A propos mocniejszych silników, to kupując auto z silnikiem TSI (grupa VAG) sprzed 2011-2012 roku trzeba wiedzieć, w co się pakuje - mają znane problemy z napinaczami rozrządu (a jak padnie napinacz, to przeskakuje łańcuch, wyginają się zawory i silnik do naprawy) i ze spalaniem oleju (dla 1,8 TSI spalanie oleju 0,3-0,5 l/1000 km to norma, jak wzrośnie do ponad 1l/1000 km trzeba nafrezować tłoki i założyć mocniejsze pierścienie zbierające olej).
Sam niedawno kupiłem 1,8 TSI z 2010 roku, nominalnie 160 KM, na hamowni 177 KM. Banan nie znika z twarzy podczas jazdy.

No, ale trzeba być świadomym, że prędzej czy później może być potrzebna dość kosztowna naprawa pierścieni na tłokach, no i trzeba sprawdzać poziom oleju co 1000-2000 km.