Ogniwa 2.77v - Nadają się jeszcze?

Czyli wszystko co potrzebne prawdziwemu DIY'owi;) Porady, pytania i opisy używanego przez nas sprzętu.
Mowca
Posty: 33
Rejestracja: poniedziałek 26 gru 2016, 17:09
Lokalizacja: Lubuskie

Ogniwa 2.77v - Nadają się jeszcze?

Post autor: Mowca »

Witam
Posiadam 4 ogniwa Samsunga ICR18650-20F SDI z 93roku. Napięcie na nich to 2x2.77V i 2x2.86V
Niby do napięcia 2.75V da się jeszcze coś zrobić z ogniwem no ale wiadomo, tez to zależy od tego ile przeżyła cykli a to zawsze jest niewiadoma;)
Czy jest sen trzymać je czy ns śmietnik?
marekwoj
Posty: 487
Rejestracja: wtorek 17 lip 2012, 14:40
Lokalizacja: Jaktorów (k. Żyrardowa)

Post autor: marekwoj »

Najlepiej sprawdzić pojemność, albo naładować i świecić latarką. Samo napięcie jest jeszcze OK.
Zdarzyło mi się reanimowac ogniwa, które miały 1,8V, okazało się że mają jeszcze 70% pojemności znamionowej.
max4max
Posty: 1398
Rejestracja: wtorek 14 sie 2012, 07:56
Lokalizacja: że znowu

Post autor: max4max »

Powyżej 2,5 - 2,7 to jeszcze całkiem dobrze. Z powodu rozładowania raczej nic im się nie stało, więc ich sprawność raczej będzie zależała od dotychczasowej eksploatacji, ilości cykli itd. Najlepiej by sprawdzić ich pojemność/sprawność jak radzi Kolega wyżej i to pod obciążeniem co najmniej 1 lub jeszcze lepiej 2 A.
Ale nawet bez tego moim zdaniem nadają się co najmniej do pracy przy mniejszych natężeniach, a i może również tych maksymalnych znamionowych.
Awatar użytkownika
Manekinen
Posty: 2443
Rejestracja: środa 28 sty 2009, 15:18
Lokalizacja: Kętrzyn
Kontakt:

Post autor: Manekinen »

Napięcia są ok. Tak do 2.5V jeszcze jest ok. Jak jest 2V lub mniej to można się już spodziewać uszkodzenia chemicznego. Tak jak koledzy piszą, musisz po prostu je sprawdzić. Sprawdź też samorozładowanie, naładuj i sprawdź napięcie na drugi dzień, na trzeci. Nie powinno spaść poniżej 4.15V, a jak codziennie spada coraz niżej to utylizacja.
Mowca
Posty: 33
Rejestracja: poniedziałek 26 gru 2016, 17:09
Lokalizacja: Lubuskie

Post autor: Mowca »

Ok. Rozumiem.
Sprawdzę ich pojemność pod opusem bt-3100. Aby to zrobić, ogniwo przed włożeniem do celi musi być rozładowane?
A na "żywca" w latarce, mogę sprawdzić to np. pod Convoy'em s2+ ?
Ostatnio zmieniony poniedziałek 24 kwie 2017, 00:08 przez Mowca, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Dziubek
Posty: 1734
Rejestracja: czwartek 07 sie 2014, 21:53
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post autor: Dziubek »

Może być convoy. Co do testu, wrzuć tak jak jest i ustaw test. Ładowarka będzie wiedzieć co dalej robić ;)
Awatar użytkownika
skaktus
Posty: 6165
Rejestracja: środa 04 cze 2008, 18:41
Lokalizacja: OP

Post autor: skaktus »

Ja powiem tylko tyle że podnosiłem ogniwa które miały po 0,1 V i działają :) Nie mają co prawda nominalnej pojemności, ale nadają się do użytku. Głębokie rozładowanie dość znacznie uszkadza ogniwa, część z nich można podnieść a część pada bezpowrotnie.
ILPT
Mowca
Posty: 33
Rejestracja: poniedziałek 26 gru 2016, 17:09
Lokalizacja: Lubuskie

Post autor: Mowca »

Hm..
No to ja już wyrzuciłem kilkanaście ogniw dobrych producentów, które miały napięcie nawet po 2.6x. Nie próbowałem ich nawet regenerować... Błąd? :)
Awatar użytkownika
Dziubek
Posty: 1734
Rejestracja: czwartek 07 sie 2014, 21:53
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post autor: Dziubek »

No raczej że nie zachowanie godne pochwały ;)
Awatar użytkownika
abyss
Posty: 158
Rejestracja: poniedziałek 12 sty 2015, 23:52
Lokalizacja: Irlandia

Post autor: abyss »

Już ponad dwa lata użytkuję dziś 11-letnie (licząc od zakupu, nie daty produkcji) ogniwa z padniętego akumulatora z laptopa (LG). Napięcia jakie miałem po wyjęciu - czyli dwa lata temu to rząd 2.11-2.46V Dziś spokojnie się ładują i rozładowują. Oczywiście może nie są idealne - ale pracują dosyć normalnie w domowych latarkach. Jedyna sugestia - to przy pierwszych ładowaniach stawiać całość na czymś nie-palnym i sprawdzać temperaturę. U mnie to była wielka puszka po ciastkach. Licho nie śpi. Początkowe cykle ładowałem bardzo małym prądem - w Opusie 3100.
Mowca
Posty: 33
Rejestracja: poniedziałek 26 gru 2016, 17:09
Lokalizacja: Lubuskie

Post autor: Mowca »

Ja też traktuje wszystkie ogniwa opusem bt-3100. I zawsze gdy używm go, to trzymam w takim płytszym naczyniu żaroodpornym. Strach zostawiać to bez nadzoru.
Ostatnio zmieniony sobota 29 kwie 2017, 20:14 przez Mowca, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Dziubek
Posty: 1734
Rejestracja: czwartek 07 sie 2014, 21:53
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post autor: Dziubek »

Moim zdaniem to już lekka przesada z tym naczyniem... Skoro strach bez nadzoru to jaką kamerą IP je monitorujesz ? :D
Mowca
Posty: 33
Rejestracja: poniedziałek 26 gru 2016, 17:09
Lokalizacja: Lubuskie

Post autor: Mowca »

Przesada czy nie, z ogniwami nie ma żartów. Tak samo jak strach trzymać je w kieszeni bez jakiś bezpiecznych pudełek/etui. Było już kilka przypadków, że poparzyły ludzi. A bez nadzoru to chodziło mi o to, że staram się nie zostawiać pracującej ładowarki i iść gdzieś na parę godzin. O pożar nie trudno.
Ostatnio zmieniony sobota 29 kwie 2017, 20:35 przez Mowca, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Manekinen
Posty: 2443
Rejestracja: środa 28 sty 2009, 15:18
Lokalizacja: Kętrzyn
Kontakt:

Post autor: Manekinen »

Dla takich starych zleżałych ogniw warto zrobić przynajmniej ze dwa cykle w ładowarce. Bo po pierwszym nie zawsze dostaniemy prawdziwe wyniki. Teraz męczę jakieś stare ogniwa 17670 z napięciami początkowymi 2V. Normalnie bym je wywalił bo napewno mają 10+ lat, ale jako że 17670 są tak rzadko spotykane to postanowiłem się pobawić.

I tak to wygląda dla kolejnych cykli 700/700mA (mAh):

Kod: Zaznacz cały

  cykl1  cykl2  cykl3  cykl4
1: 1162 | 1151 | 1349 | 1481
2: 1631 | 1688 | 1638 | 1649
3: 1586 | 1382*| 1736 | 1678
4: 1655 | 1781 | 1736 | 1718
5: 1544 | 1664 | 1700 | 1690
6: 1411 | 1729 | 1793 | 1721
Miały być tylko 2 cykle ale ogniwo nr.3 mocniej się grzało przy rozładowaniu w drugim cyklu więc postanowiłem dać jeszcze 2. Ale jak widać już w drugim cyklu pojemności idą lekko w górę, kolejne cykle to w sumie różnicie na poziomie błędu pomiarowego. Także jak widać chemię trzeba troszkę rozruszać, wtedy wyniki mogą być lepsze. No i mogą wyjść takie anomalie jak nagrzewanie się co nie będzie miało miejsca w pierwszym cyklu. Widać też jak pierwsze ogniwo odzyskało trochę pojemności. Gdyby tak ocenić je po pierwszym cyklu, to pewnie poleciałoby do kosza. W moim przypadku od wyników trzeba odjąć 4% (tyle zawyża mój opus), ale to jest nadal wyższy wynik niż po pierwszym cyklu :)
Awatar użytkownika
Pyra
Site Admin
Posty: 8522
Rejestracja: niedziela 02 sie 2009, 20:35
Lokalizacja: Gądki

Post autor: Pyra »

Witam
Mowca pisze:Przesada czy nie, z ogniwami nie ma żartów.
Przebijanie gwoździem, czy robienie zwarć, trudno nazwać żartami... Od wielu lat używam ogniw, zarówno do latarek jak i w modelarstwie, i jakoś nic mi nie wybuchło, ani się nie zapaliło, mimo że np. helikopter, kilka razy gonił kreta...
Trochę rozsądku i to wszystko.
Co do ładowania, to jak ktoś nie ładuje do pełna w 10 minut, to spokojnie można sobie iść na spacer, i po powrocie mieszkanie będzie całe.

Pozdrawiam
Izali miecz godniejszy niżli topór w boju?
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
ODPOWIEDZ