
Ostatnio zmagam się ostro z wyborem nowej czołówki. Dotychczas byłem bardzo zadowolonym użytkownikiem czołówki Petzl Tikka XP ale przeszła swoje, spadła parę razy, była klejona aż w końcu podczas przeprowadzki ją zgubiłem

Czego poszukuję?
1. wyboru pomiędzy trybem flood a spot
2. tryb rozproszony maksymalnie rozproszony bez jakiegokolwiek skupienia (na śniegu skupienie wiązki podczas pieszej wędrówki irytuje)
3. wymienny zasób energii (akumulator/baterie) to podstawa, nie wszędzie się ma dostęp do prądu zapasowy akumulator w plecaku to nie problem
4. przydałoby się czerwona dioda ale to nie mus, czasem mi jej brakowało w schronisku
5. cena ... pytanie nieskończoność. Nie chciałbym wydać więcej niż 200zł (jak wtedy dawno temu) ale jak mam dołożyć by się nie irytować to dołożę; z chin też mogę kupić bo czekanie miesiąc na statek z towarem to nie problem.
Przyznam że mocno się zauroczyłem takimi wynalazkami jak Armytek Wizard Pro etc. ale widzę że tego typu konstrukcje nie mają podstawowej funkcjonalności jak wybór pomiędzy spot/floodlight. Choć przyznam szczerze że sama konstrukcja ma dodatkowy plus. Mógłbym ją dotroczyć do kierownicy roweru by doświetlić sobie ścieżkę w lesie. Ale to tylko i wyłącznie traktuje jako potencjalny dodatek.
Jak nie ma takiej to wybiorę jedną z klasycznych górskich choć nieco mnie smuci że Peztle nie oferują tak dużej mocy światła przez tak długi czas jak wszelkie latarki Armytek, Nitecore czy inne Skillhunty w których to zresztą powiedzmy "klonach" się gubię.
Pozdrawiam
