Planuję sobie skonstruować lekką i poręczną pochodnię na bazie diod.
Temat zapewne banalny dla tutejszych użytkowników, lecz ja nie mam żadnej konkretnej koncepcji - najfajniej byłoby rozbebeszyć jakąś latarkę i na jej bazie stworzyć sobie możliwość zmiany baterii/akumulatorów. A może wepchać na stałe ogniwo i kombinować z ładowaniem przez USB?
Diody mogłyby dawać jakieś 100-200 lumenów, ilość światła akurat nie jest zbyt istotna.
Da się jakoś 'zabezpieczyć' pochodnię przed samoistnym włączeniem? (Tak jak np. przekręca się kluczyk w chińskich laserach i wszystko zablokowane)
Dla lepszego poglądu nabaźgrałem schemacik, co chciałbym osiągnąć



Gdyby kogoś ciekawiło zastosowanie - zdjęcia.