Ostatnio poszukuję dodatkowego niebieskiego oświetlenia ostrzegawczego.
Był pomysł kupna gotowego zestawu stroboskopów na Allegro - już od 60zł.
Ale czy warto? Jaki będzie efekt trzech diod na pasku 50x15mm?
Padła zatem decyzja, a raczej chęć zbudowania czegoś własnego.
Samochód ma instalację 24V (jest też przetwornica 12V, ale nie chcę iść tą drogą).
Po wstępnych rozeznaniach, podpatrywaniu gotowców na YT :
- diody power led 3W (6 sztuk połączonych szeregowo) http://www.tme.eu/pl/details/pm2b-3lbs- ... ight-opto/
- driver P4115L na każdy powyższy zestaw http://allegro.pl/driver-p4115l-led-70m ... 23504.html
- sterownik oparty o Arduino (można prościej, ale z tym mam jakieś 'doświadczenie')
Ogólnie planowanych jest 6 punktów świetlnych upchniętych w jakieś tam fabryczne obudowy
innych producentów "niewidocznego" oświetlenia.
Pozdrawiam
i bardzo proszę o dyskusję - lepsze rozwiązania, krytykę, pomysły i inne odpowiedzi.
