Kupilem tą latarke ktorej fotki mozecie podziwiac poniżej:

Widok samych diod:

Widok elementów przetwornika (druga strona plytki z LEDami):

Latarka kosztowała cale 7.5zl

Zasilana jest 2 bateriami AA.
Świeci naprawde przyzwoicie, jasno. Ale chcialbym troszke poprawić jej wydajnosc. Nie mam specjalnie koncepcji, ale sadze ze:
- wymiana drivera i dzieki temu podciągniecie pradu do granic na tyle bezpiecznych zeby LEDów nie spalic. Zywotność diod jest niby 100000 godzin, wystarczylaby mi nawet 50 000 a i 25000 by mnie zadowolila. Latarki nie uzywa sie na tyle czesto i dlugo ze na pewno nie bede liczyl jak dlugo jeszcze pozyja diody.
- zakladam wykorzystac diody ktore juz sa zamontowane (bo nie sa złe) i mysle zeby projekt przetwornicy oprzec o publikacje FLAGIUSZA:
http://flagiusz.republika.pl/flashlight/index.html
- ze wzgledu na to ze wiekszosc to plastik z gory odpadaja diody POWER LEDowe bo i ciezko odprowadzic to cieplo jak i konstrukcja obudowy sugeruje ze to latarka do piwnicy, garazu i warsztatu - ot tak na byle co (ze jak sie zniszczy to nikt nie bedzie plakal, po prostu kupi nową bo szybciej i taniej)
Zamierzam sporzadzic schemat ideowy ukladu, pomierzyc ile pradu pobiera caly uklad i jesli sie uda jaki prad plynie przed diody (20 mA

Prosze o sugestie co do sposobu modowania tej latarki.