Długotrwałe przechowywanie latarki awaryjnej

Coś Ci się zepsuło? Nie chce działać jak powinno? Opisz dokładnie swój problem a postaramy się pomóc...
Tom1111
Posty: 4
Rejestracja: środa 18 paź 2023, 20:00

Re: Długotrwałe przechowywanie latarki awaryjnej

Post autor: Tom1111 »

A co się stanie jak włożę 3 ogniwa 26650 luźne, nie zgrzane w pakiet? Latarka ma ładowanie USB-C więc powinna je bez problemu naładować. Mylę się? I jakie ewentualnie ogniwa 26650 polecacie. Chodzi mi o bezawaryjne muły robocze, które używacie kilka lat bez problemu i jakiegoś wyraźnego spadku pojemności po wielu cyklach ładowania bo sama pojemność tu ma drugorzędne znaczenie. Bo mam jakieś takie subiektywne odczucie, że wszystko co jest maksymalnie wyżyłowane czy to pojemność akumulatorków czy duża moc silnika spalinowego z małej pojemności czy cokolwiek innego technologicznego ma po prostu mniejszą trwałość. To takie moje odczucie niekoniecznie mające pokrycie w rzeczywistości.
Awatar użytkownika
Dziubek
Posty: 1733
Rejestracja: czwartek 07 sie 2014, 21:53
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Długotrwałe przechowywanie latarki awaryjnej

Post autor: Dziubek »

marmez pisze: sobota 21 paź 2023, 08:27 Racja. Jestem ciekawy jaka jest faktyczną pojemność. Może tanio kupili jakieś wysokopradowe
Będące przerostem formy nad treścią dla staroci jaką jest XM-L2. I w zasadzie jedno z drugim się łączy, tania XM-L2 + tanie ogniwa napędzają to światełko. Być może obudowa, zastosowane komponenty itp mają ujście w tej cenie, jednak to przypuszczenia. Nie macaliśmy, ciężko się wypowiedzieć. Co do pojemności, mogą tyle mieć, ale jeszcze trzeba by doliczyć straty, bo odcięcie będzie pewnie przy 3V i tak wyjdzie realnie z 8000mAh ("pi razy oko").

Mociumpel - jest ładowanie 5V1A.

Tom1111 - Jak włożysz je luzem, czyli położysz jedno na drugi, to uwalisz sterownik i/lub diodę. Kłania się charakterystyka połączeń https://diodek.pl/kompendium-wiedzy-o-a ... niw_li_ion Tutaj mamy 3P czyli połączenie równoległe, a Ty byś zafundował jej szeregowe.
Ogniwa są różne, ważne by kupować firmowe. Nie wiem, czy ktoś podpisze Ci się pod tym, że któreś będzie działało bezawaryjnie przez kilka lat. Zawsze trzeba się liczyć z jakąś felerną sztuką.
Mociumpel
Posty: 2095
Rejestracja: sobota 01 mar 2014, 13:50
Lokalizacja: Wrocek

Re: Długotrwałe przechowywanie latarki awaryjnej

Post autor: Mociumpel »

Tom1111 pisze: sobota 21 paź 2023, 11:14 Chodzi mi o bezawaryjne muły robocze, które używacie kilka lat bez problemu i jakiegoś wyraźnego spadku pojemności po wielu cyklach ładowania bo sama pojemność tu ma drugorzędne znaczenie. Bo mam jakieś takie subiektywne odczucie, że wszystko co jest maksymalnie wyżyłowane czy to pojemność akumulatorków czy duża moc silnika spalinowego z małej pojemności czy cokolwiek innego technologicznego ma po prostu mniejszą trwałość. To takie moje odczucie niekoniecznie mające pokrycie w rzeczywistości.
Masz subiektywne złe odczucia zaówno co do małych silników jak i markowych latarek kupionych w miare przyzwoitych pieniądząch ale o przeciętnych osiagach i mało wyzyłowanych ogniwach.
Przykładowo:
obrazek
Kliknij obrazek, aby powiększyć
cena jak za 2018 rocznik przystepna - ale spójrz na przebieg ... od razu przetrzesz oczy wielokrotnie bo KAŻDY mówi że nie da sie tyle 1 litrem przejechać - tak własnie wygląda Twoja latara - kupiłeś używaj i wbrew opinii WSZYSTKICH pochodzi zapewne więcej niż przypuszczasz ...
Problem lezy głebiej - tamten samochód służył DO PRACY nie do osiagania wyzyłowanych oczekiwań - do tego celu Twoja latara sie nada - trafiając na forum fanatyków światełek wiedzących co sie da wycisnąć opinia o podstawowym "latarku do pracy" ptaka nie uniesie - po prostu użytkuj ja jako awaryjne i ciesz japę ;)
Natomiast masz prawo zapytać CO DALEJ? i tu pytając odnajdziesz odpowiedź że w 1/2 ceny tego co zapłąciłeś kupisz latarke o co najmniej 2x wyższych osiagach, krótką jednoogniwową (czyli bardziej poręczną) i do tego z mozliwością dopasowania do swoje wymagania (co do ilości światła sposobu świecenia czy nawet jego barwy)
np. pierwszy lepszy lubiany przeze mnie latarek do wszystkiego z wbudowanym USB_C https://pl.aliexpress.com/item/1005005521049495.html
nie jedyna nie słuszna ale propozycja na codzień - od razu z ogniwem praktycznie działa od wyciagnięcia z pudełka ...
a jest tego modelu odmian bez liku - wskazałem tylko COŚ co ma renomę (chińska ale sprawdzoną), działa i cieszy japę na codzień ;) zamiast awaryjnie ...
Awatar użytkownika
marmez
Posty: 2878
Rejestracja: sobota 08 sty 2011, 19:19
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Re: Długotrwałe przechowywanie latarki awaryjnej

Post autor: marmez »

Też myślę, że nie ma co przesadzać. Latarki są dość trwałe, ale nie słyszałem o marce, która by była niezawodna i nigdy się nie psuła.

A ogniwa li-ion są dość trwałe do tego same mają minimalne samorozładowywabie. No może oprócz górnej 1/4 naładowania, gdzie napięcie spada, to w środkowych stanach naładowania to są jakieś pojedyncze procenty na rok.

Cykli ładowania jak na zastosowanie w latarkach mają wystarczająco.

Ogólnie to jedyne co mało lubią li-iony to bycie w pełni rozładowanym i naładowanym przed długi czas, no i wysokie temperatury też.

Tak, że jeśli latarka działa, to nie ma co kombinować, tylko używać.

Np. Ja mam czołówkę Armytek Wizard pro która ma już 10 lat i już 2 razy w niej gumy na głowę wymieniałem, poza tym uzywamardzo często i wszystko działa jak nowe. Nieraz smaruję oringi, jak już ciężko chodzą. Ale wiem, że niektórym te latarki się psuły i wymieniali jeszcze na gwarancji.

Pozdrawiam
Tekst podpisu:
Podpis - dozwolona ilość znaków: 255
ODPOWIEDZ