www.swiatelka.pl

Modów Kinga było już wiele, ale najczęściej połączenie diod było takie samo jak zasilania, czyli ogniwa równolegle = diody równolegle, ogniwa w szeregu = diody w szeregu.
Obydwa rozwiązania mają swoje wady i zalety.
W przypadku połączeń rógnoległych ogniwa są bezpieczniejsze, ale szybko spada prąd w diody.
W połączeniu szeregowym mamy stabilizację do końca pojemności ogniw, ale przy rozbierzności w pojemnościach ogniw możemy je uszkodzić, więc najlepiej było by stosować ogniwa zabezpieczone.
Obydwa rozwiązania wymagają dość dużej wiedzy albo nakładów finansowych.

Moja wizja też nie jest idealna, ale jest dość łatwa w przeprowadzeniu, nie trzeba znać się na elektronice, wystarczy umiejętność operowania lutownicą i miniszlifierką.
No i mamy całkiem ładną stabilizacje bez potrzeby przerabiania zasilania na szeregowe.

Za dawce części posłużył najtańszy king jaki znalazłem, więc można było przewidzieć że piguła w nim będzie wyglądała tak:

A driver tak:

Te elementy i tak idą do wymiany więc nie miało to większego znaczenia.
Diody w oryginale są połączone równolegle, markerem namalowałem przebieg ścieżek.
Po przecięciu ścieżek w zaznaczonych miejscach i przelutowaniu jednej diody na odwrót mamy prosty sposób na zmianę połączenia na szeregowe (nie mam tutaj na myśli przylutowanie soczewką do podłoża , chodzi o odwrócenie biegunowości względem podłoża).


Oryginalny driver posłużył za pierścień dystansowy dla nowego:
http://www.lck-led.com/40mm-side-switch ... -1103.html




Tak to wygląda po wlutowaniu i przykręceniu do obudowy.

I mój stary patent na wystające + w ogniwach.


Lutowanie drivera nie wygląda może rewelacyjnie, ale ciężko się lutuje na takiej dużej powierzchni więc stwierdziłem że lepiej smarkać po kawałku i potem zeszlifować to papierem ściernym na równo niż przysmażyć nowy driver.

Co do drivera to bardzo mi się podoba, zarówno pod względem wizualnym jak i użytkowym.
LD-35 jest fabrycznie w Roche M170

Obsługa mikrostykiem.
Włączenie przez przytrzymanie mikrostyka ok 2-3 sekundy.
Zmiana trybów klikiem.
Prąd w diody 2.5A do 3.8V przy 3V na ogniwie jest 2A (przypuszczam że można podkręcić rezystorem pomiarowym przy kablu- do diody)
Tryby 2.5A -0.8A - 0.1A
Bez pamięci, start zawsze od najwyższego.

Ciakawostki.

Driver ma dośc dużą liczbe stroboskopów.
1 kilka szybkich błysków poniżej 1 sek, 0.5 sek przerwy i tak w pętli.
2 szybkie błyski z częstotliwością f = pierwszemu stroboskopowi
3 beacon jeden błysk i sekunda przerwy.
4 stroboskop 3 Hz

Stroboskopy są w osobnej grupie trybów.
Moża ją wywołać poprzez szybki 3-klik w przypadku włączonej latarki,
lub poprzez szybki 2 klik lub 3 klik na wyłączonej latarce. (fajna opcja do samoobrony)
2 klik wywołuje 1 stroboskop 3 klik 2 stroboskop.
Zmiana stroboskopów 1 klikiem.
Przejście do trybów stałych przez przytrzymanie mikrostyka.

Bajeranckie zabezpieczenie niskiego napięcia na ogniwie.
W 1 fazie rozładowania ogniw latarka stopniowo przygasa do trybu low i znowu zwiększa jasność ale już nie do trybu max tylko coś koło medium.
Następnie w miarę rozładowania ogniwa latarka pulsuje co kilkdziesiąt sekund.
Później cały czas pulsuje.
Na końcu odcina zasilanie.

I na koniec sam rodzynek.
Z każdego trybu stałego można wejść w płynną zmianę jasności.
Zmiana jasności odbywa się % względem prądu więc na początku wydaje się że nic się nie dzieje, dopiero po kilku sekundach widać spadek jasności.
Driver sygnalizuje wartość max i minimalną przez mignięcie.
Cała regulacja jasności trwa 5 sekund.

Bardzo fajny driver.
Polecam do zasilania wieloledowców przy zasilaniu do 4.5V, nie trzeba kombinować z przerabianiem zasilania i jest w miarę dobra stabilizacja.

Standardowo na gwint piguły i pod podłoże diod pasta termo MX-2.
Tylna płytka stykowa zmostkowana dodatkowo, na sprężyny przylutowane mosiężne krążki poprawiające kontakt z biegunem ujemnym ogniwa.
Przewody do diod silikonowe 22AWG.
Na gwinty smar silikonowy.

Diody oryginalne XM-L T6 3C ( barwa rzeczywiście jest neutralna, nie zalatuje niebieskim )
Obudowa nie robi szału jakością wykonania, ale za bardzo nie ma się do czego przyczepić, gdzieniegdzie trafi się jakiś ubytek powłoki.
Ref całkiem czysty bez śladów paluchów czy paprochów.

Driver także dostępny tu http://www.aliexpress.com/store/product ... 02746.html

Małe uaktualnienie.
Do kinga trafiły skalpowane XM-L2 U2 1A na noctigonach.
Zasięg wzrósł do ponad 300 m.

Hej smokuxx1987, próbowałeś może podkręcić prąd w tym sterowniku? Jeśli tak to jak i z jakim skutkiem?

Nie próbowałem.
Przy - do diody jest rezyztor pomiarowy przypuszczam że wystarczy go podmienić na mniejszy, ewentualnie dolutować coś na kanapke.

Dzięki za info, przymierzam się do projektu z wykorzystaniem tego sterownika ale okolice 2,5A które on oferuje to trochę przy mało.

Diody są w szeregu więc na każdą idzie to 2.5A, wychodzi ponad 20 W w diody.

Fajny mod, zastanawiam się nad kupnem tego SRK http://en.jd.com/product/801946.html do zrobienia czegoś podobnego. Podoba mi się brak szeregowego łączenia ogniw i zabezpieczenie przed rozładowywaniem w driverze - mocno zmniejsza potencjalny koszt zabawki.

Z każdego trybu stałego można wejść w płynną zmianę jasności.
Zmiana jasności odbywa się % względem prądu więc na początku wydaje się że nic się nie dzieje, dopiero po kilku sekundach widać spadek jasności.
Driver sygnalizuje wartość max i minimalną przez mignięcie.
Cała regulacja jasności trwa 5 sekund.

Driver zapamiętuje potem te zmienione ustawienia?

Driver nie ma zabezpieczenia przed odwrotną polaryzacją, jak się ktoś zagalopuje i wrzuci któreś ogniwo odwrotnie, to wszystko leci z dymem? Jak to jest?

Kanghoy pisze:Fajny mod, zastanawiam się nad kupnem tego SRK http://en.jd.com/product/801946.html do zrobienia czegoś podobnego. Podoba mi się brak szeregowego łączenia ogniw i zabezpieczenie przed rozładowywaniem w driverze - mocno zmniejsza potencjalny koszt zabawki.

Z każdego trybu stałego można wejść w płynną zmianę jasności.
Zmiana jasności odbywa się % względem prądu więc na początku wydaje się że nic się nie dzieje, dopiero po kilku sekundach widać spadek jasności.
Driver sygnalizuje wartość max i minimalną przez mignięcie.
Cała regulacja jasności trwa 5 sekund.

Driver zapamiętuje potem te zmienione ustawienia?

Driver nie ma zabezpieczenia przed odwrotną polaryzacją, jak się ktoś zagalopuje i wrzuci któreś ogniwo odwrotnie, to wszystko leci z dymem? Jak to jest?

Regulację jasności można wywołać z każdego trybu naprawdę szybko. po wyłączeniu latarki lub zmianie trybu ustawienie się resetuje.

Nie wiem jak wygląda ten model w środku, czy ma pigułę.
Pewne body to FandyFire US-V5

Co do zabezpieczenia przed odwrotną polaryzacją to można to obejść.
Driver wymaga ogniw z wystającym plusem.
Po włożeniu ogniwa na odwrót jeśli nie przetrze się folia termokurczliwa na ogniwie to nie dojdzie do zwarcia bo nie będzie styku z pierścieniem w driverze.

Dla pewności można przykleić jakiś krążek plastikowy o takiej średnicy żeby sprężynka na płytce stykowej wchodziła natomiast zabezpieczy to w 100 % przed zwarciem w przypadku odwrotnego włożenia ogniwa.

Spodziewam się że wygląda tak:
http://budgetlightforum.com/node/27208


Widzisz jakieś dodatkowe komplikacje, które trzeba by było zrobić jeżeli tak jest? Piguła jest i może da radę z chłodzeniem przy tych 2,5A? Próbowałbym oskalpować te diody które są standardowo, pewnie to będą podróby, ale może dadzą radę, na pewno nie będzie chłodzenia jak na noctigonach, ale może by się obyło bez dodatkowych kosztów, czy widzisz to jakoś inaczej?

Jak jest taka jak na zdjęciu to da radę, w obudowie i tak nie ma więcej gwintu żeby polepszyć styk.

Co do postępowania to wszystko napisane w 1 poście.

Dzięki wielkie smoku. Przemyślę sprawę i może się zdecyduję, choć wolałbym trochę inne tryby w driverze(sterowanie Pyry mnie przekonuje, szczególnie że tam i wycisnęli większy prąd, więc pokazówka by była fajniejsza i jest moon z szybkim dostępem i start od LOW, ale ja tego nie ogarnę na pewno http://www.swiatelka.pl/viewtopic.php?t=10342 ), Twoje rozwiązanie wygląda przynajmniej na takie, które powinienem być w stanie samemu zrobić .

Witam,
Próbowałem zrobić swojego Kinga w podobny sposób do tego przedstawionego w pierwszym poście no i zakupiłem wspomniany wcześniej driver LD35.
http://www.lck-led.com/40mm-side-switch ... -1103.html

Problem tylko polega na tym, że jest to jakaś zmieniona wersja i schemat ze strony, opisujący miejsce wlutowania przycisku jest nieaktualny.

Mój driver wygląda tak


Byłby w stanie ktoś podpowiedzieć, gdzie się wlutować? Próbowałem pod miejsca V- V+ i nie działa. A jesli ze zdjęcia nie wiele wynika to czy jest jakiś sposób sprawdzenia gdzie powinien być switch.

Myślę że tak:

Witam
Ewentualnie te dwa punkty lutownicze blisko procesora.

Pozdrawiam