Zupełnie przez przypadek (latarka trochę turlała się) wyszło w dwóch płaszczyznach (jak fotki robione do diagnozowania kości

) i można zdiagnozować "przekoszoną" w jednej płaszczyźnie sprężynkę i coś jakby nie tak z pierścieniem na (w?) diodzie. Widać płytkę z elektroniką w akusie, sterownik diody i skręcone druciki. Gdyby chcieć lepiej (pewnie nieciekawe

) zobaczyć wnętrze akusa, to wtedy drobniejsze elementy mogłyby zniknąć.