Witam.
Na prośbę kilku osoób poszukałem czegoś do zabezpieczania akkusów, tak żeby było proste i skuteczne. Dla mnie najwieksza kopalnia wiedzy jest forum elektroda, tam tez odsylam, konkretny link do tematu:
http://www.elektroda.pl/rtvforum/viewtopic.php?p=605818
NA początek proponuję z tego schematu ukladzik w prawym gornym rogu. BAnalnie prosty i za pomoca rezystorow R1/r2 ustawiamy b.dokaldnie!!! napiecie odciecia, mozna tez wstawic potencjometr dla doswiadczen, potem dopiero rezystory.
Panowie, cierpie na chgroniczny brak czasu ostatnio, ale jak znajde to zloze to w pracy i powiem jak dziala, chyba ze ktos z Was zmajstruje to szybciej. NA zyczenie znajde jakis konkretny typ tranzystora, tak zeby byl latwo dostepny i nadawal sie do latarek.
Ciao
zabezpieczenie akku przed nadmiernym rozładowaniem
- Calineczka
- Posty: 7578
- Rejestracja: niedziela 11 lis 2007, 20:19
- Lokalizacja: Wejherowo
- Kontakt:
Pawelsz bo... Nie doceniasz ogniw niezabezpieczonych. To nie jest tak na prawdę granat jak niektórzy piszą. Ja przerzuciłem ich setki dosłownie. Każda sztuka w różnym stanie, nieraz skrajnych. Testowałem rozładowywałem. przeładowywałem wiele razy, wiele sztuk. Idąc torchowym tokiem myślenia mam w domu skład materiałów wybuchowym, który moją miejscowość może posłać w niepamięć. A Ja szczerze... nie miałem jeszcze żadnego przykrego incydentu z tymi ogniwami. Po co temat. Po to aby ludzie którzy używają tych "granatów" (ogólnie i tanio dostępnych z racji demobilu) mogli się dodatkowo zabezpieczyć (a to chyba słuszna idea).pawelsz pisze:Zapewne fajne i zapewne działa, ale po co montować to a lampkę (w akus ciężko), skoro lepiej kupić akusy protected które to na wejście mają ?
Sometimes darkness can show you the light
owszem- ale to kosztuje, trzeba potrafic to zrobić (ja pewnie bym odpadł), trzeba chcieć i przede wszystkim zrobić to dobrze- źle zrobione jest gorsze, niż brak.
Akusy protected nie są takie drogie, a na ogół nie potrzeba ich wiele- ja mam po 2 każdego potrzebnego mi rodzaju.
Poza tym - czy warto wbudowywać taki układ w lampkę ? - to sa koszty, czas i przede wszystkim miejsce na extra moduł, a tego nie ma.
jeśli robimy coś dużego, zasilanego n-akusami- ok- ujdzie, ale i tak nie ma pewności czy jedno ogniwo w szeregu (to słabsze) nie wywali.
Zauważ, że te z demobilu sa pierwotnie w pakietach które mają zabezpieczenia to coś mówi o zagrożeniu + parę nagłośnionych przypadków znanych dostawców sprzętu , którzy zmieniali za free ogniwa- ostatnio Nokia.
Masz w swojej lampce zabezpieczenie - zasilasz ją unprotected ?
Ja wiem z opowieści kumpla jak wygląda zapłon takiego ogniwa, tak- nie wybuchło, ale kawał wykładziny poszedł się...do wymiany
Akusy protected nie są takie drogie, a na ogół nie potrzeba ich wiele- ja mam po 2 każdego potrzebnego mi rodzaju.
Poza tym - czy warto wbudowywać taki układ w lampkę ? - to sa koszty, czas i przede wszystkim miejsce na extra moduł, a tego nie ma.
jeśli robimy coś dużego, zasilanego n-akusami- ok- ujdzie, ale i tak nie ma pewności czy jedno ogniwo w szeregu (to słabsze) nie wywali.
Zauważ, że te z demobilu sa pierwotnie w pakietach które mają zabezpieczenia to coś mówi o zagrożeniu + parę nagłośnionych przypadków znanych dostawców sprzętu , którzy zmieniali za free ogniwa- ostatnio Nokia.
Masz w swojej lampce zabezpieczenie - zasilasz ją unprotected ?
Ja wiem z opowieści kumpla jak wygląda zapłon takiego ogniwa, tak- nie wybuchło, ale kawał wykładziny poszedł się...do wymiany
- Calineczka
- Posty: 7578
- Rejestracja: niedziela 11 lis 2007, 20:19
- Lokalizacja: Wejherowo
- Kontakt:
Pawelsz, nie wszystkie projekty sa zasilane powszechnie dostepnymi akkusami. Zamiescilem to info wstepnie na torch-u bo z tego co pamietam Windforce majstrowal HID-a i chcial miec kontorle zasilania.Jak inaczej kontrolowac stan akkusa zelowego?Poza tym w tym ukladzie ustawiasz sobie napiecie wedlug wlasnych potrzeb, na bazie tego mozesz sobie wszelkie sygnalizatory napiec i klucza zalaczajaco/wylaczajace budowac....
Ty tego nie potrzebujesz, rozumiem, ale sa tacy ktorzy i owszem. Pawelsz, na tym forum nie znajdziesz materialow tylko i wylacznie przeznaczonych dla Ciebie
Ty tego nie potrzebujesz, rozumiem, ale sa tacy ktorzy i owszem. Pawelsz, na tym forum nie znajdziesz materialow tylko i wylacznie przeznaczonych dla Ciebie
Dwa dni temu padła mi płyta główna w kompie i tak przeglądająć co by można z niej odzyskać wpadło mi w oko parę elementów. Tak raczej z nudów postanowiłem coś z nich zrobić. Było tam parę tranzystorów mosfet i komparator. Wyszedł z tego dość skuteczny układ zabezpieczający do aku, polutowany na pająku działa świetnie. Poniżej schemat. Sorki za ręczny rysunek.
Komparatory to LM 239, a tranzystory 60N03 lub IRF3704 - oba działają tak samo.
Działa to w ten sposób:
Komparator górny porównuje napięcie z dzielnika i napięcie odniesienia z zenerki. Gdy napięcie z dzielnika jest większe od napięcia zenerki na wyjściu komparatora jest napięcie bliskie plusa baterii. Napięcie to wysterowuje tranzystor nmosfet i bateria zasila sterownik led mocy.
Po wyczerpaniu się baterii napięcie na niej spada, więc napięcie z dzielnika jest mniejsze od napięcia z zenerki. Na wyjściu komparatora występuje napięcie bliskie minusa baterii i tranzystor nmosfet jest odcięty. Zastosowane dodatnie sprzężenie zwrotne z wyjścia konparatora na jego wejście + powoduje w układzie histerezę.
Napięcie baterii po wyłączeniu obciążenia wzrasta i potrzebna jest spora histereza komparatora. Przy połączeniu szeregowym dwóch ogniw 18650 udało mi się tak dobrać elementy, że przy obniżaniu się napięcia baterii wyłączenie następuje przy 5,8V (dioda ostrzegawcza zapala się przy 6V), a przy wzroście napięcia baterii włączenie następuje przy 7V.
Komparator dolny działa w analogiczny sposób, ale jego próg działania jest troszkę inny. Chodziło o to, aby przy spadku napięcia baterii najpierw zapaliła się dioda ostrzegawcza, a potem przy dalszym spadku napięcia bateria jest odłączana.
Z tego, co widzę układ ma i zalety i wady.
Zalety:
Zabezpieczenie aku przed rozładowaniem z wcześniejszą sygnalizacją ostrzegawczą.
Poprawnie dostarcza i wyłącza nawet prądy około 4A bez grzania się nmosfeta.
Pobór prądu jest pomijalnie mały, najwięcej bierze dioda sygnalizacyjna - ok 8mA.
Wady:
Układ działa przy napięciu baterii powyżej 5V, więc nie zabezpieczy pojedyńczego ogniwa. Trzeba by było zastosować inny nmosfet na niższe napięcie.
Na razie robiłem próby z dwoma ogniwami, docelowo będą trzy ogwiwa. Zastosowana zenerka jest na 3,3V, można w jej miejsce zastosować układ TL431 - otrzymamy wtedy dokładniejsze progi przełączania.
Komparatory to LM 239, a tranzystory 60N03 lub IRF3704 - oba działają tak samo.
Działa to w ten sposób:
Komparator górny porównuje napięcie z dzielnika i napięcie odniesienia z zenerki. Gdy napięcie z dzielnika jest większe od napięcia zenerki na wyjściu komparatora jest napięcie bliskie plusa baterii. Napięcie to wysterowuje tranzystor nmosfet i bateria zasila sterownik led mocy.
Po wyczerpaniu się baterii napięcie na niej spada, więc napięcie z dzielnika jest mniejsze od napięcia z zenerki. Na wyjściu komparatora występuje napięcie bliskie minusa baterii i tranzystor nmosfet jest odcięty. Zastosowane dodatnie sprzężenie zwrotne z wyjścia konparatora na jego wejście + powoduje w układzie histerezę.
Napięcie baterii po wyłączeniu obciążenia wzrasta i potrzebna jest spora histereza komparatora. Przy połączeniu szeregowym dwóch ogniw 18650 udało mi się tak dobrać elementy, że przy obniżaniu się napięcia baterii wyłączenie następuje przy 5,8V (dioda ostrzegawcza zapala się przy 6V), a przy wzroście napięcia baterii włączenie następuje przy 7V.
Komparator dolny działa w analogiczny sposób, ale jego próg działania jest troszkę inny. Chodziło o to, aby przy spadku napięcia baterii najpierw zapaliła się dioda ostrzegawcza, a potem przy dalszym spadku napięcia bateria jest odłączana.
Z tego, co widzę układ ma i zalety i wady.
Zalety:
Zabezpieczenie aku przed rozładowaniem z wcześniejszą sygnalizacją ostrzegawczą.
Poprawnie dostarcza i wyłącza nawet prądy około 4A bez grzania się nmosfeta.
Pobór prądu jest pomijalnie mały, najwięcej bierze dioda sygnalizacyjna - ok 8mA.
Wady:
Układ działa przy napięciu baterii powyżej 5V, więc nie zabezpieczy pojedyńczego ogniwa. Trzeba by było zastosować inny nmosfet na niższe napięcie.
Na razie robiłem próby z dwoma ogniwami, docelowo będą trzy ogwiwa. Zastosowana zenerka jest na 3,3V, można w jej miejsce zastosować układ TL431 - otrzymamy wtedy dokładniejsze progi przełączania.