kierunkowskazy zasilanie ogniwami 18650

problemy z doborem podzespołów, elementów, przeróbkami itp., czyli jak zrobić to co sobie wymyśliłem
bober
Posty: 3
Rejestracja: czwartek 23 lut 2023, 21:49

kierunkowskazy zasilanie ogniwami 18650

Post autor: bober »

Witam.
Mam nadzieję że to właściwe miejsce na zadanie pytania dot. kierunkowskazów.
Wymyśliłem żeby dorobić kierunkowskazy do roweru. Chciałbym żeby były zasilane DWOMA ogniwami 18650. Nie trzema, ponieważ puszka na 3 ogniwa zajmuje już dość dużo miejsca i nijak nie będę w stanie umieścić jej w sensownym miejscu na ramie. A więc idea jest taka żeby połączyć 2 ogniwa i dołączyć do tego malutki moduł BMS i malutką przetwornicę step up 12V. Wszystko to zamknąć w małym pudełku z wejściem do podłączania ładowarki żeby nie trzeba było wyjmować ogniw.
Ponieważ nie znam się na elektryce/elektronice w ogóle, muszę zapytać czy dwa ogniwa wystarczą żeby zasilać motocyklowe kierunkowskazy LED. Nie wiem jaki pobór prądu mają takie małe kierunkowskazy. Pytałem nawet sprzedawcę ale nie wiedział. W necie wyszukałem że trzeba zakładać około 1 watt mocy dla takich lampek, ale nie wiem czy to prawda.
Czy jest szansa że to zadziała? Czy jest sposób aby obliczyć jak długo takie kierunkowskazy by działały na 2X18650?
Oprócz tego być może bym do tego pakietu podłączył jeszcze dodatkową tylną lampę 12V, ale nie wiem czy te ogniwa to pociągną. Po prostu nie znam się na tym.
Awatar użytkownika
Dziubek
Posty: 1733
Rejestracja: czwartek 07 sie 2014, 21:53
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: kierunkowskazy zasilanie ogniwami 18650

Post autor: Dziubek »

Nieco poza pytaniem, ale dalej w temacie. Kierunkowskazy to w Twoim przypadku pewnie bajer. Mimo że je masz, musisz i tak dać znać ręką gdy będziesz skręcać. W zasadzie robisz sobie dodatkową robotę przy każdym zakręcie. Znając praktykę, szybko odpuścisz ich włączanie za każdym razem kiedy skręcasz.
Jeżeli już koniecznie chcesz dać znać "ledami" że skręcasz, kup jakieś rękawiczki z ledami bądź doczep do obecnych jakąś mini lampkę. Od biedy może być dobry odblask, też pomoże innym z tyłu dostrzec że zmieniasz kierunek.
Lampka na tył na 12V? Po co Ci to? Na zwykłe baterie WALL-e wali po oczach że z kilometra Cię widać a Ty jeszcze sobie pod górkę. Podbicie napięcia też generuje dodatkowe obciążenie i jak chcesz działać z tym na 2 ogniwach, to podejrzewam że będziesz je często ładował bądź dociążał się powerbankiem w dłuższej trasie co, teoretycznie, koliduje z brakiem miejsca o którym piszesz. Niby można PB w plecak wrzucić, ale teraz wozić dodatkowy balast...
Jeżeli dalej bardzo się zapierasz, uważam że lepiej będzie jak kupisz gotowca pokroju tego czegoś https://allegro.pl/oferta/kierunkowskaz ... 3151446541 Przy tym wynalazku masz lampkę na tył + kierunki i bez dłubania skoro, jak sam piszesz, nie jesteś zbytnio zaznajomiony z elektroniką. Jako że ma wbudowany aku, możesz pomyśleć nad PB w miejscu wcześniejszych ogniw bo nie wiadomo jak długo taka lampka pociągnie. Znając życie akumulator nie będzie wysokich lotów sądząc po cenie gotowego produktu. Ale teraz to gdybanie, nie znam Twoich tras wypadowych i czasów kiedy jeździsz z oświetleniem.
bober
Posty: 3
Rejestracja: czwartek 23 lut 2023, 21:49

Re: kierunkowskazy zasilanie ogniwami 18650

Post autor: bober »

Dziękuję za odpowiedź, mimo że poza pytaniem..
Po pierwsze oferta z allegro to tylko na tył, co z przodem? Takie co są tylko na tył nie nadają się do użytku w ruchu ulicznym. Założę się że nie są też wystarczająco jasne - kierunki muszą mieć określoną jasność zanim zostaną dopuszczone do ruchu. Dlatego muszą być motocyklowe, z homologacją.
Po drugie nie rozumiem po co mam podwójnie sygnalizować? Jakiś mądry przepis jest o którym nie wiem, że sygnalizowanie przez rowerzystę zamiaru skręcania ma być niewidoczne na ciemnej ulicy dla pozostałych uczestników ruchu i dlatego nie należy instalować kierunkowskazów w jednośladach bez silnika? Kierunkowskazy mają podnieść bezpieczeństwo. Czasami sam nie wiem co chcą zrobić inni rowerzyści bo albo ich nie widać, albo wystawiają rękę jakby chcieli wskazać na coś leżącego na ziemi i nie jest jasne o co im chodzi. A jak jadąc rowerem sygnalizujesz w którą stronę będziesz skręcać, kiedy stoisz na skrzyżowaniu na światłach? Jak hamujesz kiedy prowadzisz jedną ręką?
To nie ma być zabawka, ma zwiększyć bezpieczeństwo.
.
Tylna lampa podłączona do tego samego źródła miałaby być światłem stop'u. Czyli znów dla bezpieczeństwa, bo zwykłą lampę tylną już mam.
Awatar użytkownika
Dziubek
Posty: 1733
Rejestracja: czwartek 07 sie 2014, 21:53
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: kierunkowskazy zasilanie ogniwami 18650

Post autor: Dziubek »

Jak jedziesz rowerem masz obowiązek dać znać ręką że skręcasz. Światła, nawet z homologacją nie zwalniają Cię w żaden sposób z tego obowiązku. Tak więc musisz włączyć kierunek i machnąć łapką.
Na światłach stoisz na pasie z którego skręcasz, zależnie od tego gdzie chcesz skręcić. Stosujesz się do przepisów ruchu drogowego. Od lat jeżdżę autem i jakoś potrafię zinterpretować co kto chce zrobić, poza tym zawsze pozostaje zasada ograniczonego zaufania. Kierowcy też włączają kierunek a jadą inaczej.
Hamujesz hamulcem, klamki do tego przeznaczone są po obu stronach kierownicy.
bober
Posty: 3
Rejestracja: czwartek 23 lut 2023, 21:49

Re: kierunkowskazy zasilanie ogniwami 18650

Post autor: bober »

Ciekawe. Dyskusja całkowicie zeszła na tor niezwiązany z pytaniem, a nawet na tor który nijak nie jest w stanie mi pomóc w stworzeniu instalacji.
Gdzieś jest napisane że mam sygnalizować podwójnie kiedy jadę rowerem z kierunkowskazami? Gdzieś w kodeksie drogowym uwzględniono taki przypadek że rower ma kierunkowskazy? Przepis mówi że rowerzysta ma obowiązek sygnalizować zamiar skręcania, można założyć że jeżeli ma kierunkowskazy może to zrobić za ich pośrednictwem.
„Od lat jeżdżę autem i jakoś potrafię zinterpretować co kto chce zrobić„ – tu nieprawdę piszesz, bo w wielu przypadkach po prostu nie jesteś w stanie przewidzieć gdzie chce skręcić rowerzysta stojący na światłach. Z pozycji roweru na jezdni często nie wynika to jasno, a i pasy ruchu często nie są oznakowane zn. poziomymi. Mam pod domem takie skrzyżowanie. Zwyczajnie nie masz możliwości żeby przewidzieć czy skręcę w prawo czy pojadę prosto. Jak stanę na środku pasa ruchu (jest tylko jeden pas w danym kierunku) to znaczy że jadę prosto czy zaraz będę skręcać w lewo? A dlaczego nie w prawo? Ze środka też mogę w prawo chociaż rowerzyście nie wypada, ale jak sam wspominasz uczestnicy ruchu popełniają błędy. Jakbym miał włączony kierunkowskaz to byś wiedział gdzie pojadę, a tak możesz się domyślać lub rzucać monetą.
„Hamujesz hamulcem, klamki do tego przeznaczone są po obu stronach kierownicy„ – samochodem jeździsz, ale rowerem po mieście to już chyba nie bardzo. Zrób eksperyment: rozpędź się rowerem i trzymając kierownicę jedną ręką raptownie naciśnij hamulec (symulując hamowanie awaryjne), wybierz sobie lewą lub prawą klamkę jeśli uważasz że użycie tego czy innego hamulca złagodzi konsekwencje wypadku który będziesz miał. Jak po tym ekperymencie wciąż będziesz miał sprawne ręce, to opisz przebieg.
.
Czy ktoś wie jak to jest z tym zasilaniem? Bo na temat zasadności instalowania kierunkowskazów w rowerze już wszystko wiadomo, ale wciąż nie wiadomo czy 2 ogniwa zasilą taką instalację.
Mociumpel
Posty: 2095
Rejestracja: sobota 01 mar 2014, 13:50
Lokalizacja: Wrocek

Re: kierunkowskazy zasilanie ogniwami 18650

Post autor: Mociumpel »

Przepisy homologacyjne pojazdów zarejestrowanych wyraźnie wskazują o konieczności posiadania kierunkowskazów o barwie "pomarańczowej" (czyli idąc w dół do motoroweru włącznie). Roweru w zasadzie rejestracja nie dotyczy i w jego definicje NIE JEST wpisane konieczność posiadania takowych.
Wg przepisów:

"Zmiana kierunku jazdy lub pasa ruchu
Art. 22. ...
5. Kierujący pojazdem jest obowiązany zawczasu i wyraźnie sygnalizować
kierunkowskazem zamiar zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu oraz zaprzestać
sygnalizowania niezwłocznie po wykonaniu manewru.
5a. W przypadku gdy pojazd nie jest wyposażony w kierunkowskazy,
kierujący pojazdem jest obowiązany zawczasu i wyraźnie sygnalizować zamiar
zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu przez wyciągnięcie ręki w stronę
zamierzonej zmiany kierunku
jazdy lub pasa ruchu."


Niestety wedle mojej obecnej wiedzy nie ma jednoznacznej opinii wyrażonej przez kogokolwiek z podstawa prawną i wyjaśnieniem czy "doposażenie" roweru w migacze ZWALNIA z obowiązku machania ręką przy WŁACZENIU migacza - zawsze możesz spróbować zapytać o wykładnie prawną jakiegoś prawnika.
Ogólnie jak czegoś nie ma to niby można zaniedbać ;) ale to niepisane prawo - prawilniej jest machać jak przepis mówi ...
Po mojemu migacz ma pomóc temu za Tobą zrozumieć Twoje intencje poprzez DODATKOWE zasygnalizowanie manewru co nie zwalnia z obowiązku machania łapką - dlaczego zapytasz? bo świadomość samochodziarza jest taka że oczekuje od roweru machania a nie sygnalizacji lampkiem - zanim sie połapie (a może to być dziadek na działkę jadący) wjedzie ci w zad i się tłumacz, a jak będzie miał kamerke i słuzbistę policjanta który zapyta o homologacje świateł rowerowych (buahaha) to dostaniesz sprawę do sądu u wtedy się gardłuj ...
Nie spotkałem się z wykładnią "se światła mam i w doopie nic mnie machanie nie tyczy" która uprawniałaby rowerzyste do PEWNOŚCI że może se NIE MACHAĆ - chyba że Ty wiesz więcej - podziel się.
Prawo jest prawo - nie ma znaczenia jak hamujesz i czy sobie łamiesz przy tym łapki - skręt masz sygnalizować wedle przepisów jak dla roweru - jest tam wskazana RĘKA, stąd to, że zamontowanie migaczy w rowerze ZWALNIA Cię z obowiązku machania łapkiem sam sobie bez podstawy prawnej z PoRD-u dopowiedziałeś. - w przepisach nic na ten temat nie jest napisane. Tak więc racji jednoznacznie nie masz i możesz z tym co najwyżej polemizować z kimkolwiek.
Mam rower poziomy i wzbudzam dziwne emocje wśród jadących - najczęściej zdziwienie i pozytyw, niemniej zdziwienie na widok czegoś o niewielkim przekroju w kolorze "oczojebnej zieleni" (mam pokrowiec na bagażnik o dużej powierzchni i widać mnie z daleka) znacznie wyostrza oko na to co pojazd tego typu robi - macham ręką ;) up-down kilkukrotnie i to bardzo wyraźnie (a nocą na nadgarstkach mam opaski odblaskowe - a jakże w kolorze pomarańczowym)- tak na wszelki wypadek - czy migacze by mi pomogły? nie mam zielonego pojęcia ;)
A posiadanie migaczy jest owszem fajne ;) tyle że po mojemu WSPOMAGA intencje ale nie uprawnia wprost do JEDYNEGO środka zmiany kierunku...
Awatar użytkownika
Pyra
Site Admin
Posty: 8522
Rejestracja: niedziela 02 sie 2009, 20:35
Lokalizacja: Gądki

Re: kierunkowskazy zasilanie ogniwami 18650

Post autor: Pyra »

Witam
bober pisze: czwartek 23 lut 2023, 22:15 Ponieważ nie znam się na elektryce/elektronice w ogóle, muszę zapytać czy dwa ogniwa wystarczą żeby zasilać motocyklowe kierunkowskazy LED. Nie wiem jaki pobór prądu mają takie małe kierunkowskazy.
No właśnie, jak mamy pomóc, skoro nic praktycznie nie wiemy, a na pomoc w wyjaśnieniu sprawy z Twojej strony, raczej nie mamy co liczyć.
Mój brat, ma małą manufakturę, trudniącą się tuningiem motocykli i to zarówno mechanicznym jak i optycznym, w co wchodzi oświetlenie. Jeśli chodzi o elektrykę i elektronikę, to moja działka.
Teraz uważaj:
Kierunkowskazy, które montowaliśmy, charakteryzowały się rożnymi napięciami pracy, od około 4V https://www.amazon.com/Arlen-Ness-12-74 ... =8-41&th=1 (montowane m.in. do motocykla z 6V akumulatorem, tak tak są takie), ale mieliśmy też takie, które zaczynały pracować przy 10V. Prądy pobierane też są różne, od 50mA (0,05A) do prawie 1,75A.
Różny też był zakres pracy od góry, niektóre nie wytrzymywały 18V, inne spokojnie sobie radziły przy 24V. W jednych pobór prądu był zależny od napięcia, w innych nie.
Reasumując, są egzemplarze, które będą poprawnie pracować z napięciem 6V, a są takie, które będą wymagać minimum tych 10 - 12V.
Jeśli chcesz zastosować przetwornice podnoszące napięcie, to będzie wielki problem z prądożernością lub kosztami. W pierwszym przypadku będzie jedna przetwornica pracująca cały czas (lub udziwniony układ sterowania) w drugim dwie przetwornice, zasilane z przerywacza. Tu wynika następny problem z przerywaczem, niewiele chce pracować przy obniżonym napięciu, a większość pracuje poprawnie tylko z żarówkami (to te ledowe kierunki, które siorbały 1,75A symulując obecność żarówki).
Pytanie ode mnie: który typ kierunkowskazów masz? Możesz pomierzyć ich parametry?
Pozdrawiam
Izali miecz godniejszy niżli topór w boju?
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
BKK
Posty: 595
Rejestracja: sobota 12 lut 2011, 05:48
Lokalizacja: Wrocław

Re: kierunkowskazy zasilanie ogniwami 18650

Post autor: BKK »

Sprawa wygląda tak - da się, ale... Tych ale jest sporo.
1. Sprawy prawne. Omówione wyżej. Zdaj sobie sprawę z tego, że jak wjedziesz pod auto, albo auto przejedzie po tobie, bo kierowca nie widział sygnalizowania manewru, to będzie twoja wina. Raczej nikt nie spodziewa się kierunkowskazów w rowerze, a wszyscy oczekują sygnalizacji ręką.
2. Sprawy techniczno - prawe. By coś musiało być dopuszczone do ruchu, musi posiadać atest. Wątpię, byś znalazł coś z artykułów motoryzacyjnych z atestem na tak niskie napięcie zasilania. Robić samemu? Brak atestu. Przerabiać? Trzeba się znać.
3. Sprawy czysto techniczne. Rower, to chyba najczęściej przewracany z pojazdów drogowych. Kierunkowskazy będą stanowić wystające elementy, bo ich umieszczenie na pojeździe - wysokość, odległość między nimi, maksymalną szerokość też ściśle limitują przepisy. Więc nie powiesisz sobie po dwóch stronach siodełka.
Reszta, to już betka :D
ODPOWIEDZ