Witam, jak że dziś był piękny dzień
![Wink :wink:](./images/smilies/icon_wink.gif)
, świeciło słońce i w ogóle było fajnie ( pogadałem sobie przez tel. z dobrym kolegą i mi się humor poprawił
![;)](./images/smilies/oczko.gif)
) postanowiłem sobie zrobić wolne od pracy i wziąłem się za małe pomiary. Pomiary są prymitywne jednak co nieco powinny nam rozjaśnić, oto jak to wykonałem.
Do kawałka blachy miedzianej o powierzchni 120cm kw ( każda strona ma 60cm kw ) przymocowałem 3 diody XP-G R4 za pomocą kleju Fujik z czego jedna to dioda od Edima na starze 20mm ( gwiazda ) drugi to R4 na malutkim MCPCB od Czarnego Kruka, trzecia to R4 lutowane bezpośrednio do podkładki z miedzi o grubości 2mm i średnicy 19mm. Po drugiej strony blaszki przylutowałem czujnik tem. od miernika ( akurat ma metalowy koniec i daje się lutować ) tak więc odległość od diod do czujnika niemal identyczna jak i ten sam materiał przewodzący dla każdego z ledów. Pominę test emitera w środku bo nie ma sensu podawać jego wyników ( MCPCB jest strasznie małe i mocno odstawał w teście więc nie biorę go pod uwagę ). Dodam że body latarki które tu przedstawiłem posiada niecałe 90cm kw powierzchni, i w pewien sposób można sobie interpretować wyniki pomiarów w stosunku do tego body. Tak więc wygląda to tak, pierwszy test z prądem 1A w leda, testujemy najpierw diodę na standardowym MCPCB, czasy testu dosyć krótkie jednak coś pokazują.
MCPCB@1A- czas 60s=32st na czujniku - czas 180s = 37st na czujniku
dioda przylutowana do miedzianego krążka@1A czas 60s=37st na czujniku- czas 180s = 42st na czujniku
Teraz zwiększymy prąd do maksymalnego dopuszczonego przez Cree
MCPCB@1,5A czas60s=33st na czujniku - czas 180s = 46st na czujniku czas 250s = 50st na czujniku
dioda na miedzi@1,5A czas 60s=42st - czas 180s = 52st na czujniku nie mierzyłem dalej bo szkoda diody
Temperatura pomieszczenia wynosiła 23st, blaszka leżała na kawałku aluminiowego walca tak by powietrze dostawało się od spodniej strony blachy, po każdym pomiarze czekałem jak temperatura wróci do 23st. Co by nie patrzeć 1,5A robi niezłe piekło a i 1A nieźle potrafi pogrzać zwracając uwagę na to że pomiar trwał 3 min jak i to iż do testu użyłem jednej diody a nie trzech na raz. Jak by nie patrzeć trzy takie emitery w tak małej obudowie to nie lada wyzwanie by zapewnić im dostateczne warunki termiczne ich pracy, w momencie gdy nie zastosuje się zabezpieczenia termicznego od strony elektronicznej chyba nie bardzo jest szansa na to by wszystko pracowało tam poprawnie. Rozważam też iż podczas zasilania takiej latarki jednym ogniwem 18650 po kilku minutach prąd idący w ledy zaczyna spadać co powoduje iż diody oddają coraz mniejszą moc do odprowadzenia. Jaki czas ogniwo 18650 będzie oddawało 3,6A ( przyjmując 100% sprawność drivera i 1,2A w każdego leda ) , jak długo taka latarka poświeci stabilnie. Rozumiem że obieg powietrza zmienia sytuację, jednak na razie podyskutujmy o tych pierwszych pomiarach, może są chętni na podobne eksperymenty. Zapraszam do dyskusji, co o tym sądzicie, czy może coś robię nie tak, macie jakieś pomysły to piszcie.Niebawem uruchomię latarkę z tematu, driver który tam będzie to driver Cali z prądem 4A a diody przylutuję do miedzianego modułu, wtedy zobaczymy co się będzie działo.
Pozdrawiam
Nie wyrażam zgody na wykorzystywanie moich zdjęć w jakiejkolwiek formie bez mojej wiedzy, są tylko i wyłącznie moją własnością, szczególnie nie życzę sobie czerpania za ich pomocą korzyści finansowych przez osoby trzecie.