www.swiatelka.pl

dzisiaj do mnie dojechała, pierwsze wrażenia mocno pozytywne jak na DX-a.
Nie mogłem się oprzec, co by nie rozkręcić.
Dlaczego?
Fotki powiedzą co nieco ...resztę opowiem później




http://www.dealextreme.com/details.dx/sku.29435






























obejrzeliście?
Co mnie zaskoczyło to regulacja, płynna prądu leda tym wichajstrem-dźwigienką na pojemniku z bateriami Zmierzony przeze mnie prąd to 40-640mA (zasilanie 3 razy alkaline). Regulacja na egzotycznym UCT4611. Druga niespotykana sprawa-LED JEST chłodzony Fotki pokazują spory kawałek jakiegos odlewu, nie wiem co to jest dokładnie ale nagrzewa się wyraźnie jak daję większy prąd. Po dodaniu większej ilości pasty i dokładnym wpasowaniu leda nagrzewa się bardziej i szybciej niz przed poprawkami. Przydało by się leda wkleić choćby na fujika ale czasu mi teraz brakuje. Wycentrowanie leda w optyce do bani, ale pewnie mozna poprawić. W terenie raczej nie przeszkadza. Ciekaw jestem, jak będzie z trwałościa kabli i szczelnością. Pokrywka na zasilaniu jest gumowa i giętka-zdejmuje się ją po prostu na siłę i tak samo zakłada. Koszyczek-przemyślany! Trzyma AAA-zobaczcie na fotce dlaczego, między bateriami sa...listki, profile w które bateryjki trzeba włożyć....


to na dzisiaj wszystko...

Hmm NPN + pot ? - choć prąd minimalny - można by było potem 0-10ohm

Nie no szczujesz ;P

lennin pisze:Nie no szczujesz ;P

foty dodawałem a nie chciałem żeby mi pisanie wcięło, sorki

widzę na fotce z DX-a że to centrowanie to taka loteria


po rozbebeszeniu składało się to do kupy ciuuut paaaskuudnie,....ale jestem mocno pozytywnie zaskoczony. Mozna by tam spróbowac pocudować z innym ledem i optyką....mogło by być ciekawe działko fotonowe

Dominik pisze:Hmm NPN + pot ? - choć prąd minimalny - można by było potem 0-10ohm

tak jak widać na fotce-serducho w załączniku dałem

Fu ale beam nieładny nie daje się tego jakoś poprawić? Kupa elektroniki jak na chińczyków trzeba przyznać.

lennin pisze:Fu ale beam nieładny nie daje się tego jakoś poprawić?

pewnie się da ale nie chciałem kolejnej nocki zarywać
Trzeba by leda przykleić, pisałem chyba wyżej..... Mimo tego i tak całkiem udana czołówka jak na DX Kolejne wady wyjdą w praniu... w 60 stopniach

W wolnej chwili zobaczysz jak prądy wyglądają przy zasilaniu a akumulatorków?

Lennin, sorki, zapomniałem podać. Na akkusach max jest 450mA w mojej. Aktualnie bawi się nią Voit-ma się podzielić wrażeniami. W czasie "oględzin" wypadł nam wichajster od zooma-trzeba było na kropelkę wkleic bo gwint odparował...nie wiedziec czemu

Czyli niskie Vf diody dobrze poskładać i za 20$ chyba całkiem niezła czołówka. Z naciskiem na "całkiem"

Na 3 NiMH AAA świeci przyzwoicie i się za szybko nie ściemnia? Wiesz może jak wypada długość świecenia na alkalicznych do akumulatorków?

Voit z nia biega

Calineczka pisze:Voit z nia biega

...Na razie na krótkich dystansach.


W zabawie wypada świetnie.
Czasu pracy na 3xAAA nie miałem okazji sprawdzić. Obiecuję jutro.

[ Dodano: Nie Lis 01, 2009 9:43 am ]
Czołówka jest wierną kopią latarki Led Lenser H7.
Oczywiście wierną na tyle, na ile pozwoliły „małe chińskie rączki” składające to wszystko w jedną całość.
Spodziewam się również różnic w jakości materiałów użytych do produkcji, ale tego już nie miałem możliwości porównać.
W każdym razie „z zewnątrz” latarki różnią się chyba tylko napisami na taśmie i nazwą firmy na pojemniku na baterie.
Wszystkie rozwiązania techniczne LedLensera zostały przeniesione „żywcem” do skośnookiej siostrzyczki.
Niestety słabo zogniskowana niweczy trud niemieckich inżynierów od optyki, ale w terenie nie jest to aż tak dokuczliwe jak podczas testów domowych.
I zapewne można diodę zogniskować poprawnie, jeśli komuś to bardzo przeszkadza, choć chyba łatwe to nie jest.
Za ułamek ceny oryginału otrzymujemy fajne światło na czoło.
Latarka jest tak mała i lekka, że można zapomnieć że coś mamy na głowie. A to chyba spory plus.
Świeci naprawdę bardzo przyzwoicie. To drugi plus.
Płynna regulacja ogniskowej i siły światła to bardzo fajne i przydatne rozwiązania. To trzeci plus.
Jedyny minus, moim zdaniem, to sposób zasilania latarki.
Trzy ogniwa AAA to z mojego punktu widzenia kiepski pomysł.
Akurat nie posiadam akumulatorów tego rodzaju więc muszę kupować baterie, a te przeważnie pakowane są po dwie lub cztery.
To mało wygodne rozwiązanie.
Czas pracy na komplecie baterii - trudno ocenić, bo tu wiele zależy od baterii.
Po dobrych dwóch godzinach świecenia, światło osłabło i różnica pomiędzy trybem maksymalnym a minimalnym jest mniej widoczna.
Ale świeci nadal.

Latarka w ogólnej ocenie wypada bardzo interesująco.
Panie i Panowie - brać i świecić.
Za te pieniądze warto.

Dostałem swoją sztukę. Podłączenia w środku są inne. Szczegół. Dioda była wycentrowana idealnie po moim składaniu już nie jest. To druga czołówka przy której tak ie na bluźniłem przy składaniu. Zaskoczyła mnie jej wielkość a właściwie małość. Może być jako awaryjny sprzęt plecakowy.

do mnie też dojechały dwie następne. Każda inaczej wycentrowana, iny spot, inny kolor, jedna reguluje jasność tylko od połowy pozycji i nie grzeje się za bardzo-może led nie jest dobrze ułozony, nie wiem. Nie chce mi się póki co ich otwierać, Lennin jak widze wie dlaczego
Voit, dzięki za podzielenie się wrażeniami. Też uważam, że po poprawkach warto ja mieć, jestem tylko ciekawy co w tych dwóch kolejnych jest do poprawienia....

Ja czekam na Princetona, Mammuta TX1, Fenixa 10... chyba sobie odpuszczę klona H7