Kupno gwintownika M3

Czyli wszystko co potrzebne prawdziwemu DIY'owi;) Porady, pytania i opisy używanego przez nas sprzętu.
arkus
Posty: 193
Rejestracja: niedziela 04 sie 2013, 15:43
Lokalizacja: kieleckie

Post autor: arkus »

marcin pisze:4. Producent gwintownika - dobre :-) używałem co było na stanie
Dziadek mówił, że brzeszczotem nie da się przeciąć łożyska
... do czasu, kiedy w sprzedaży nie pojawiły się chińskie produkty :)
Awatar użytkownika
Pyra
Site Admin
Posty: 8522
Rejestracja: niedziela 02 sie 2009, 20:35
Lokalizacja: Gądki

Post autor: Pyra »

Witam
marcin pisze:1. Zawsze używałem deneturatu
Stosuję przy wysokich prędkościach skrawania, ma niską temperaturę parowania, przez co znacznie schładza materiał, zmniejszając jego plastyczność.

marcin pisze:3. Jak akurat "nie wyszły" go używałem 3 kolejnych gwintowników, nie pamiętam jak to się fachowo nazywa, ale każdy kolejny nacinał głębiej gwint
Gwintowniki "ręczne". "Maszynowe" są do jednego przebiegu i z reguły są przelotowe.
marcin pisze:5. Otwór pod M3 to 2.4mm
Jak wspomniałem to jest norma dla stali, stosuje też do twardych stopów aluminium, do miękkiego, raczej większe średnice.
marcin pisze:6. Co do zapychania, to co każde pół obrotu wycofaj gwintownik o obrót i powoli do celu.
Ja tam jadę zakrętarką z olejem rzepakowym, ewentualnie na dwa razy, przy głębokich otworach.

Pozdrawiam
Izali miecz godniejszy niżli topór w boju?
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Nindżu
Posty: 41
Rejestracja: sobota 30 sty 2016, 16:51
Lokalizacja: Toruń

Post autor: Nindżu »

Wyobraźcie sobie. Byłem u kuzyna i uwagę przykuł preparat do wiercenia "bio". Czytam opis: zawiera oleje roślinne z dobranymi dodatkami uszlachetniającymi. Za jakiś czas zrobią oleje do silników na których będzie można bezpiecznie frytki smażyć jak w MD.
Ostatnio zmieniony poniedziałek 28 mar 2016, 19:46 przez Nindżu, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
piciex
Posty: 2232
Rejestracja: wtorek 16 wrz 2014, 15:41
Lokalizacja: Poznan

Post autor: piciex »

Nindżu, to nistety idzie w drugą stronę: teraz robią taki olej do frytek, który można do baku lać. :mrgreen:
Gregor887
Posty: 335
Rejestracja: wtorek 04 wrz 2012, 14:12
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Gregor887 »

A może ktoś potrzebuje gwinciarkę? Zmieniłem profil działalności i została mi z dawnych lat
:-)
melonmelon
Posty: 36
Rejestracja: poniedziałek 18 sie 2008, 21:07

Gwintowniczki

Post autor: melonmelon »

Jak macie płytkie otwory 1-1,5D można stosować gwintowniki maszynowe, polecą jak złoto.
Mają mniejsze opory skrawania nawet zdaje się.
Otwory głębsze: wtedy gwintowniki ręczne.
Jeśli otwór nieprzelotowy: gwintownik ze skrętnym rowkiem wiórowym.
Jak gwintowanie hurtowe, warto zainwestować w gwintowniki powlekane, alu bardzo obkleja narzędzia.
A jakie? Polskie oczywiście! Fanar, zawsze ta sama jakaś i najwyższa półka.
Do amelinium jednak może denaturat?
Jak nie ma dynksa, w ostateczności olej.

pozdro
Awatar użytkownika
Manekinen
Posty: 2443
Rejestracja: środa 28 sty 2009, 15:18
Lokalizacja: Kętrzyn
Kontakt:

Post autor: Manekinen »

Używam jakiegoś oleju maszynowego no i z alu nie sprawdza się to zbyt dobrze. Tak jak pisałem M3 zapchany materiałem, gwintowane z cofaniem itd. Spróbuję na dynks. W stali lub alu o większej średnicy gwintownik na wkrętarkę i nie ma problemu. Odwrotnie to samo, narzynka w imadło a pręt we wkrętarkę i też nic złego się nie dzieje. Zestaw z lidla za 30zł więc nie szanuję, ale po za połamaną jedną narzynką (narzynka 8 i pręt 10 we wkrętarce) to nawet taki tani zestaw sporo potrafi zrobić :)
Awatar użytkownika
smokuxx1987
Posty: 2113
Rejestracja: środa 16 maja 2012, 19:04
Lokalizacja: Krosno

Post autor: smokuxx1987 »

Potwierdzam do aluminium olej więcej szkodzi niż pomaga.
Już lepiej bez użycia smaru niż z olejem.
Po posmarowaniu olejem gwintownik idzie dużo ciężej, jest wrażenie że zamiast skrawać ślizga się po materiale.
Awatar użytkownika
Manekinen
Posty: 2443
Rejestracja: środa 28 sty 2009, 15:18
Lokalizacja: Kętrzyn
Kontakt:

Post autor: Manekinen »

Zamiast skrawać to rozpycha się przez materiał, stąd może jego część zostaje w rowkach. Może do takich małych średnicy warto używać dedykowanych gwintowników do aluminium?
Awatar użytkownika
ElSor
Site Admin
Posty: 5039
Rejestracja: niedziela 13 wrz 2009, 12:52
Lokalizacja: Ozimek

Post autor: ElSor »

Nie wiem czy to zasługa smarów jakie mamy w pracy ale bez problemu gwintuję otwór fi 2,5mm na M3, w poprzek anodowanej rurki fi 8mm, na 1 raz. Użyte smary to albo w sprayu SRH/5 albo stały akawax. Gwintowniki zwykłe maszynowe Fanara, zapięte do wkrętarki.
M4 w otworze 3,5mm w alu grubości 8-12mm idzie na 1x a w otworze 3,2mm czasem trzeba na 2-3x.
Oczywiście duże znaczenie ma użyty stop aluminium ale te, z których są profile (w tym te na radiatory) jest łatwy w obróbce. Pewne jest to, że smarowidło musi być, żeby gwintowanie szło gładko, bo np izopropanol mimo, że dobrze chłodzi to nie pozwala na efektywne gwintowanie ... już ślina lepiej działa.
Awatar użytkownika
midi
Posty: 1208
Rejestracja: niedziela 20 sty 2008, 21:04
Lokalizacja: Radom

Post autor: midi »

Hej, ja gwintuję zawiasy w moich kostkach właśnie gwintownikiem M3 , głębokość około 10mm i robię to na raz, ten zawias to akurat zwykłem PA 32 czyli miękkie i gliniaste aluminium które powinno robić kłopoty a nie robi. Używam gwintowników maszynowych i robię to wkrętarką na jedno przejście, smarowanie to olej silnikowy syntetyczny ( zawsze zostaje mi z samochodu bo ten raczej niewiele oleju bierze ) . Gdy próbowałem na denaturat to łamały się gwintowniki a na olej idzie jak trzeba, swego czasu robiłem to na WD40 i tez było bardzo ok a gwint po takim gwintowaniu zostawał w sumie suchy po oleju przedmuchuję gwint sprężonym powietrzem. Z mojego doświadczenia wiem że jakość gwintowników to podstawa, Fanaray itp. są ok ale gdy dostali byście do ręki gwintownik produkowany w czasach gdy nasi ojcowie byli nastolatkami ze stali SW 18 to zrozumieli byście że różnica jest kolosalna. Mam wiertło z tego stopu fi 18,5mm i od pięciu lat nim intensywnie pracuję w aluminium, nigdy go nie ostrzyłem a wierci jak nowe. Wracając do gwintowania M3, gdy otwór ma być głęboki a aluminium miękkie to lepiej wywiercić otwór 2,5mm i używać gwintowników spiralnych bo wtedy wióry ładnie są odprowadzane do tyłu gwintownika i nie dochodzi do blokowania w PA6 używam 2,4mm i idzie bez problemów otwory o głębokości 30mm ( takie też gwintuję M3 w miękkim aluminium ) robię na dwa razy wkrętarką , smarowanie olejem silnikowym syntetycznym. Co do samego denaturatu to próbowałem go podczas frezowania i toczenia ( wiele ludzi to poleca ) ale nigdy jakoś nie widziałem żeby za jego pomocą coś lepiej szło, używam Emulgolu z Lotosa i nie odczuwam potrzeby poszukiwania lepszego specyfiku. Na koniec dodam że jeśli używacie do gwintowania wkrętarek to gwintownik mocujcie tak by wystawał jak najdalej z uchwytu to kompensuje niedokładność centrowania gwintownika co pomaga go nie złamać jak i pozwala mu swobodnie osiowo nacinać gwint. Gdy osadzicie gwintownik lub cienkie wiertło w uchwycie wkrętarki tak że wystaje tylko jego końcówka to tak właśnie jest łatwo złamać narzędzie lub wiercić wiertłem nieprecyzyjnie a finalnie otwór wywiercony np. wiertłem fi 2,5mm ma w rzeczywistości fi 2,7mm. Oleje do smarowania gwintowników powinny być dość rzadkie by nie powodować klejenia się wióra i jego zapychania To tak z mojego doświadczenia.
Pozdrawiam serdecznie.
Nie wyrażam zgody na wykorzystywanie moich zdjęć w jakiejkolwiek formie bez mojej wiedzy, są tylko i wyłącznie moją własnością, szczególnie nie życzę sobie czerpania za ich pomocą korzyści finansowych przez osoby trzecie.
Lampek
Posty: 375
Rejestracja: piątek 15 sty 2010, 23:38
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: Lampek »

Ja gwintowałem w alu ala dural M1,6 na olej i gwinty czyściutkie.
ODPOWIEDZ