Witam szanowne grono. Chciałem się z wami podzielić moim patentem, który zapewne niejednemu z was ułatwi życie. Z racji że ostatnimi czasy dostaję coraz więcej zapytań o to jak rozebrać taką a taką klejoną latarkę postanowiłem coś z tym tematem zrobić... Kilka dni temu tankując paliwko na mojej stacji benzynowej w oczekiwaniu, aż pewien miły pan napełni zbiornik LPG

abym mógł zapłacić przy kasie poszedłem pod półkę z gadżetami motoryzacyjnymi. Pośród błyskotliwych pseudotuningowych pierdół dostrzegłem w zawrotnej cenie 11zł ściągacz do filtra olejowego w samochodzie. Po pobieżnym obejrzeniu tego jakże skomplikowanego urządzenia powędrowałem z nim do kasy

Leżał tak sobie biedak parę dni aż dzisiaj z racji oczekiwania na zaschnięcie zalewy epoksydowej jaką zabezpieczam ostatnio modowane przeze mnie latarki, postanowiłem przy nim posiedzieć. Należy na wstępie zauważyć że owo urządzenie przeznaczone jest w oryginale do odkręcania filtru oleju i zakres regulacji jest dla latarkowca dużo za duży. Pierwsze co należy zrobić to odkręcić dwie śrubki i wyciągnąć mocujące stalową blaszkę zaciskającą. Następnie ową blaszkę obcinamy z obydwu stron o ok. 4, 5 cm (zależy jaki chcemy mieć zakres regulacji). Przy cięciu bez "diaksa" się nie obejdzie bo cholerstwo twarde i sprężyste. Zaokrąglamy miejsce cięcia aby się nie skaleczyć przypadkowo w trakcie użytkowania i wiercimy nowe otwory na śrubki (materiał twardy radzę czymś najpierw to choćby napunktować przed wierceniem. Po wywierceniu otworu urządzonko skręcamy analogicznie jak było w oryginale. Teraz trzeba pomyśleć co zrobić aby zaciskająca sie stalowa obejma (korpus jest aluminiowy) nie uszkodziła nam powłoki w latarce. W tym momencie z pomocą przychodzi nam dętka rowerowa, którą docinamy do obydwu części styku z latarką (dolna, nieruchoma część oraz górna zaciskająca się). Należy dać gumy trochę szerzej niż metalowe części aby nie porysować o kanty. Między metalowe powierzchnie a dociętą gumę dajemy jakiś elastyczny klej (taki który po utwardzeniu nie jest całkowicie sztywny- u mnie poszedł Szewski do obuwia

) Odkładamy wszystko na kilka godzin aby klej stwardniał i.... No właśnie powiem szczerze urządzonko sprawuje się super ale kupcie 2 sztuki takich ściągaczy bo docelowo tyle akurat potrzeba. Zacisnąłem jedną sztukę na głowicy od VB-16 i uchwyt jest wierzcie mi niesamowicie mocny i pewny (gdybym miał drugi taki zakręcony na korpusie stawiam flaszkę że pójdzie)
