No i zapadła decyzja o powiększeniu pakietu. Kupiłem 10szt ogniw LGDBMH11865 - 3.2Ah 10A po 9zł za sztukę, więc koszt dwukrotnego powiększenia pojemności baterii zamyka się w jakichś 100zł. Opcjonalnie można wywalić chińskie ogniwa i wymienić 20szt za 200zł, również powiększając pojemność dwukrotnie, ale zachowując oryginalne wymiary.
U mnie baterie były ułożone w taki sposób że nie mogłem dostać się do środkowych odczepów, więc zmuszony byłem do wylutowania jednego modułu ogniw. Jako że nad baterią czuwa układ typu BQ, to nie chciałem ryzykować i pozbawiać go napięcia z tych usuwanych ogniw, żeby nie strzelił focha i całkowicie nie zablokował elektroniki baterii. Nie mam żadnego doświadczenia w programowaniu i resetowaniu tych układów, więc lepiej poświęcić dodatkowe pół godzinki i podmuchać na zimne. Tak więc dołożyłem sobie trochę pracy i bateria dostała dodatkowy pakiecik 5S do podtrzymania napięcia na czas operacji. Ot, pakiety modelarskie połączone w jeden 5S, ale można użyć jakichkolwiek ogniw, ciekawe czy sprawdziłyby się zwykłe kondensatory:
Pacjent sztucznie utrzymywany przy życiu:
Z plastykowych obudów usunąłem elementy mocujące (2 z 4) żeby dało się dołożyć kolejne ogniwa na wierzch. Ogniwa lutowałem, bo moja zgrzewarka nadal jest w rozsypce. Rzecz jasna przed łączeniem, napięcia starych i nowych ogniw trzeba zrównać. Łączyłem plecionką, w plastikowych osłonach wykonałem nacięcia w które chowa się plecionka, w taki sposób aby po ich połączeniu, pomimo izolatora, plecionka nie mogła się ze sobą zewrzeć:
Do skręcenia dałem dłuższe śruby i tyle. Pakiet grubszy o 17mm. W kosiarkę wchodzi, trzeba było tylko wyjąć dodatkową osłonę baterii, bez żadnych poważnych ingerencji:
Czas pracy powinien być przynajmniej dwa razy większy, choć pojemności nie chciało mi się mierzyć. Ale to wyjdzie w jutrzejszym teście i dam znać
