http://allegro.pl/pasta-lutownicza-smd- ... 54446.html
Dzięki temu, bez problemu przylutujesz podłoże miedziane Noctigon do piguły (choćby żelazkiem, czy nad kuchenką).

Pobielam pigułę zwykłą cyną grzejąc ją Hotairem od spodu (dodatkowy topnik nie jest potrzebny). Noctigona smaruję tą pastą i wkładam do piguły grzejąc jeszcze z 2 sek całość. Po odłożeniu HA, pęsetą jeszcze przekręcę trochę podłoże i ustawię równo z otworami i docisnę.piciex pisze:ElSor, czyli nakładasz to na pigułę, do tego trochę pasty lutowniczej (np. takiej jak wskazał Bocian) przykrywasz Noctingonem, przyciskasz i grzejesz od dołu? Dobrze zrozumiałem?
2x trzeba włączyć lutownicę (ew spalić cały topnik) no i jest większe ryzyko powstania zimnego lutu. Generalnie większa strata czasu, nawet jak spoina jest dobrze zrobiona.maciex93 pisze:No właśnie transformatorówka ma dla mnie tą zaletę, że mogę na grocie przenosić cynę i kalafonie
Też tak robiłem do czasu, gdy przyszło mi pobielić kilkaset końcówek kabli i złączyć je razem. Doceniłem wtedy przejście na obecną technikę i uważam ją za lepszą w każdym względzie. Oczywiście później nakłoniłem firmę na zakup tygielka i jest jeszcze lepiej ale w domu i tak lutuję po "nowemu" wszystko.maciex93 pisze:Żaden problem 2 razy nacisnąć na włącznik który i tak ma się cały czas pod palcem.
OK rozumiem, dzięki. W takim razie ten preparat raczej na razie odpuszczę bo do zabaw jako początkujący chyba go nie potrzebuję.ElSor pisze:Pobielam pigułę zwykłą cyną grzejąc ją Hotairem od spodu (dodatkowy topnik nie jest potrzebny). Noctigona smaruję tą pastą i wkładam do piguły grzejąc jeszcze z 2 sek całość. Po odłożeniu HA, pęsetą jeszcze przekręcę trochę podłoże i ustawię równo z otworami i docisnę.