skaktus pisze:Kolego. Na diodach nigdy nie masz żadnych parametrów. Diody można zasilać różnymi prądami. Wspomniana Osram Dragon Plus działa przy 300 mA jak i przy 1A.
Podejrzewam że diody nie padają od tego że mają wadę, tylko od albo słabego chłodzenia, lub nieprawidłowe zasilanie.
Jak objawia się palenie diod, tj daj ich foto. Jesli element świecący jest brązowy, ciemny to winne będzie w 90% chłodzenie.
Temperatura barwowa tych diod oscyluje w granicach 5-6 000 K,a nie 4300, które są białe z minimalną domieszką żółtego. Znajomy ma audi z podobnymi lampami więc miałem okazję już to widzieć.
Pokaż w jaki sposób sa lutowane diody, co jest pod nimi to może się uda wyeliminowac problem.
A to czy kupisz diodę z soczewką czy bez chyba nie ma takiego znaczenia - ta lampa ma odpowiednio już ukształtowane lustro i plastiki rozpraszające więc tej soczewki nie zobaczysz tak łatwo.
Tak jak wspomnialem na początku,moja wiedza na temat diod led i innych półprzewodników jest niestety znikoma mimo tego że ciekawi mnie w sumie wszystko co ma związek z ledami.Bardzo cenie sobie pomoc osób,ktore znają się na rzeczy tak jak na tym forum i są chętne do udzielania rad i wskazówek.Dlatego jesli napisze coś co nie ma związku z rzeczywistościa chętnie przyjmę do wiadomości poprawną wiedze i myślenie.
Co do diod osram golden dragon-jeśli takowa działa przy 300mA i przy 1A to jaka będzie żywotność diody?
Producent wspomina o 300mA ale nic o tym jakim maxymalnym bezpiecznym prądem można ją zasilić.
Potrzebuje diody takie które będą dlugo sprawne a traktowanie diody która została zaprojektowana do działania przy prądzie +/- 300mA, prądem 1A nie wplynie pozytywnie na jej żywotność.Mam racje czy nie ?
Na forum Audi gdzie ludzie mają podobne problemy z tymi lampami,większość jest zgodna ze to wada fabryczna diod.Twierdzą tak,ponieważ od wymiany diod(u "speca") mineło ponad rok a diody dalej święcą.Fabryczne padały nawet po uplywie kilku miesięcy.Panuje też opinia że za palenie sie diod odpowiada układ który ściemnia diody w momencie kiedy kierownik wrzuca kierunkowskaz.Po jego wylaczeniu diody znowu świecą pełną mocą.Jak widać powody uszkodzenia nie są mi dobrze znane.Wiem jedynie ze sama zmiana diod pomaga i nowe sie nie palą jak na razie.
Plytka na której wlutowane są diody znajduje się jeszcze w lampie i nie mam jeszcze możliwości zrobić dokladnych zdjęć diod.To co udało mi się zrobić to efekt dwukrotnego odbicia diody w lustrze.Patrząc na lampe diod nie widać-są na jej spodzie.Nad diodą jest otwór a nad nim lustro.Mimo to diody dość dobrze widać i może uda sie coś wywnioskować.

Jak już będę wiedział jakie kupic diody wtedy rozbiore lampe.
Tu sa linki do zdjęć diod w lampie
http://img34.imageshack.us/img34/9459/dscf7956m.jpg
http://img69.imageshack.us/img69/6578/dscf7955b.jpg
Niczego więcej nie da się sfotografowac bez wyciąganie plytki z diodami.
Doczytalem jeszcze ze diody są zasilane z przetwornicy która daje 40 V i jest zamontowana na spodzie płytki z diodami.Tak dosłownie jest napisane.(Widać chromowaną puszke w kształcie pudelka zapałek)
Ludzie sprawdzają te diody poprzez przyłożenie do końcówek przewodów + i - 12V z akumulatora.Jesli są dobre diody zapalają się.Ja tak zrobiłem - diody migają kilka razy słabym światłem i na tym sie kończy za kazdym razem kiedy przyłoże 12V.
Jesli chodzi o temperature barwy-zgadzam sie z Tobą ze ma być to wartość między 5 a 6 000 K i chciałbym ostatecznie założyć diody o takiej temperaturze.
Mam nadzieję że ostatecznie dobierzemy odpowiednie diody do tej plytki
