Od razu przepraszam, że nie napisałem o jaki rodzaj fotografii chodzi, bo pewnie jeszcze mniej użytkowników zajrzałoby do tego tematu. Dokładnie chodzi mi o makrofotografię.

O co chodzi, czyli czemu takie rozwiązania?
2013 rok upłynął pod znakiem manualnego szkła, którym jestem zauroczony. Wykonywałem nim fotografie makro o stosunkowo małej skali odwzorowania. Problem przy fotografii makro jest taki, że trzeba mocno przymknąć przysłonę aby głębia ostrości była relatywnie duża, na przykład oko ważki całe ostre.

Rozwiązania stosowane:
- można zastosować różnej maści ring flashe. Jednak dla mnie problemem jest zbyt słabe światło i sama budowa ustrojstwa
- lampa błyskowa z dyfuzorem, super dla szkieł automatycznych, gdzie ostrzymy na przysłonie otwartej a w chwili wykonywania fotografii przysłona domyka się do wartości zadanej
- latarka plus lampa błyskowa z dyfuzorem, tu problemem może być światło mieszane, ewentualnie rozwiązanie techniczne jak wyłączyć latarkę przed samym wykonaniem fotografii, a chodzi tu o naprawdę bardzo krótkie czasy
Co sam kombinowałem:
Chcę zbudować uchwyt z aluminium, który będzie podtrzymywał dwie lampy led stosowane w oświetleniu kamer video. Będą one z dwóch stron obiektywu, aby możliwie najlepiej doświetlić ekspozycję. Myślałem o czymś takim jak Super Power HD-126 LED
lub temu podobne. Ale tu mam wiele wątpliwości. Pierwszą sprawą jest "jakość" światła. Czytałem sporo o zielonym zafarbie.
Co chcę wykonać?
Chcę wykonać oświetlenie z (kilkudziesięciu?) diod o wysokim współczynniku oddawania barw (CIR powyżej 90) zasilanych z popularnych ogniw. Ma to wyglądać mniej więcej tak:
http://www.flickr.com/photos/7929996@N07/7147419905
Pytanie: jakie ledy byście polecili, ewentualnie jak rozproszyć ich światło, jak byście to rozwiązali od strony technicznej?