Ja nabyłem dla kumpla TR-001. Podczas pierwszego ładowania po godzinie dało słyszeć się trzaski ze środka i przestała działać (jeszcze nie rozebrałem). Po złożeniu reklamacji bez szemrania przysłali kolejną i ta naładowała już parę ogniw. Właściwie potwierdzam wszystkie wcześniejsze opinie. Najprawdopodobniej ładuje stałym napięciem - w moim przypadku 4,23 V, w skutek czego prąd w trakcie ładowania spada i dlatego to tak długo trwa. Za to po ładowaniu wyciągam ogniwa z napięciem 4,20V


