Ostatnio ponownie "zrobiłem " sobie latarkę EDC opartą o S2+ wersja 18350 z dioda LD351D 5000k CRI90 (bardziej z przekory bo znajomi śmiechem zabijali pomysł gibającej sie na głowie S21A/B jako karykatury czołówki

).
Jako soczewke wsadziłem fasetkowany TIR 25 stopni - czyli tzw. "miotła" do świecenia szeroko i blisko.
I teraz sedno - pierwsze wrażenia osób to - ale słabo świeci - spytałem o definicje SŁABO/MOCNO - odpowiedzi były nijakie - brakowało precyzji - po podpowiedziach z mojej strony (za blisko i za szeroko - słabo, mało jasno, wąsko ale daleko - jasno, punktowo) - wtedy wskazano konkretnie - jakoś tak blisko i strasznie szeroko

Zmieniłem na wąski 5 stopniowy i nagle potoczna definicja słabej latarki (świecącej blisko i szeroko) straciła znaczenie - latareczka wielkości kciuka zaświeciła ostra jasna małą plamą na kilkadziesiąt metrów...
Twoje pytanie ma to samo podłoże - żarówka ma bardzo małe włókno, jeśli było precyzyjnie osadzone w ognisku reflektora (czyli obrazowo jak palec w wiadrze) to prawdopodobnie świeciła daleko ale wąsko, zamiennik z ledem jest duży i nie da sie precyzyjnie ustalić czy siedzi w ogóle poprawnie w ognisku (wygląda jak pięść w garnku) stąd najprawdopodobniej zaświeci szeroko i blisko.
Stąd trudno stwierdzić jakiej definicji MOCNIEJ użyjesz ale wg ocen moich znajomych zaświeci słabiej

czyli szerzej i blisko ...
Taka troche przydługa z życia wzięta konsternacja wynikająca z braku precyzji słowa "MOCNIEJ" w latarce i nie tylko