Samochód nie zapala...

....nie pasujące gdzie indziej...
Awatar użytkownika
theman
Posty: 28
Rejestracja: czwartek 06 gru 2012, 17:55
Lokalizacja: Łódź

Samochód nie zapala...

Post autor: theman »

Hej,

mam taki problem, że przy próbie zapalenia jest dźwięk jakby już prawie zapalał... kaszlnie i gaśnie... Wcześniej też mu się podobnie ze trzy razy zdarzyło, ale po jakichś 3/4 próbach zaskakiwał. Nie wiem czy to ma znaczenie ale od jakiegoś czasu raz na jakiś czas zapala się kontrolka aku. Wymieniłem na nowy, ale to nic nie zmieniło. Sprawdzałem napięcie jest ok, alternator też wydaje się, że działa bo napięcie wzrastało chwilę po odpaleniu silnika. Jeśli dobrze kojarzę to to zaczęło się mniej-więcej po tym jak miałem wyminę rozrządu. Mechanik coś przebąkiwał, że stary rozrząd powodował tworzenie się opiłków metalu, które trafiały do oleju w silniku, ale, że olej wymienił i powinno być ok... Mam nadzieję, że to nie zatarcie silnika...

Jeśli to ma znaczenie, to samochód to Corsa C 1.2.

PS: Profilaktycznie zmieniłem świece - nie pomogło :/

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
cpt.Nemo
Posty: 518
Rejestracja: sobota 08 lis 2014, 04:47
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: cpt.Nemo »

Wygląda na niedouczonego mechanika i źle ustawiony rozrząd. Powiedzmy o żąbek za późno, lub za wcześnie.
Jeśli nie umiesz sam, to niestety czeka Cie kolejny mechanik który mógłby to sprawdzić.
Pozdrawiam, Leszek
Awatar użytkownika
ufolufol
Posty: 22
Rejestracja: środa 12 sty 2011, 20:15
Lokalizacja: lodz

Post autor: ufolufol »

Może czujnik położenia wału padł? Objawy podobne.
Awatar użytkownika
cpt.Nemo
Posty: 518
Rejestracja: sobota 08 lis 2014, 04:47
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: cpt.Nemo »

Też możliwe.
Pozdrawiam, Leszek
Awatar użytkownika
ElSor
Site Admin
Posty: 5040
Rejestracja: niedziela 13 wrz 2009, 12:52
Lokalizacja: Ozimek

Post autor: ElSor »

Nie wiem czy mamy wróżyć z kuli czy jak inaczej pomóc ale pierwsze co to trzeba zobaczyć błędy komputera i właśnie ustawienie rozrządu skoro od czasu zmiany są problemy. W oplach też często złącza szwankują więc się może przydać Kontakt Spray.
Awatar użytkownika
theman
Posty: 28
Rejestracja: czwartek 06 gru 2012, 17:55
Lokalizacja: Łódź

Post autor: theman »

Dzięki wszystkim za cenne sugestie, na pewno będzie mi łatwiej rozmawiać z mechanikiem :)
Awatar użytkownika
przemek1602
Posty: 286
Rejestracja: poniedziałek 21 lip 2014, 22:36
Lokalizacja: Świdnica

Post autor: przemek1602 »

Ząbek nie powinien zrobić takiej różnicy ale może akurat silnik czuły, patrzyłeś na ciśnienie paliwa? Wklep w googla rezystancję czujnika położenia wału i sprawdź multimetrem, co do łądowania to najlepiej odłączyć kleme od aku gdy auto chodzi, jeśli nie zgaśnie to znaczy że ma dobre ładowanie. Może źle naciągnął pasek i przeskoczył i teraz taki tego efekt. Oddaj na reklamacje
enagem
Posty: 86
Rejestracja: niedziela 14 wrz 2008, 23:15

Post autor: enagem »

Tylko nie odłączaj akumulatora przy pracującym silniku!
Jeden ząbek robi bardzo dużą różnicę.
Dowiedz się więcej o te opiłki w oleju, co było wymieniane przy rozrządzie? Opiłki w oleju przeważnie źle wróżą.
Awatar użytkownika
przemek1602
Posty: 286
Rejestracja: poniedziałek 21 lip 2014, 22:36
Lokalizacja: Świdnica

Post autor: przemek1602 »

jak nie odłączaj jak sprawdza się tak ładowanie w silniku benzynowym.... nawet przy przestawieniu o 2 zabki ci odpali ale może nie mieć mocy albo kaszleć
plecho1
Posty: 880
Rejestracja: środa 03 cze 2015, 12:20
Lokalizacja: Świdnik
Kontakt:

Post autor: plecho1 »

Odłączenie klemy na pracującym silniku może doprowadzić do uszkodzenia alternatora. Napięcie ładowania sprawdza się multimetrem i powinno się zawierać w przedziale od 13,9 do 14,5V.
Elementy rozrządu opartego na pasku nie mają prawa wytworzyć opiłków które miały by się dostać do oleju, nie jest to fizycznie połączone. Jeśli jednak jest to rozrząd na łańcuszku to jak najbardziej zbyt luźny łańcuch może to spowodować.
Jak już wcześniej radzono, w Twoim przypadku podstawa to sprawdzenie błędów silnika oraz weryfikacja ustawienia rozrządu.
Awatar użytkownika
przemek1602
Posty: 286
Rejestracja: poniedziałek 21 lip 2014, 22:36
Lokalizacja: Świdnica

Post autor: przemek1602 »

a jak ładuje prawidłowym napięciem lecz np 5A a nie 40? Znam mase ludzi sprawdzających w ten sposób ładowanie i nigdy nikomu nic się nie stało.
plecho1
Posty: 880
Rejestracja: środa 03 cze 2015, 12:20
Lokalizacja: Świdnik
Kontakt:

Post autor: plecho1 »

Znajomy kiedyś tak sprawdził i układ prostowniczy w alternatora trzeba było wymieniać. Najtańszy multimetrem można kupić bez problemu za kilkanaście zł więc po co ryzykować. Tak sprawdzać to można było w 126p z prądnicą ale jak jest alternator czyli raczej obecnie zawsze, to jednak nie radzę.
MCSubi
Posty: 538
Rejestracja: poniedziałek 23 lis 2009, 20:34
Lokalizacja: ok. Wrocławia

Post autor: MCSubi »

plecho1, ma rację, odpięcie klemy, zwłaszcza na wyższych obrotach, kończy się prawie zawsze zgonem prostownika (to w sumie najtańsza opcja).
Natomiast w czasach prądnic prądu stałego częstą praktyką było całkowite wyciąganie akumulatora (np. wszystkie ciężarówki w kopalni odpalało sie w poniedziałek z 1 akumulatora i tak sobie pykały do soboty, a akumulator do warsztatu pod prostownik).
Awatar użytkownika
endrju1
Posty: 992
Rejestracja: niedziela 29 lis 2015, 17:49
Lokalizacja: Lubartów

Post autor: endrju1 »

przemek1602 pisze:a jak ładuje prawidłowym napięciem lecz np 5A a nie 40? Znam mase ludzi sprawdzających w ten sposób ładowanie i nigdy nikomu nic się nie stało.
Nie powinno odłączać się klemy na pracującym aucie, może to doprowadzić do uszkodzenia modułów i/lub elektroniki alternatora (nie za każdym razem, ale poco kusić los).
Prąd ładowania można sprawdzić miernikiem cęgowym.
MCSubi pisze:wszystkie ciężarówki w kopalni odpalało sie w poniedziałek z 1 akumulatora i tak sobie pykały do soboty, a akumulator do warsztatu pod prostownik
Stare diesele miały wszystko mechaniczne, jedną elektroniką była żarówka rezerwy. Bez akumulatora działały poprawnie, niestety to już nie te czasy.
Awatar użytkownika
theman
Posty: 28
Rejestracja: czwartek 06 gru 2012, 17:55
Lokalizacja: Łódź

Post autor: theman »

Dzięki, jednak zholuję go na diagnostykę, raczej też obstawiam rozrząd, bo po tej naprawie tak się zaczęło dziać... jedynie co to niepokoi ta kontrolka aku, poprzedni miał już parę lat i myślałem, że dobili go podczas naprawy w warsztacie, ale po wymianie na nowy, problem pozostał.
ODPOWIEDZ