Jakiś czas temu zakupiłem sobie na Allegro zwykły podstawowy zestaw szlifierski, w razie jakby kiedyś trzeba wygładzić jakąś pigułę. Zestaw zawiera min. pudełeczko pasty polerskiej "noname". Już po zakupie zauważyłem, że wygląda ona na zaschniętą. Dziś postanowiłem sprawdzić co i jak i rozdłubałem ją nożem. Okazało się, że nie ma ona konsystencji skały tylko gęstej plasteliny. Czy tak ma być? Pytam bo jedyne pasty z jakimi miałem w życiu styczność były z gatunku motoryzacyjnych i miały konsystencę jogurtu, lub pasty do zębów. Czy taka plastelinowa pasta jaką mam sprawdzi się do prostego "wylustrzenia" piguły, czy szukać czegoś innego? Dziś ostatni dzięń, żeby zaopatrzyć się na weekendowe warsztaty.
![Mr. Green :mrgreen:](./images/smilies/icon_mrgreen.gif)