PCB metodą fotochemiczną

...warsztat małego eksperymentatora, czyli jak gnębiliśmy różne rzeczy żeby je lepiej poznać ...
DNF
Posty: 4606
Rejestracja: piątek 23 lis 2007, 19:07
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post autor: DNF »

Może zmień papier. U mnie takich problemów nie ma :)
Awatar użytkownika
Calineczka
Posty: 7578
Rejestracja: niedziela 11 lis 2007, 20:19
Lokalizacja: Wejherowo
Kontakt:

Post autor: Calineczka »

ano, papier jest BARDZO ważny. na Allegro sprzedawał jeden elektrodowicz bdb. papier, dopiero jak u niego kupiłem zaczęły mi powtarzalnie dobre płytki wychodzić
Awatar użytkownika
greg
Posty: 3535
Rejestracja: środa 08 paź 2008, 00:16
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Post autor: greg »

Papier kredowany, matowy, gramatura 80-90g. W każdej drukarni dostaniesz duży arkusz za kilka zł.
Sterownik extended v3.5 HE <klik>
Instrukcje sterowników w PDF <klik>

kontakt: info(at)krypton(dot)pl
(podstawić @ i . w stosowne miejsca)
Awatar użytkownika
Calineczka
Posty: 7578
Rejestracja: niedziela 11 lis 2007, 20:19
Lokalizacja: Wejherowo
Kontakt:

Post autor: Calineczka »

no właśnie ja mam złe doświadczenia z "każda drukarnia". Dużo zależy również od tonera, tak jak pisałem, kombinowałem i z kolorowymi czasopismami na kredowym papierze, i na kupowanych po sklepach, różnie bywało.
yogi009
Posty: 55
Rejestracja: piątek 29 kwie 2011, 16:34
Lokalizacja: Poland

Post autor: yogi009 »

Ja tam po wielu próbach używam papieru z folderu reklamowego Beyerdynamic :-) To jest taki nieco grubszy, śliskawy papier, pewnie półkredowy. Poza tym, że mam tendencje do zbyt długiego grzania tonera (jak sądzę), ścieżki elegancko wychodzą (tzn. toner nie zostaje na papierze, jak to się nieraz zdarzało). W każdym razie jest pełna powtarzalność.
Woj_tek
Posty: 28
Rejestracja: czwartek 25 sie 2011, 21:15
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Woj_tek »

Witam serdecznie Wszystkich. Chcę wtrącić swoje "trzy grosze" do dyskusji o termotransferze. Nie mój to wynalazek (znalazłem to na forum elektrody). Bardzo dobrze sprawuje się papier do atramentowych kolorowych wydruków fotografii. Gramatura powinna być 180g lub więcej byle by przeszedł przez ksero lub drukarkę laserową. Bardzo dobrze rozmięka w wodzie, cały toner zostaje na płytce. Stosuję go od dłuższego czasu i zawsze mam pozytywne rezultaty.
DNF
Posty: 4606
Rejestracja: piątek 23 lis 2007, 19:07
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post autor: DNF »

Witaj.
Ciekawe spostrzeżenie :)
Jednak same kredowe im mniejsza gramatura tym lepiej.
Ja z braku laku używam 80g/m2 i nie narzekam :)
Woj_tek
Posty: 28
Rejestracja: czwartek 25 sie 2011, 21:15
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Woj_tek »

Witam jeszcze raz. Wysoka gramatura pozwala mi na bezpośrednie naprasowanie nadruku żelazkiem tylko po lekkim podgrzaniu laminatu na tymże żelazku. Nie używam żadnych przekładek papierowych nie dociskam wałkiem, tylko delikatnie z wyczuciem prasuję papier tak jak prasuje się np koszulę czy spodnie.
yogi009
Posty: 55
Rejestracja: piątek 29 kwie 2011, 16:34
Lokalizacja: Poland

Post autor: yogi009 »

Ja też prasuję jak spodnie, tylko spodnie rzadziej :-) Sorry, nie mogłem się powstrzymać :-) A tak poważnie, najpierw prasowałem dłużej przez dodatkowy papier, ale to jednak daje gorsze efekty, teraz skracam czas prasowania i mam całkiem dobre wyniki, nie jestem jedynie zadowolony z rozpływania się tonera (widać to głównie po kształtach padów i na długi, cienkich ścieżkach).
Awatar użytkownika
hagrid
Posty: 167
Rejestracja: piątek 24 wrz 2010, 22:57
Lokalizacja: Nowy Sącz

Post autor: hagrid »

Jeżeli ścieżki się rozpływają to może zbyt duży docisk żelazka, albo temperatura?
Ja za to miałem spore problemy z usunięciem papieru z płytki, nawet po długim moczeniu we wrzątku z proszkiem do prania; teraz używam octu i jest znacznie lepiej - papier odchodzi w całości, jeśli między ścieżkami zostanie trochę kredy to łatwo ją usunąć.
Awatar użytkownika
swietlik
Posty: 489
Rejestracja: sobota 22 lis 2008, 22:39
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: swietlik »

Heh, i tak oto wątek o wytwarzaniu płytek metodą fotochemiczną stał się wątkiem o termotransferze :-D
Ale to dobrze, przynajmniej mamy porównanie obu metod w jednym miejscu.

Napisałem wcześniej, że szukam dobrej metody nakładania soldermaski. Nie znalazłem niczego mniej pracochłonnego od procesu analogicznego do nanoszenia rysunku ścieżek, więc uprościłem sobie życie w taki oto sposób:

Po wytrawieniu ścieżek pozostaje na nich lakier fotoczuły. Okazuje się, że przeprowadzając wytrawianie w lekko zaciemnionym pomieszczeniu (bez bezpośredniego dostępu światła słonecznego) albo przy słabym oświetleniu sztucznym można ten lakier naświetlić i wywołać drugi raz. Czyli procedura, którą stosuję wygląda tak:

1. pokrycie surowej płytki lakierem fotoczułym;
2. naświetlenie rysunku ścieżek;
3. wywołanie i wytrawienie;
4. naświetlenie pól lutowniczych;
5. wywołanie i wypłukanie.

Zaleta: oszczędność czasu i lakieru fotoczułego.

Wada: boczne scianki ścieżek pozostają nieosłonięte, co powoduje:

a) nieco większą (w porównaniu do klasycznej soldermaski) podatność na powstawanie mostków podczas lutowania - problem widoczny tylko na naprawdę gęsto upakowanych polach lutowniczych;

b) podatność płytki na wilgoć i problemy pochodne. Tu pomaga pokrycie całej płytki lakierem po zakończeniu lutowania.
Liro
Posty: 289
Rejestracja: niedziela 08 sie 2010, 07:08
Lokalizacja: Pólnoc

Post autor: Liro »

Ja bym nie bawił sie w pokrywanie miedzi lakierem fotoczułym bo w prostych warunkach nigdy nie powstanie równomierna warstwa. Są przecież płytki na gotowo pokryte lakierem jedno-i dwustronne np. w TME.
gorącego lata...
2010...
przystąpiłem do tego Forum...
ODPOWIEDZ