Od siebie dodam, że dioda to XP-G2, driver ma sensownie rozwiązany tryb sos. Gdy latarka ledwo świeci, tryb strobo i sos próbują działać na max tego co jeszcze można wycisnąć z baterii. AA NiMh 2500mAh zjada w jakieś dwie godziny gdzie na koniec jest to już bardzo słabe światło. Czekam tylko ile będzie trwało nim zgaśnie i nie ruszy już tryb sos.
2,5h - działa tylko tryb low, strobo już nie jest takie rytmiczne, sos wciąż jeszcze dość konkretne. Hi i mid już nie wchodzą.
Trzecia godzina- low już słaby, strobo i sos dalej działają.
Kolejne 30 min - słabe low, strobo i sos jeszcze działają. Chociaż sos już nie jest w stanie podtrzymać dłuższego to jeszcze jest czytelny sygnał.
4h - low już ledwo ledwo a strobo i sos jeszcze działają.
Nie wiem czy mi się wydaje, ale ma chyba jakiś ukryty tryb przy rozładowanej baterii. Potrafi się przełączyć przy wyłączeniu i włączeniu w tryb gdzie nie świeci już dioda ale jest takie ładne rytmiczne strobo. I tylko albo ciemność albo mruganie.
Kolejne 30 min i... świeci na low bardzo słabo, niczego już nie oświetli ale z 10m jest całkiem dobrze widoczne światło. Dodatkowo zyskała tryb moon. Wyłączenie i włączenie plus półkliki do przełączania. Wchodzi w którymś momencie na skrajny moon. Tli się i z 10m na wprost jest lekko widoczne, że coś jest.
5h - low przeszedł w skrajny moon i migoce co 20 sekund. Strobo i sos działa. Po przejściu na low przez chwilę jeszcze świeciło bardzo słabo by po 3/4 minutach przejść w mruganie. Jedyny ciągły tryb to ten skrajny moon. Coś się tli. Użyteczne jest jeszcze tylko strobo i sos. Tak będzie pewnie do zajechania baterii. Myślę, że na tym zakończę testowanie.
Stabilizacji jakiejś specjalnej nie widziałem. Dobra latarenka na wszędobylskie baterie które nawet po jakiej apokalipsie się znajdzie
![;)](./images/smilies/oczko.gif)