Jaka pasta termoprzewodząca?

....nie pasujące gdzie indziej...
general2381
Posty: 52
Rejestracja: środa 06 lip 2016, 13:08
Lokalizacja: żywiec

Jaka pasta termoprzewodząca?

Post autor: general2381 »

Witam,
zabieram się za wiosenne porządki PC i laptopa- poza odkurzaniem chcę wymienić pastę termoprzewodzącą na procesorach i kartach graficznych w obu urządzeniach.
Czy wybrać pierwszą z brzegu, która mi wpadła w oko (Arctic MX-2 4g) czy może coś lepszego polecacie?
Czy tubka 4g wystarczy? - 2x procesor + karta w laptopie+ MSI Radeon R9 280 ( niesamowicie się grzeje przy obciążeniu ~90°C, a nawet jej nie podkręcałem). Najgorsze jest to, że przy takich temperaturach zaczynają się pojawiać błędy w teksturach.
Awatar użytkownika
Rysiu.
Posty: 1461
Rejestracja: poniedziałek 12 paź 2009, 22:30
Lokalizacja: południe

Post autor: Rysiu. »

MX-2 jest wystarczająca sam jej używam ale to nie ona jest głównym problemem tylko chłodzenie laptopowe.
UF C2: XM-L2 T6 3C @8AMC; XM-L U2 1C @10AMC; XM-L2 T6 3C@10AMC; XM-L2 U3 7A@10AMC
Mociumpel
Posty: 2095
Rejestracja: sobota 01 mar 2014, 13:50
Lokalizacja: Wrocek

Post autor: Mociumpel »

Tak jak Rysio rzekł - oprócz wydmuchania syfu z radiatorów i ewentualnego podłożenia MX-2 konieczne jest zapewnienie odpowiedniego "wejścia" powietrza do obudowy - czyli nie zasłanianie otworów wentylacyjnych zarówno wejściowych jak i wylotowych - powinno wtedy poprawnie działać wszystko.
Sama pasta to jak umycie jednej nogi przed wizyta u ortopedy - niby OK ale jak poprosi o badanie obydwu ... to jednak nie to - bez kompletu rozwiązań sama pasta nie da tyle aby było WOW.
Awatar użytkownika
Sosenia
Posty: 426
Rejestracja: środa 01 gru 2010, 14:38
Lokalizacja: ZG

Post autor: Sosenia »

Z mojego doświadczenia wiem, że jeśli pasta jest nałożona od nowości i we właściwej ilości - to nie ma żadnej potrzeby jej wymiany zanim sprzęt nie przejdzie na emeryturę. Ja nigdy i nigdzie w takim sprzęcie pasty nie wymieniałem. Co innego, jak ktoś nałożył jej zbyt dużo, albo skusił się na pastę ze srebrem (przewodzącą prąd) na procesor, to już zupełnie inne cyrki, z natychmiastową utratą gwarancji włącznie...
S2+: XM-L2 U2-1B 2.1A || XM-L2 T6-4C 2.1A || (MOD) XP-E2 Red 1.4A || 365nm Nichia UV
S2 XP-L HI 2.8A || BLF Q8 || Skilhunt H03 NW || Astrolux C8 XP-L HI 3B || KDLITKER C8.2 XHP35 HI NW || L6 XHP70 N2-3A || L2 XP-L HI V2-1A
Tomeqp
Posty: 954
Rejestracja: niedziela 22 lis 2009, 20:06
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Tomeqp »

Ja zazwyczaj używam MX-2 albo MX-4. Po samodzielnym nałożeniu chyba jeszcze nie miałem potrzeby wymiany pasty, albo sobie nie przypominam. Zawsze wymieniam pastę po zakupie nowego sprzętu. W przypadku używanego niezwłocznie, w przypadku nowego zależnie od temperatur, gwarancji i przyjazności konstrukcji. Jeśli nie jest bardzo źle, a dostęp jest trudny to zazwyczaj odkładam to w czasie.

Z mojego doświadczenia pasty nakładane fabrycznie w laptopach ledwo spełniają swoją funkcję. Aplikacja zła, a jakość jeszcze gorsza. Warto wymienić. Mój T430 po wymianie oryginalnej pasty na MX-4 stał się w dużej mierze pasywny, a gdy już włączy się wentylator pod obciążeniem to wydmuchuje o wiele cieplejsze powietrze niż przed wymianą. Spadek o jakieś 10°C względem pasty oryginalnej. Uważam, że to dużo, zwłaszcza że temperatura spadła poniżej progu wyłączenia wentylatora.
Pozdrawiam
general2381
Posty: 52
Rejestracja: środa 06 lip 2016, 13:08
Lokalizacja: żywiec

Post autor: general2381 »

Bardzo Wam dziękuję za dobre rady - kupuje MX-2 i wieczorkiem zacznę porządki.
Tomeqp
Posty: 954
Rejestracja: niedziela 22 lis 2009, 20:06
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Tomeqp »

general2381 pisze:Bardzo Wam dziękuję za dobre rady - kupuje MX-2 i wieczorkiem zacznę porządki.
Zwróć tylko uwagę, że wg. producenta pasta MX-2 po nałożeniu powinna się wygrzewać około 150 godzin. Oczywiście bez żadnych specjalnych zabiegów tylko zwyczajnie w czasie pracy. Niby takie trochę voodoo, ale wydaje mi się że coś jest na rzeczy. Z reguły po nałożeniu myślałem sobie "Jakoś tak bez szału", a po tygodniu czy dwóch stwierdzałem "Jednak jest ok". Może faktycznie musi się wygrzać.
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Browar
Posty: 651
Rejestracja: czwartek 15 lis 2012, 18:33
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Browar »

Kolega dał mi Asusa do ewentualnej naprawy - tak od nowości co jakiś czas mu się wyłączał i w końcu nie wytrzymał. Wziąłem do oglądu, okazało się że się przegrzewał. Zbadałem chłodzenie - wszystko dość czyste, jak był otwarty to temperatura ok. Okazało się że on miał chłodzenie źle zaprojektowane. Po wywierceniu kilku dziur w obudowie od dołu sytuacja się poprawiła, temperatura spadła, przestał się wyłączać. Pasty nie ruszałem bo temperatura czujnika procka była tylko kilka stopni większa niż płytki odbierającej ciepło. Tak że nie zawsze pasta jest powodem złej pracy.
pozdrav
Awatar użytkownika
endrju1
Posty: 992
Rejestracja: niedziela 29 lis 2015, 17:49
Lokalizacja: Lubartów

Post autor: endrju1 »

Browar pisze:Okazało się że on miał chłodzenie źle zaprojektowane. Po wywierceniu kilku dziur w obudowie od dołu sytuacja się poprawiła
Zapewne któryś z serii K5x lub podobnej.
Nie koniecznie może być tak pięknie. Często w laptopach (zwłaszcza tych nie najwydajniejszych) chłodzenie zaprojektowane jest tak, aby bezpośrednio chłodzony był jedynie procesor, zaś reszta podzespołów (uwierzcie, również się grzeją i to znacznie) chłodzone są w ten sposób, że powietrze musi przejść przez całą obudowę zanim dotrze do wentylatora (tego od procesora) i zostanie wypchnięte na zewnątrz. Tak więc wiercąc dziury w obudowie w okolicy wentylatora, znacząco poprawiamy możliwości chłodzenie samego procesora, jednocześnie niemal uniemożliwiamy chłodzenie pozostałych podzespołów, bo zostają pod grubą warstwą plastiku, dodatkowo często oklejonego folią aluminiową odbijającą ciepło.
Nawet jakiś czas temu miałem taki przypadek (tyle że w notebooku samsung):
Obrazek
Wytrzymał ok 5 miesięcy i ugotował się mimo temperatury na cpu oscylującej w okolicach 50-60st.
Awatar użytkownika
Browar
Posty: 651
Rejestracja: czwartek 15 lis 2012, 18:33
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Browar »

endrju1 pisze:
Browar pisze:Okazało się że on miał chłodzenie źle zaprojektowane. Po wywierceniu kilku dziur w obudowie od dołu sytuacja się poprawiła
Zapewne któryś z serii K5x lub podobnej.
Nie koniecznie może być tak pięknie. Często w laptopach (zwłaszcza tych nie najwydajniejszych) chłodzenie zaprojektowane jest tak, aby bezpośrednio chłodzony był jedynie procesor, zaś reszta podzespołów (uwierzcie, również się grzeją i to znacznie) chłodzone są w ten sposób, że powietrze musi przejść przez całą obudowę zanim dotrze do wentylatora (tego od procesora) i zostanie wypchnięte na zewnątrz. Tak więc wiercąc dziury w obudowie w okolicy wentylatora, znacząco poprawiamy możliwości chłodzenie samego procesora, jednocześnie niemal uniemożliwiamy chłodzenie pozostałych podzespołów, bo zostają pod grubą warstwą plastiku, dodatkowo często oklejonego folią aluminiową odbijającą ciepło.
Nawet jakiś czas temu miałem taki przypadek (tyle że w notebooku samsung):
[url=http://www.swiatelka.pl/upload_img/miniaturki/IMG_5ace6f2e504f93680.jpg]Obrazek[/url]
Wytrzymał ok 5 miesięcy i ugotował się mimo temperatury na cpu oscylującej w okolicach 50-60st.
Masz rację, dziury wierciłem na wlotach powietrza biorąc pod uwagę chłodzenie innych podzespołów, a nie samego procka - zmniejszyłem opory na wejściu, nie na wyjściu. Lapek śmiga już dwa lata i ma się dobrze. Swoją drogą nie widziałem bardziej dziadowskiego chłodzenia chyba w żadnym laptopie, masakra.
pozdrav
Awatar użytkownika
endrju1
Posty: 992
Rejestracja: niedziela 29 lis 2015, 17:49
Lokalizacja: Lubartów

Post autor: endrju1 »

No niestety, producenci już od dawna produkują laptopy biorąc pod uwagę koszt produkcji, kulturę pracy i nie wygórowaną długowieczność, po prostu ma przeżyć okres gwarancji.
ODPOWIEDZ