Przy sprowadzaniu latarek z zagranicy na własną rękę, weźcie
Moderator: zespół_kolba.pl
-
- Posty: 41
- Rejestracja: wtorek 14 sty 2014, 17:33
- Lokalizacja: Toruń
Ja z półtora miesiąca temu odeslalem im moją hp30 na serwis bo przewód nie łączył, dostałem tylko info ze do producenta wysłali na serwis, a do dzisiaj zero odzewu z ich strony dopiero po moich mailach do nich dostałem informacje ze dwa tygodnie temu spodziewają się przesyłki i napewno będzie w tym czasie. Tydzień temu nadal ze czekają, a na dziś dzień nie wiem co z moją latarką. To nie żadna prowokacja z mojej strony mogę potwierdzić to co piszę wiadomościami od kolby.
max4max, właśnie pytam, bo chciałbym, żeby to było pewne a nie na zasadzie domysłów (pewnie słusznych). Wtedy ten temat będzie pokazywał, że lepiej kupić lampkę jednak w Chinach z BG choćby, bo tam załatwienie problemu jest znacznie szybsze (zazwyczaj max 1-2 tyg rozmów) i po 2-3 tyg dostaje się sprawny sprzęt, zazwyczaj nowy. Zawsze też można PayPalem przyśpieszyć reklamację lub też odzyskać $ za zakup.
-
- Posty: 41
- Rejestracja: wtorek 14 sty 2014, 17:33
- Lokalizacja: Toruń
-
- Posty: 41
- Rejestracja: wtorek 14 sty 2014, 17:33
- Lokalizacja: Toruń
A ja ma dobre wspomnienia z serwisem fenix. Odysłąłem moją hp30 kiedyś i załatwiałem to też przez kolbe.
Niestety długo się czeka bo Oni odsyłają latarke do chin. Za to nic nie płaciłem.
Miało to trwać minimum miesiąć a trwało około 1.5 miesiąca. Latarka przyszła z wymienioną całą głowicą.
Ogólnie serwis pierwsza klasa.Tylko trzeba być cierpliwym niestety.
Po drugie zawsze można napisać bezpośrednio do chin. Już raz korzystałem i dostałem częśći bezpośrednio od nich. Czeka się około 2 tygodni.
Niestety długo się czeka bo Oni odsyłają latarke do chin. Za to nic nie płaciłem.
Miało to trwać minimum miesiąć a trwało około 1.5 miesiąca. Latarka przyszła z wymienioną całą głowicą.
Ogólnie serwis pierwsza klasa.Tylko trzeba być cierpliwym niestety.
Po drugie zawsze można napisać bezpośrednio do chin. Już raz korzystałem i dostałem częśći bezpośrednio od nich. Czeka się około 2 tygodni.
Jako oficjalny diler powini posiadać czesci zamienne i sami realizować serwis, gwarancje. A nie zakrywać sie modnym ostatnio powiedzeniem - gwarancja producenta.Scenic pisze:A ja ma dobre wspomnienia z serwisem fenix. Odysłąłem moją hp30 kiedyś i załatwiałem to też przez kolbe.
Niestety długo się czeka bo Oni odsyłają latarke do chin. Za to nic nie płaciłem.
Miało to trwać minimum miesiąć a trwało około 1.5 miesiąca. Latarka przyszła z wymienioną całą głowicą.
Ogólnie serwis pierwsza klasa.Tylko trzeba być cierpliwym niestety.
Po drugie zawsze można napisać bezpośrednio do chin. Już raz korzystałem i dostałem częśći bezpośrednio od nich. Czeka się około 2 tygodni.
No niestety dużo żeczy jest odsyłane za granice do producenta na naprawę. Np. Ostatnio padł mi kompas suunto i minąl już ponad miesiąc i żandego odzewu. Gdzie u producenta jest czas na naprawę 2 tygodnie.Pisałem do sklepu i dalej mam czekac na informacje.
Ogólnie w Polsce nie opłaca im się chyba serwisować .Wolą odsyłać za pewnę chodzi o koszty utrzymania serwisu.
Ogólnie w Polsce nie opłaca im się chyba serwisować .Wolą odsyłać za pewnę chodzi o koszty utrzymania serwisu.
Jak się reklamuje w Polsce, to warto korzystać z KC. 25.12.2014 wszystko zostało zmienione jeszcze bardziej pod konsumentów (wytyczne UE). Powołać się na rękojmię i odpowiednie przepisy - art. 558 § 1 Kodeksu cywilnego. Odpowiedzialność spoczywa na sprzedawcy, a co on robi z reklamowanym towarem, to jego brożka. Do 14 dni musi odpowiedzieć czy uznaje reklamację - rzeczowo i merytorycznie. Odpowiedz w stylu "wysyłam do Chin/producenta" jest brakiem odpowiedzi i reklamacja po 14 dniach jest uznana. Potem wyznacza się np. 2 tygodnie na wydanie rzeczy wolnej od wad. Generalnie radzę poczytać o swoich prawach. Jak sprzedawca lubi kozaczyć, to dolicza się kary za każdy dzień zwłoki. W przypadku dalszych problemów zostaje wokanda i windykacja. W wielu miastach jest Rzecznik Praw Konsumentów i warto się do niego zwrócić o pomoc.
Swoja drogą, z Chinczkami nie miałem większych problemów w kwestii reklamacji, a kupowałem już trochę. W Polsce niestety wpadłem parę razy na "Januszy biznesu" - mimo, że traciłem trochę czasu, to udawało się wszystko wyprostować. Tym bardziej perspektywa 120 000 kary, od UOKiK, za stosowanie nielegalnych klauzul, prostuje krzywych biznesmenów dość żwawo.
*Koszty odesłania reklamowanego produktu do siedziby sprzedawcy pokrywa sprzedawca, ale trzeba wysyłać tanio tzn. pocztą polską.
Swoja drogą, z Chinczkami nie miałem większych problemów w kwestii reklamacji, a kupowałem już trochę. W Polsce niestety wpadłem parę razy na "Januszy biznesu" - mimo, że traciłem trochę czasu, to udawało się wszystko wyprostować. Tym bardziej perspektywa 120 000 kary, od UOKiK, za stosowanie nielegalnych klauzul, prostuje krzywych biznesmenów dość żwawo.
*Koszty odesłania reklamowanego produktu do siedziby sprzedawcy pokrywa sprzedawca, ale trzeba wysyłać tanio tzn. pocztą polską.
Kiedy jakaś firma jest Ci winna pieniądze i nie chce ich wypłacić, to masz prawo domagać się odsetek za zwłokę. Najprościej o ustawowe odsetki. Jeżeli dodatkowo poniesiesz straty np. na gospodarstwie to koszta wzrastają. Do tego dochodzi koszt demontażu, paliwa, Twój czas, ewentualny uszczerbek na zdrowiu itp. Mam nadzieje, że rozumiesz - generalnie wszystko zależy od danej sprawy i detali oraz tego jak to rozegrasz. Na każdego cwaniaka jest większy cwaniak. Warto być uczciwym.