Kable rozruchowe do auta

....nie pasujące gdzie indziej...
anduril
Posty: 85
Rejestracja: poniedziałek 15 lut 2010, 12:40
Lokalizacja: Świdnica

Post autor: anduril »

Można też alternatywnie - ja poluję na to:
http://www.banggood.com/BlitzWolf-K3-40 ... 81964.html

Z kodem "12blitzw" schodzi do $60.
Ponoć kilkanaście odpaleń na jednym ładowaniu, do 4.0l benzyna albo 2.5l diesel.

Dam znać jak przetestuję :)
Yogi_
Posty: 111
Rejestracja: niedziela 24 lut 2013, 20:21
Lokalizacja: Braniewo

Post autor: Yogi_ »

MCSubi pisze:Tak delikatnie licząc kable 2x9 m, min. 16 mm2 będą zapewne większe, cięższe i droższe od dodatkowego akumulatorka ołowiowego z krótkimi kablami. Nie jestem też pewien, czy dobrze liczycie te przekroje, bo u mnie w samochodzie przewód dodatni razem z izolacją na moje oko ma średnicę grubo poniżej 1 cm, nie mówiąc o przewodzie między elektromagnesem a korpusem rozrusznika i samymi uzwojeniami - a jakoś odpala silnik 140KM, jak dotąd bez problemu do -32C (dalej na wschodzie nigdy nim nie byłem :mrgreen: ).
Heh... Niech ma z 7mm (bo to już gołym okiem widać różnicę do 1cm), z tego 2mm na izolację - zostaje 5mm  średnicy przewodu.
Czyli promień do kwadratu razy Π da nam przekrój - (2,5²)⋅Π≈19,6mm². Tadam :-)
A ten przewód ma tylko około metra.
Pozdrawiam
Krzysiek
Jacekkg
Posty: 274
Rejestracja: wtorek 10 kwie 2012, 22:47
Lokalizacja: Z domu

Post autor: Jacekkg »

Kable to minimim 35mm spawalnicze

Ale zawsze można z chin sprowadzić
Awatar użytkownika
Volo
Posty: 455
Rejestracja: sobota 03 wrz 2011, 14:00
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Volo »

Komor, Yogi
Tak, alternator nagle zostaje odłączony od obciążenia.
Jest to spory problem w elektrowniach, wbrew pozorom nie to, że np spora część odbiorców zużywa prąd ale problemem jest wyłączanie odbiorników (tzw. Blackout).
Lampek
Posty: 375
Rejestracja: piątek 15 sty 2010, 23:38
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: Lampek »

Mieciu pisze:Zarówno wiązka przewodów jak i klemy zrobione z miedzi.
Przewody pewnie alu miedziowane, a klemy stalowe też pomiedziowane.
Sprawdzone organoleptycznie.
triodak
Posty: 34
Rejestracja: czwartek 11 gru 2014, 07:47
Lokalizacja: Poznań

Post autor: triodak »

anduril pisze:Można też alternatywnie - ja poluję na to:
http://www.banggood.com/B...k-p-981964.html

Z kodem "12blitzw" schodzi do $60.
Ponoć kilkanaście odpaleń na jednym ładowaniu, do 4.0l benzyna albo 2.5l diesel.
Szkoda kasy. Nie ma szans na pewne działanie. A parametry prądu (jak dla mnie) to wytwór marketingu :-(
Volo pisze:Dokładnie, trzeba dać chwilę na podładowanie oraz podniesienie temperatury elektrolitu.
Tą techniką można nawet odpalić auto na tandetnych kablach tylko trzeba poczekać 10-15min i podładować trochę akumulator biorcy.
Volo pisze:Do tego wyłączyć wszystko co możliwe, w aucie dawcy przed odłączeniem klem włączyć ogrzewanie szyby (żeby obciążonego alternatora nie zjarać)
Volo pisze:Tak, alternator nagle zostaje odłączony od obciążenia.
Jest to spory problem w elektrowniach, wbrew pozorom nie to, że np spora część odbiorców zużywa prąd ale problemem jest wyłączanie odbiorników (tzw. Blackout).
Tu się nie zgadzam. Po pierwsze są dwie szkoły odpalania. Dawca ma zapalony silnik albo zgaszony.
W przytoczonym przykładzie dawca ma odpalony silnik. W momencie gdy silnik u biorcy pracuje (po udanym odpaleniu) to również pracuje u biorcy alternator. A to oznacza że auto biorcy nie jest już dużym obciążeniem (100A+) więc odpalanie ogrzewania jest generalnie bezcelowe bo przy rozłączaniu przewodów prądy nie są duże. Za to pik napięcia pojawia się tuż po udanym rozruchu u biorcy. I to w sporadycznych przypadkach może zaszkodzić. Dlatego zaleca się odpalanie przy zgaszonym aucie dawcy (druga szkoła) :-)

Co do elektrowni to jest to zupełnie inny system w sensie sposobu gromadzenia i wytwarzania energii.

Co do tematu kabli rozruchowych to osobiście polecam 6-6,5m. Zdecydowanie starczą przy osobówkach zaparkowanych prostopadle do jezdni. Długość auta + 1,5m wystarczy. Przewód 20-25mm2 to takie ekonomiczne minimum. Jak kogoś stać na 35mm2 to polecam takie. Większe to tylko przy wyraźnej potrzebie. Ostatnio jest moda na przewody do wzmacniaczy samochodowych. Tyle tylko że te tanie chińskie (bo prawdziwe OFC są droższe od spawalniczych). A te chińskie przewody to tak zwane CCA (Copper-clad aluminium) - aluminiowe żyły powlekane miedzią. Z takich co ja miałem w rękach wszystkie były sztywniejsze od spawalniczych w temp. pokojowej. Do tego alu jest kruche więc wrażenia niespecjalne. Kabli CCA nie polecam ale nie znaczy to że nie dają rady.

Jednak należy zaznaczyć że najważniejsze są krokodyle. W zależności od wartości pożyczanego prądu i tak największy spadek napięcia jest na styku krokodyli. W tym poście na Elektrodzie opisywałem kiedyś wartościowe krokodyle. Choć i one nie są idealne ;-)
tisher
Posty: 510
Rejestracja: niedziela 18 paź 2009, 15:11
Lokalizacja: Żywiec

Post autor: tisher »

triodak pisze:
anduril pisze:Można też alternatywnie - ja poluję na to:
http://www.banggood.com/B...k-p-981964.html

Z kodem "12blitzw" schodzi do $60.
Ponoć kilkanaście odpaleń na jednym ładowaniu, do 4.0l benzyna albo 2.5l diesel.
Szkoda kasy. Nie ma szans na pewne działanie. A parametry prądu (jak dla mnie) to wytwór marketingu :-(
Po pierwsze producent jest znany i jeśli to nie podróbka to stoi za tym jakaś marka. Ogniwa mają 10Ah (wedle deklaracji), są LiPo, 20C to dla nich nic, wiec opis wygląda na 100% prawdopodobny. Co innego, że się nie opłaca, patrz niżej.
Po drugie to działa trochę inaczej niż myślisz ;)
Nie służy do uruchomienia samochodu bez akumulatora tylko do podłączenia do akumulatora równolegle, następnie czekasz kilka min i dopiero kręcisz.
Weź naładowane 3szt 18650, połącz szeregowo i podłącz bezpośrednio do wyładowanego akumulatora. Poczekaj 3-10 min i zakręć..
Odpalisz do strzału :)
http://ebike.nexun.pl/ - mój blog o budowie rowerów elektrycznych
madkeinam
Posty: 505
Rejestracja: środa 25 gru 2013, 22:40
Lokalizacja: Radwanice

Post autor: madkeinam »

tisher pisze:
triodak pisze:
anduril pisze:Można też alternatywnie - ja poluję na to:
http://www.banggood.com/B...k-p-981964.html

Z kodem "12blitzw" schodzi do $60.
Ponoć kilkanaście odpaleń na jednym ładowaniu, do 4.0l benzyna albo 2.5l diesel.
Szkoda kasy. Nie ma szans na pewne działanie. A parametry prądu (jak dla mnie) to wytwór marketingu :-(
Po pierwsze producent jest znany i jeśli to nie podróbka to stoi za tym jakaś marka. Ogniwa mają 10Ah (wedle deklaracji), są LiPo, 20C to dla nich nic, wiec opis wygląda na 100% prawdopodobny. Co innego, że się nie opłaca, patrz niżej.
Po drugie to działa trochę inaczej niż myślisz ;)
Nie służy do uruchomienia samochodu bez akumulatora tylko do podłączenia do akumulatora równolegle, następnie czekasz kilka min i dopiero kręcisz.
Weź naładowane 3szt 18650, połącz szeregowo i podłącz bezpośrednio do wyładowanego akumulatora. Poczekaj 3-10 min i zakręć..
Odpalisz do strzału :)
W którymś odcinku "Jednośladu" takie coś testowali, na enduraku, osobówce, jakiejś terenówce chyba i niby działało. Nie wierzę w nic co widzę w TV :P ale mój motong odpalał kilka razy pod rząd na zajechanym aku (ok. 2Ah bidulce zostało po zimach) to dlaczego na tym ustrojstwie nie miałoby odpalić choć raz...
Awatar użytkownika
Volo
Posty: 455
Rejestracja: sobota 03 wrz 2011, 14:00
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Volo »

Triodac, 100A dla alternatora to nie duże obciążenie?
Mieciu
Posty: 455
Rejestracja: czwartek 29 sie 2013, 19:34
Lokalizacja: Białystok

Post autor: Mieciu »

:rotfl: dyskusja zeszła na "kto ma grubszego i dłuższego" a jak życie pokazało można odpalić nawet na cienkich krótkich 'podrabianych' kablach.
Wszystko kwestia odczekania 2-3 minut więcej.
Awatar użytkownika
Polsky
Posty: 336
Rejestracja: niedziela 26 paź 2014, 19:53
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Polsky »

Miałem gów nie niane kable samoròbki i czekałem z 30min żeby podładować.
W L200 mam wielki aku bo to stary duży diesel i aku ma parę miesięcy więc ono odpala super. Ładowanie w L200 mam super itd itd. A biorca to auto żony, duży diesel V6 VW 3.0. Musiałem kupić nowy aku (850zl! ) :mad: odpaliłem na pożyczonych kablach ze sklepu na 600A 3,5metra długości. Od strzała odpalony

Dzisiaj jadę do spawalnicze go po kable bo to się zawsze przyda. Kupię ze 4,5m
Awatar użytkownika
Volo
Posty: 455
Rejestracja: sobota 03 wrz 2011, 14:00
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Volo »

życie pokazało można odpalić nawet na cienkich krótkich 'podrabianych' kablach
Pewnie, że można. Ale jak ktoś zapytał o "DOBRE" kable to staramy się naprowadzić.
Ludzie kilkadziesiąt tysięcy lat "świecili" ogniem, więc po co nam te wszystkie lampki? :)
maro21
Posty: 407
Rejestracja: środa 03 gru 2014, 19:34
Lokalizacja: Jasło

Post autor: maro21 »

Kupcie sobie linkę 10mm albo pręt 6mm + dobre krokodyle i będzie mieć pewne dobre kable do palenia ;)
Ganzo G718B
ww296
Posty: 688
Rejestracja: niedziela 27 sty 2013, 11:03
Lokalizacja: Kraków

Post autor: ww296 »

Warto mieć porządne kable bo czasem trzeba "ruszyć" auto z wyładowanym do cna aku (np zostawione na noc na światłach).
Najważniejsze są krokodylki - musza być metalowe, sprężyna silna i trzeba zmostkować obie ruchome części.
Rozwiązaniem doraźnym jest palenie na dwóch parach kabli marketowych podłączonych równolegle - wczoraj tak uruchomiliśmy diesla sąsiada z problemami - trzeba było zdrowo pokręcić. Na jednej parze czekanie nawet 10 minut starczało tylko na dwa obroty silnika.
dłuższe niż 3 - 4 metry są bez sensu (dla osobówek) - niewygodne, ciężkie - jeszcze nie zdarzyło m i się niemożność podjechania lub podepchnięcia auta kawałek.
belushi
Posty: 381
Rejestracja: poniedziałek 27 wrz 2010, 15:45
Lokalizacja: Rzeszow

Post autor: belushi »

Ja zrobiłem kable ze spawalniczych. 6 metrów. Odpalałem Patrola Y61, Terrano i kilka razy 24V instalacje tez obsługiwał. Kumple się śmieją, że jak nie odpalą to zawsze na tych kablach można pociągnąć sprzęta.

Nie chcę już innych kabli.
Tanie mięso psy jedzą. Kable kosztowały w sumie 100 zl.

B
ODPOWIEDZ