Tania stacja lutownicza z hot air + początek programowania.

gdzie i jak kupować oraz nasze o tym opinie
Zbitykablem
Posty: 42
Rejestracja: wtorek 02 cze 2015, 22:35
Lokalizacja: Brodnica Kujawsko-Pomorskie

Tania stacja lutownicza z hot air + początek programowania.

Post autor: Zbitykablem »

Witam. Po tym jak spędziłem sporo czasu nad próbą zmienienia przewodów w moim convoyu s2+ marketową lutownicą i ze zdenerwowania skręcając latarkę urwałem jej soczewkę, stwierdziłem, że dość już lutownic za parę złotych. Niestety jestem jeszcze uczniem, więc nie stać mnie na pierwszorzędne stacje... Chcę przeznaczyć na sprzęt ok. 200zł(im mniej, tym lepiej :D)
Będzie wykorzystywana tylko hobbystycznie (naprawy słuchawek, drobnego sprzętu, budowa latarek etc.) Ale w przyszłości chcę się nauczyć wgrywać jakieś proste programy do latarek, więc zależy mi na tym, by byłą wyposażona w hot air(+ jestem w 2. klasie tech. mechatronicznego i myślę, że jak nauczę się na latarkach to pomoże to też trochę w przyszłości w szkole...).
W tej cenie znalazłem parę stacji.
stacja nr 1
stacja nr 2
stacja nr 3
stacja nr 4
stacja nr 5
Czy one się czymś istotnym różnią? Mało jest informacji w internecie, więc pytam tu.
Wiem, że te ustawianie temperatury to tylko pic, ale nie zależy mi na tym póki co. Zależy mi na grzaniu i hot air.
A może jest jakiś dużo lepszy wybór w podobnej cenie?
A teraz co do programowania. Dostałem od brata takie coś:
coś
Co jeszcze jest potrzebne, by zacząć przygodę? Wiem, że jakiś klips, ale nie wiem jaki, bo wszystkie linki jakie znalazłem powygasały... Co trzeba wiedzieć?(jeśli ktoś zna, prosiłbym o jakieś poradniki, mogą być anglojęzyczne)
Pozdrawiam serdecznie.
Zbitykablem
Posty: 42
Rejestracja: wtorek 02 cze 2015, 22:35
Lokalizacja: Brodnica Kujawsko-Pomorskie

Post autor: Zbitykablem »

Czyżby nikt nie miał do czynienia z owymi stacjami?
Znalazłem jeszcze coś takiego: WEP 872D Warto dopłacić?
A może jest jakaś inna opcja do ok. 200zł (może być bez hot air'a)?
Owy klips znalazłem na aliexpress, zostaje mi tylko wiedza do nabycia, tak więc sprawa programowania zakończona.
kisi
Posty: 743
Rejestracja: poniedziałek 26 lis 2007, 08:41
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: kisi »

Nie posiadam stacji HOT-AIR ale to co szukałem w chińskich sklepach jest nawet droższe od tego co ty podajesz - nie wiem na ile manipulacja ceną a na ile jakość.
Ja osobiście zastanawiam się nad czymś takim:
http://www.gearbest.com/soldering-suppl ... 57563.html

Dla mnie dodatkowym atutem jest możliwość poręczniejsza możliwość spawania plastiku w autku.
Awatar użytkownika
endrju1
Posty: 992
Rejestracja: niedziela 29 lis 2015, 17:49
Lokalizacja: Lubartów

Post autor: endrju1 »

Za niewiele ponad 200zł to kupisz w polsce, z gwarancją lutownicę 2 funkcyjną (hotair + kolba), a do tego będzie to lepsze jakościowo. Np. coś takiego:
https://diolut.pl/stacja-lutownicza-hot ... -5019.html
Osobiście raczej bym unikał hotair z pompką w rękojeści.
Do tego jeśli idzie o lutowanie smd, to polecam jakiś podgrzewacz (choćby najtańszy), choć to już kolejne 200zł.
BKK
Posty: 595
Rejestracja: sobota 12 lut 2011, 05:48
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: BKK »

Mój były szef mawiał, że "tanie mięso psy jedzą" i coś w tym jest. Skoro, jak piszesz, wiążesz trochę przyszłość z elektroniką, to może lepiej dołożyć kilka zł i kupić coś rzetelniejszego, niż najtańsze produkty na rynku? Osobiście jestem przeciwnikiem chińskich stacji, bo miałem okazję kilkoma popracować i każda wypadała gorzej, inż najprostszy analogowy Solomon. Ja dużą uwagę zwracałem na jakość grota i wygodę pracy z nim. I jak groty Solomona sunęły po punktach lutowniczych, jak po lodzie, to te chińskie dawały wrażenie, że jadę gumką od ołówka po kartce - wyczuwalny opór. A że pracowałem dużo, to komfort pracy miał znaczenie.
Jeśli już szukasz jakiejś stacji, to zwróć uwagę, żeby kolba była choćby Hakko. Zresztą propozycje, które przedstawiłeś, to są właśnie podróbki tej firmy (od pierwszego spojrzenia ta kolorystyka i nazwa jakoś mi znajomo wyglądały). Kupisz przyzwoitą stację raz i będziesz mieć na dłużej. Inną opcją jest zrobienie sobie stacji, czy to z gotowego kitu, czy z jakiegoś opracowania. A jest ich sporo, choć z reguły bazują na jednym pierwotnym rozwiązaniu. Plusem tego będzie dodatkowe wprawienie się w elektronikę
Zbitykablem
Posty: 42
Rejestracja: wtorek 02 cze 2015, 22:35
Lokalizacja: Brodnica Kujawsko-Pomorskie

Post autor: Zbitykablem »

Tak jak pisałem, nie stać mnie, ani prędko nie będzie mnie stać na nic firmowego... Stacja będzie używana powiedzmy raz na tydzień albo nawet rzadziej. Będę się na niej uczyć, a szkoda by mi było popsuć coś droższego. Nie posiadam też wystarczającej wiedzy (oraz lutownicy :D), by zbudować coś samodzielnie. Za parę lat może zastanowię się nad czymś lepszym lub własnoręcznie złożonym, ale póki co taka chinka będzie musiała mi wystarczyć.
Chyba wybiorę tą 872D , ze względu na kompresor i gwarancje na 24miesiące.
Pozdrawiam.
ww296
Posty: 688
Rejestracja: niedziela 27 sty 2013, 11:03
Lokalizacja: Kraków

Post autor: ww296 »

Do takiej stacji można w przyszłości dopasować markową kolbę, opis już był linkowany na forum i mieć praktycznie profesjonalny sprzęt kilkakrotnie taniej. Taka lutownica ma małe zaawansowanie technologiczne i dużą tolerancję więc z markową kolbą działa jak markowa.
A do zastosowań w pełni profesjonalnych sprzed kosztuje tysiące zł i przy takich zastosowaniach trzeba się z tym liczyć.
Awatar użytkownika
Misiek_86
Posty: 485
Rejestracja: niedziela 12 lip 2009, 15:44
Lokalizacja: Zamość

Post autor: Misiek_86 »

Zbitykablem, Sam jakiś czas temu stałem przed zakupem stacji lutowniczej i wybrałem dwa urządzenia:
http://www.gotronik.pl/stacja-lutownicz ... p-560.html
http://www.gotronik.pl/stacja-na-gorace ... p-568.html
BKK
Posty: 595
Rejestracja: sobota 12 lut 2011, 05:48
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: BKK »

Dopasować się da, bo najczęściej jako czujnik temperatury siedzi standardowa termopara, bodajże typu K. Ale chyba nawet tu był kiedyś omawiany sterownik do lutownicy, gdzie odczyt temperatury był realizowany podczas przerw w grzaniu. Więc też trzeba uważać.
Są gotowe kity lub pełne opisy z płytką i listą części. Więc nie jest to jakiś wysoki próg skomplikowania, jeśli zdecydowałbyś się robić samemu.
Sprzętu za tysiące zł nie polecam, bo faktycznie będzie to przerost formy.
Jeśli już się będziesz decydował, to przed zakupem sprawdź sobie dostępność i cenę grotów. Żeby nie kupić czegoś nietypowego lub z małym wyborem (choć i tak pewnie przyzwyczaisz się do jednego, dwóch grotów i tak zostanie). I poczytaj niezależne opinie. Raz miałem w rękach jakąś rączkę, która nagrzewała się tak, że trzeba ją było trzymać niemalże przy samym przewodzie, bo parzyła.
ODPOWIEDZ