Strona 1 z 3

Ożywianie nadmiernie rozładowanych lion unprotected

: wtorek 13 lis 2007, 23:44
autor: pawelsz
Zdarzyło mi się,że Mama za bardzo zajechała w fenixie l1t (stary typ) akusa lion 14500 - jego napięcie spadło poniżej 2V, dokładnie nawet do 1.3V ,a że mam ładowarkę aftomat ultrafire (notabene polecam) , to przy próbie naładowania tego akusa pojawił się problem- ładowarka go nie widziała !!
Za namową Mar3 i z zastosowaniem wszelkich security (akus w stalowym garnku i takie tam) wykonałem próbę pobudzenia go do momentu jego widoczności przez ładowarkę- metoda była prosta i prymitywna: podłączyć na chwilę akusa do ładowarki od Nokii przy zachowaniu plus do plusa , minus do minusa.
Ponoć potrzeba paru minut do podniesienie poziomu napięcia na akusie- miłe zdziwienie, bo wystarczyło dosłownie jakieś 5-10s i napięcie na akusie skoczyło do 3V, a to było aż nadto dla aftomata.
Znaczy lekko, niby naładowany akus został zobaczony przez ładowarkę i się ładuje poprawnie- a miał iść do kosza ....

Re: Ożywianie nadmiernie rozładowanych lion unprotected

: wtorek 13 lis 2007, 23:48
autor: Bocian
pawelsz pisze:Zdarzyło mi się,że Mama za bardzo zajechała w fenixie l1t (stary typ) akusa lion 14500 - jego napięcie spadło poniżej 2V, dokładnie nawet do 1.3V ,a że mam ładowarkę aftomat ultrafire (notabene polecam) , to przy próbie naładowania tego akusa pojawił się problem- ładowarka go nie widziała !!
Za namową Mar3 i z zastosowaniem wszelkich security (akus w stalowym garnku i takie tam) wykonałem próbę pobudzenia go do momentu jego widoczności przez ładowarkę- metoda była prosta i prymitywna: podłączyć na chwilę akusa do ładowarki od Nokii przy zachowaniu plus do plusa , minus do minusa.
Ponoć potrzeba paru minut do podniesienie poziomu napięcia na akusie- miłe zdziwienie, bo wystarczyło dosłownie jakieś 5-10s i napięcie na akusie skoczyło do 3V, a to było aż nadto dla aftomata.
Znaczy lekko, niby naładowany akus został zobaczony przez ładowarkę i się ładuje poprawnie- a miał iść do kosza ....
Pawelsz.... Tyle mi się ciśnie żeby napisać ale... Fajnie że to napisałeś :wink:

: wtorek 13 lis 2007, 23:57
autor: pawelsz
spoko- ja (chyba) wiem co robię, inni (nieoczytani) niekoniecznie, Ty podobnie robiłeś, ino ja dla testu i funu a nie z musu, i jedna i tak kupię Mamie protected - wtedy nie było takich 14500, teraz są - to się sprawdza- nie da się ich rozładować za bardzo.
A ładowarki DSD- hmm- dobre , bo tanie i to koniec ich zalet

: środa 14 lis 2007, 00:11
autor: Bocian
pawelsz pisze:spoko- ja (chyba) wiem co robię, inni (nieoczytani) niekoniecznie, Ty podobnie robiłeś, ino ja dla testu i funu a nie z musu, i jedna i tak kupię Mamie protected - wtedy nie było takich 14500, teraz są - to się sprawdza- nie da się ich rozładować za bardzo.
A ładowarki DSD- hmm- dobre , bo tanie i to koniec ich zalet
Może Cię zaskoczę drogi Pawlesz ale gdybyś użył DSD do tego ogniwka, nie Ultrafire (nie jestem pewien ale chyba formatowo nie wejdzie to Twoje) to ono by Ci je podniosło. Odkryłem to zdaje się dwa dni temu. Włożyłem do DSD wyssane ogniwko a tu pali się zielona dioda, wyjmuję wkładam znowu znowu to samo, poszedłem po kawę a tu... pali się czerwone od ładowania. Wniosek (sprawdziłem na ok. 10 denatach): DSD ma zdaje się funcję podnoszenia ogniw (uwaga: takie ogniwo podniesione w DSD łąduje się do fulla dłuuugo ok. 1,5 raza dłużej niż w będące w normalnej, dolnej części napięcia roboczego Li-Ion)

: środa 14 lis 2007, 00:14
autor: pawelsz
nie zaskoczyłeś mnie- nimh i nicd ładuję aftomatem BC-700 i podobnie zdechłe ogniwo nicd nie było widoczne przez tą ładowarkę- wsadzenie do głupiej ładowarki podniosło napięcie i potem spokojnie mogłem doładować aftomatem.
Jakoś wolę aftomaty, a nie pilnowanie czasu.
DSD jest dobre, bo tanie, a nie bawi mnie pilnowanie ogniw itd - to jest idiotenładowarken- ma ładować i tyle

: środa 14 lis 2007, 00:19
autor: Bocian
pawelsz pisze:nie zaskoczyłeś mnie- nimh i nicd ładuję aftomatem BC-700 i podobnie zdechłe ogniwo nicd nie było widoczne przez tą ładowarkę- wsadzenie do głupiej ładowarki podniosło napięcie i potem spokojnie mogłem doładować aftomatem.
Jakoś wolę aftomaty, a nie pilnowanie czasu.
DSD jest dobre, bo tanie, a nie bawi mnie pilnowanie ogniw itd - to jest idiotenładowarken- ma ładować i tyle
Pawle o czym Ty piszesz?? DSD jest automatem odcinającym napięcie ładowania (przełączającym na V podtrzymujące) po osiągnięciu przez ogniwo wystarczającego napięcia. W czym ten Ultrafire jest lepszy? Ładniejsza obudowa? Jedyne co się tak naprawdę statystycznie najczęściej psuje w DSD to zasilacz impulsowy (dlatego tak popularny oryginalny od Nokii bo ciężki do zajeżdzenia-wiem po sobie :wink: przeżył już wieeele 18650) Takie ogniwo możesz w DSD zostawić wyjeżdzając sobie na urlop. No nie łapię o co Ci chodzi? A z ciekawostek to powiem Ci to co ostatnio przetestowałem DSD można zasilać bezpośrednio z USB...

: środa 14 lis 2007, 00:27
autor: pawelsz
wiem, tylko porównaj ceny ładowarek DSD a tych ciut ino lepszych (nie ma ich wiele, ale nie wiem czy DSD -ta ultrafire zresztą też, odcina ładowanie przy przekroczeniu temperatury ogniwa) , do tego dodaj uniwersalność ładowania wielu różnych typów lion.
A i tak nie mam zaufania do tego- nie zostawię ładującego się ogniwa lion samego w chacie- pomimo moich różnych postów na torch o nieprzesadzanie w gestii security.
z USB można, ino prąd ładowania niewielki- taka uroda USB
ahha i DSD mi nie pasiły , bo trza ładować takie same ogniwa na raz- w ultra mogę wsadzić, rózne i działa, albo i jedno

: środa 14 lis 2007, 00:53
autor: Bocian
pawelsz pisze:wiem, tylko porównaj ceny ładowarek DSD a tych ciut ino lepszych (nie ma ich wiele, ale nie wiem czy DSD -ta ultrafire zresztą też, odcina ładowanie przy przekroczeniu temperatury ogniwa) , do tego dodaj uniwersalność ładowania wielu różnych typów lion.
A i tak nie mam zaufania do tego- nie zostawię ładującego się ogniwa lion samego w chacie- pomimo moich różnych postów na torch o nieprzesadzanie w gestii security.
z USB można, ino prąd ładowania niewielki- taka uroda USB
ahha i DSD mi nie pasiły , bo trza ładować takie same ogniwa na raz- w ultra mogę wsadzić, rózne i działa, albo i jedno
No to ja zrobiłem kaskaderski test i tego nie polecam (bo miałem u siebie podobnych zjawisk efekty)... Wiadomo wszem i wobec że wydajność prądowa USB (pojedyńczego gniazda) to 500ma przy wiadomym napięciu 5V. Ostatnio zamawiałem z racji tego że przesiadam się z mojego Kamelonka marki Quanta MW1 (swoją drogą to posiadam oryginalny egzemplarz testowy, z naklejką że nie przewidziany do sprzedaży, w fazie testów etc Ver 0.5) na HP NC6000 kontroler 4xUSB 2.0 PCMCIA. I dostałem w zestawie taki fajowy kabelek wspomagający zasilanie kontrolera z oryginalnego portu USB w lapku. Dla moich zastosowań nie jest on wymagany a że ma końcówkę identyczną z ładowarką od Nokii postanowiłem go wypróbować z DSD. Efekty takie: Prąd ładowania ogniwa (wiadomo są dwa kanały) pojedyńczego był ~390mA(a były podpięte dwa równocześnie-prądy podobne) Więc aż strach pomyśleć biorąc poprawkę na sprawność DSD jakie było obciążonie gniazda USB ale nie dostałem żadnego komunikatu o przeciążeniu portu i obydwa naładowały się w miarę szybko na full 8)

: środa 14 lis 2007, 07:49
autor: Calineczka
...no to jak chcecie bezpiecznie podnosic akkusy polecam lekturke dedykowanych ladowarek, zreszta juz chyba to widzieliscie:
http://koty.globalitymedia.pl/forum_lat ... ic.php?t=3

Niektore scalaczki maja ta opcje... :D ....(tylko znalezc kogos kto nam to polutuje ;-) )

: środa 14 lis 2007, 10:28
autor: pawelsz
spoko- teraz gadam sobie z "ulubieńcem" na torch - zawsze wie lepiej- cóż- fun jest, myślę, że Calineczka sie nie obrazi, że jego silne argumenty sie przydają :)

: środa 14 lis 2007, 11:27
autor: Calineczka
....a o co mam sie obrazac? :D
Zazwyczaj zebym to zrobil trzeba sie niezle postarac, ja pokojowa bestia jestem :D

Zastanawiam sie tez nad probami extremalnymi, pastwieniem sie nad liionami ktore mam w domu. W pracy mam gleboka piwnice, przemyslową, bylo by gdzie jakis bunkier postawic, kamerka internetowa, pc-et, nagrywac...patrzec, zapodawac...oprocz 18650 mam jakis akkus z PDA, jakis z tel. VOIP, wszystko li-ion ;D Jedyne co mniepowstrzymuje to wieczny brak czasu, hehe, a bedzie mniej ;-). Tymczasem staram sie forum ulepszyc..... :D

: środa 14 lis 2007, 14:49
autor: Calineczka
Aaa....a niech mi gały wypali, zajrzałem jako gość na torcha bo mi z moich wypocin część tekstu wcięło...wiec co by skopiowac...a tam pawelsz dzielnie broni idei podnoszenia 18650 :D
Poniewaz KTOŚ napisal Ci, Pawelsz, ze te ogniwka podnosi sie do zycia bardzo malymi pradami to proponuje zajrzec do not aplikacyjnych np.
The MCP73833/4 is a highly advanced linear charge
management controller
i z tego samego dokumentu:
• Programmable Charge Current: 1A Maximum
• Preconditioning of Deeply Depleted Cells
- Selectable Current Ratio
- Selectable Voltage Threshold

ale to tylko prąd ładowania, natomiast:

The preconditioning value and charge termination
value are set as a ratio, or percentage, of the
programmed constant current value. Preconditioning
can be set to 100%

..i zamieszczam obrazek tabelki ...
To ostatni ze scalaczkow jaki opisuję w tym topicu:

http://koty.globalitymedia.pl/forum_lat ... ic.php?t=3


Tak więc czy KTOŚ mówi nieprawdę :twisted: :?:
Małymi i owszem, DUŻYMI chyba tez :D

: środa 14 lis 2007, 14:54
autor: Calineczka
...jeszcze z noty aplikacyjnej MCP73831/2


• Programmable Charge Current: 15 mA to 500 mA
• Selectable Preconditioning:
- 10%, 20%, 40%, or Disable

wiec jak by nie patrzec 200mA przy 40%, to jak normalne ladowanie w ladowarce Bociana, hehe

: środa 14 lis 2007, 17:32
autor: Bocian
Panowie mam pierwszy niepokojący raport. Ładuję jak to dzień w dzień dwa ogniwka 18650 w DSD z czego jedno było poważnym denatem. Poszedłem się kąpać (ogniwka ładowały się już ze 2 godzinki wcześniej). Przychodzę i standardowo przekręcam co parę godzin ogniwka w ładow. żeby poprawić styk (nieraz jak są pozostałości zgrzewu są z tym problemy). Ja dotykam a tu... gorąco na oko to z 50, 55st OBYDWA. Nie miałem nigdy jeszcze takiego objawu. Hmm dobrze byłoby wyłapać jakąś prawidłowość coby problemów uniknąć albo zaimplementować monitoring temperatury w DSD. Jak widzicie nie jestem na siłę orędownikiem unprotected aku ale staram się opracować bezpieczną metodę korzystania z o wiele tańszych bez zabezpieczeń. Jako ciekawostka to po wyjęciu celle miały dopiero ~3,2V...

PS. Ostygły, wkładam je ponownie :D Zobaczymy co będzie. Mam nadzieję że nie wybuch

: środa 14 lis 2007, 19:01
autor: Calineczka
Bocian, schowaj sie do wanny pelnej wody, z peryskopem ;-)