy obecny król zasięgu - Astrolux MF04. Pragnę jednak zauważyć, że lampki z reflektorami wielkości miski są średnio poręcznym narzędziem. Moim zdaniem MF02 stanowi dobry kompromis pomiędzy zasięgiem a rozmiarem i masą. I tym właśnie zdaniem chciałbym zakończyć moje przydługawe wypociny.
Mateusz Markowski


Fotki autorstwa: Michał "Smokuxxx1987" Długosz
Gorąco zachęcam do zajrzenia na moją grupę latarkową na FB: www.facebook.com/groups/latarkowa