Chciałem się podzielić wrażeniami z zakupionej na fasttechu w listopadzie małej latareczki,
chodzi tu o dokładnie ten model :
Ultrafire C3
Latarke kupiłem dla Taty bo zajmuje mało miejsca a świeci przyzwoicie.
Ma jeden tryb i o taką mi chodziło - prezent dla Taty.
Niedawno postanowiłem ją poprawić termicznie i zrobić lekkiego moda.
Gwinty były oczywiście suche więc poleciał silikon, na body znajdowały się już 2 oringi w wersji fabrycznej.
Gdy dostałem się do piguły na początku byłem pozytywnie zaskoczony

Pasta zamiast kleju :

Driver pod AA i 14500 został z racji "uniwersalności" i tego że raczej AA Enelop gości tam na stałe :

Dioda XR-E bardzo zimna barwa brrrr



Niestety nie ma róży bez kolców piguła pełna, ale za to tak zmasakrowana że szkoda gadać.
Konstrukcja niczym wulkan, stożek ku środkowi a na środku dziura, zatem podłoże może w 30% przylegało ....


Bez obróbki dremelkiem się nie obyło :

Dioda wyleciała a w jej miejsce ( na paście termo ) już nie tak lodowato zimna XP-E z 2 diodowej czołówki.

Szybka szału nie robi ale nie tragedii nie ma :

Dla zasady jeszcze zmostkowałem sprężynkę :

Ogólnie jestem zadowolony z tej latarki, z racji niskiej ceny i małych gabarytów. Zasięg ma spory jak na taką budżetówkę i do domowych prac Tacie wystarcza a to najważniejsze

Po przesmarowaniu i poprawieniu termiki powinna długo pochodzić.
Można w przyszłości jeszcze pokusić się o wymianę na lepszą diodę (xp-g2) o dobrej barwie.