
Później została jeszcze dopracowana. Następnie wywierciłem w podłożu diody dwa otworki do przeprowadzenia przewodów zasilających.

Sterownik dostał grubsze i krótsze przewody silikonowe i dodatkowy miedziany styk na sprężynkę - jej nie mostkowałem bo jest mocna i gruba. Sam sterownik ma teraz ustawioną pamięć trybu i cztery tryby w tym tryby max samoczynnie wyłączający się po ok.45 sekundach - latarka przechodzi w niższy tryb świecenia.
Wyłącznik dostał dodtkowy miedziany styk a sprężynka została zmostkowana.
Pod diodę poszła pasta MX4.


Całość świeci całkiem fajnie - takie EDC z małym kopem. Mam S2 ze sterownikiem 2,8A i widać dosyć sporą różnicę w jasności.